Wsiąść do pociągu byle jakiego…

„Paliwo drożeje, wybierz koleje” zachęcają Koleje Wielkopolskie. I w sumie niby racja – wsiadasz do pociągu – szybko (w każdym razie coraz szybciej), wygodnie i jeszcze można w drodze popracować lub poczytać. Jest jeden warunek – temperatura musi być stabilna. Już niewielkie odchylenie od normy może sprawić, że nawet nieodległa podróż pociągiem może zamienić się w koszmar. Tak, jak w miniony weekend, kiedy pociągiem postanowiłam wybrać się do Poznania, a w nocy temperatura spadła do jakichś -8 stopni Celsjusza.

Wybór pociągów miałam ogromny, bo między moim miastem a Poznaniem na brak połączeń nie można narzekać. Wybrałam Intercity w wersji TLK, bo dawały mi możliwość wyboru miejsca, podczas, gdy lokalny przewoźnik takiej możliwości nie dawał. Okazało się jednak, że wsiąść do pociągu i odjechać, to wcale nie taka prosta sprawa.

do pociagu

Pierwsze zdziwienie czekało mnie już po przekroczeniu progu dworca, kiedy spojrzałam na tablicę i okazało się, że opóźnionych jest 80 procent pociągów. Nie, nie dlatego, że nawiedziły nas śnieżyce, a temperatury spadły do -20. Powiedziałabym, że była to standardowa grudniowa pogoda. Szybko ustaliłam, że mój pociąg jest opóźniony ok. 30 minut, po czym po zagłębieniu się w plan podróży okazało się, że z takim opóźnieniem startował już z Katowic, gdzie zaczynał bieg. Trudno się mówi – kupiłam sobie kawę, zasiadłam w holu dworca i czekałam.

Ale prawdziwa zabawa zaczęła się za chwilę. Bo o to zaczęły zjeżdżać pociągi, które powinny być wcześniej – także te do Poznania. Niestety przy mnogości przewoźników w naszym kraju wsiadać do pociągu byle jakiego jest ryzykowne, bo przecież bilet mamy na konkretny pociąg, konkretnego przewoźnika. Zapowiedzi informacji dworcowej były jednak tak skromne i lakoniczne, że już po chwili okazało się, że ktoś nie wsiadł do pociągu, który właśnie odjechał, bo z zapowiedzi nie wynikało jednoznacznie, że to właśnie ten pociąg. Ktoś inny wsiadł w co było, bo spieszył się na uczelnię.

A potem zrobiło się jeszcze ciekawie, bo nastąpiła zmiana peronu przyjazdu pociągu w związku z jego opóźnieniem, po czym jeszcze zapowiedziano, że nastąpiła awaria jednego pociągu i pasażerowie w dalszą podróż wyruszą innym składem z innego peronu. Rozpoczęło się nerwowe poszukiwanie pociągów i peronów oraz masowe migracje pomiędzy nimi.

W pewnym momencie się zaniepokoiłam, bo przyjechał już pociąg, który powinien być długo po moim, a mojego nadal nie zapowiadali. Ponieważ na dworcu nie ma żadnej informacji, postanowiłam udać się do okienka kasowego, żeby dopytać. Tam jednak usłyszałam, że oni też nie wiedzą nic ponad zapowiedzi dworcowe, więc należy nasłuchiwać. Chwała Bogu, że były wyraźniejsze, niż stereotypowe zapowiedzi pociągów, ale… wciąż bardzo oszczędne w słowach.

do pociągu

Na szczęście jestem „kolejowym dzieckiem”, więc w głowie kołatało mi tylko jedno – skup się na numerze pociągu. Zmieniały się perony, zapowiedzi były enigmatyczne, więc tylko numer pociągu mógł mi zagwarantować, że udam się w pożądanym kierunku. I faktycznie po chwili mój pociąg nadjechał i wsiadłam. Udało się – do właściwego pociągu.

Zastanawiam się tylko, jak to jest, że nasze koleje nie dają rady ani niewielkim mrozom, ani upałom. Wakacyjne wyjazdy zaczęłam od dwóch lat odbywać samochodem, bo wielkie remonty linii kolejowych (mam wrażenie, że we wszystkich kierunkach), spowodowały, że wakacyjna wyprawa nad morze wiązała się z trzema przesiadkami. A to z dzieckiem i bagażami jest bardzo dużym wyzwaniem. Nasze koleje wymagają więc jeszcze wielu zmian.

A Wy macie na koncie jakieś kolejowe przygody?

Co o tym myślisz?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

1 komentarz
  • Agnieszka Kaniuk
    22 grudnia, 2022

    Ja mieszkam na wsi i niestety bez samochodu komunikacja jest bardzo utrudniona.

  • Jardian
    22 grudnia, 2022

    Nie miałem żadnych kolejowych doświadczeń – mieszkam na terenie byłej Kongresówki , więc sieć kolejowa jest bardzo rzadka, pozdrawiam 🙂 .

  • Jardian
    22 grudnia, 2022

    Nie wiem czy dodało komentarz – ale jestem z byłej Kongresówki i tutaj sieć kolejowa jest rzadka, pozdrawiam Karolino 🙂 .

  • Aisab
    22 grudnia, 2022

    Wolę podróż pociągiem niż samochodem. Jednak zimową porą to duże ryzyko.

    „Pociąg między stacjami odcięty od świata. „To były naprawdę tragiczne godziny”
    Zaspy zatrzymały pociąg między Głogówkiem a Twardawą w województwie opolskim. Śniegu było tak dużo, że pociąg utknął na parę godzin, a kolej i straż pożarna musiały podjąć akcję ratunkową. W tym czasie pasażerowie siedzieli w przedziałach bez ogrzewania….
    Wiesz> nie wpadłabym na pomysł sprawdzania numeru pociągu. Zawsze pytałam konduktorów;

  • Wioleta Sadowska
    22 grudnia, 2022

    Podroże pociągami to temat na długą książkę. Taki mamy klimat 🙂

  • Pola
    22 grudnia, 2022

    Rzadko korzystam, bo mieszkam na wsi, przez która pociąg nie przejeżdża. Też kiedyś, po długiej przerwie, byłam zdziwiona ilością przewoźników i że trzeba wiedzieć jaki bilet się kupiło 🙂 Wtedy byłam w Krakowie, nabiegałam się pamiętam do informacji.
    A kiedyś, dziwną przygodę opisałam tu; https://wokolciebie.blogspot.com/2019/01/zabawna-prosba.html
    Pozdrawiam przedświątecznie…

  • jotka
    22 grudnia, 2022

    Najeździłam się pociągiem na studia i w góry, teraz wolę auto, ale do Poznania jechaliśmy kilka lat temu z radością i wygodnie pospiesznym:-)
    Mój mąż pomylił kiedyś dwa składy w Toruniu i wsiadł do niewłaściwego, nie było go bardzo dłuuugo!

    • Julka
      22 grudnia, 2022

      Mam! Jedna z nich jest gdy jechałam gdzieś z tatą, on ma jakiejś stacji wysiadł, zagapil przy jakimś sklepie a mnie uratowało tylko to, że zachciało mi się wtedy (jako dziecku) do łazienki bo pociąg już zaczął ruszac. Tata zdążył w ostatniej chwili!
      Mam i wiele innych przygód ale nie wszystkie nadają się do upublicznienia 😉 chociaż może kiedyś na blogu o którejs wspomnę 😉 pozdrawiam i zapraszam do mnie flowersblossominthewintertime.blogspot.com

  • Radiomuzykant-ka
    22 grudnia, 2022

    Podróże pociągiem to zawsze przygoda. ;p Mimo wszystko – ja lubię. 🙂

  • Greg
    22 grudnia, 2022

    Interesting. Here in America so many of us rarely if ever use the train, we’re so car oriented. It’s always refreshing to see how others do and that not everything is the same as it ove rhere.

  • Uwielbiam bardzo podróżować pociągami. To mój ulubiony środek transportu. Miałem okazję wielokrotnie podróżować pociągami i zdarzały się opóźnienia, a raz nie dojechał do celu z powodu zerwanej trakcji kolejowej. Z jednej strony to może być dla nas stresujące i frustrujące, a z drugiej strony nie mamy wpływu na takie rzeczy. Warto przed podróżą uświadomić sobie, że mogą przydarzyć się nam różne niespodziewane sytuacje, jakie mogą wystąpić podczas podróży i zrobić sobie plan awaryjny na wypadek takich wydarzeń. To doskonała strategia radzenia sobie z emocją, jaką jest rozczarowane. W życiu zawsze będą pojawiać się różnie nieprzewidziane sytuacje, szczególnie podróżując jakimkolwiek środkiem transportu, dlatego też zawsze należy się na takie rzeczy przygotować.

    Pozdrawiam Cię cieplutko i życzę Tobie miłego oraz pozytywnego dnia 🤗❤
    Patryk

  • moja enklawa
    23 grudnia, 2022

    Fakt, z tymi przewoźnikami ciekawa historia wyszła.
    Ja nie mam takiego wyboru, a bilet najczęściej kupuję u konduktora, bo stacja odnowiona, a kasy czynnej brak, albo przez internet jak dalsza podróż.
    Pozdrawiam

  • Magda
    23 grudnia, 2022

    Szczerze mówiąc dawno nie podróżowałam pociągiem, ale chyba 7 lat temu zdażyło się, że jechałam pociągiem z Warszawy do Krakowa, planowo podróż powinna trwać 2,5 godziny, a trwała 4 z uwagi na remont torów, niestety nikt nie raczył pasażerów o tym poinformować przed podróżą, a w trakcie, obsługa pociągu ignorowała pytania na ten temat 🙂

  • angiesrecipes
    23 grudnia, 2022

    Merry Christmas to you, Karo!

  • tomthebackroadstraveller
    23 grudnia, 2022

    …not in YEARS!

  • Christine
    23 grudnia, 2022

    Haven’t taken a train for a long time.

  • Brian Frum
    23 grudnia, 2022

    I am glad it all worked out for you. We only have one train company in our country and it is funded by the government. You can’t go where ever you want, only where the train goes. They are dirty and smelly and not a good experience at all. Once you depart you just never know when you will arrive. Merry Christmas from all of us.

  • Lili93
    24 grudnia, 2022

    Od kilku lat, regularnie podróżuje pociągami, ale największa przygoda z tym środkiem transportu, była w Warszawie, gdzie pomyliłam pociągi, i wsiadłam do niewłaściwego.
    Warszawa- Kraków, najczęściej jeździe przez Kielce, to uradowana wsiadłam.
    Gdzieś w okolicach Radomia, pan konduktor mnie poinformował, że ten pociąg nie jedzie przez Kielce.
    Pan konduktor poinstruował mnie gdzie się przesiąść, za ile mam pociąg do Kielc, jak wyrównać sytuacje finansowo- biletową.
    Niby niefajnie, ale jest co wspominać, zwłaszcza że pan konduktor był sympatyczny, sytuacja się skończyła dobrze, no i nie byłam jedyną osobą, która pomyliła pociągi- taka sama sytuacja spotkała jakąś panią.
    Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt 🙂

  • Citu
    24 grudnia, 2022

    Siempre hay mantener los trenes en funcionamiento. Te deseo una feliz navidad para ti y tu familia. Te mando un beso.

  • Jestem Magdalena
    24 grudnia, 2022

    Od czasu do czasu korzystam z usług PKP i zazwyczaj są jakieś „przygody”. Rok temu około 23.00 w nocy siedząc na stacji i czekając na mocno opóźniony pociąg, okazało się po 4 godzinach, że jednak nie nadjedzie. Nie miałam jak powrócić do domu 🙂

  • Yolanthe
    24 grudnia, 2022

    No cóż , tak wyśmiewane PRL-owskie koleje jak widzę , w nowej rzeczywistości nadal funkcjonują na starych zasadach … 🙂 A komunikat : „Opóźnienie pociągu może się zwiększyć lub zmniejszyć …za opóźnienie nie odpowiadamy ! ” – nadal aktualny 🙂 🙂 🙂 A przy okazji skoro już tu jestem , życzę Zdrowych i wesołych Świąt ! No i milszych spotkań z PKP w Nowym Roku ! 🙂

  • Monika Olga
    25 grudnia, 2022

    Od czasu do czasu podróżuję koleją i jak tylko mogę wybieram opcję bez przesiadek 🙂

  • Alicja
    25 grudnia, 2022

    Lubię podróżować pociągami ale te ich spóźnienia przysparzają mnie o zawrót głowy. Kiedyś miałam podobną sytuację jak ty. Kolejne pociągi miały spóźnienia takie że w końcu gdy nie doczekałam się mojego odjazdu i przyjechał pociąg późniejszy i pospieszny po prostu spytałam konduktora czy mogę nim jechać a on się zgodził i nawet nie pobrał dodatkowej opłaty mimo że miałam bilet na pociąg osobowy. Chociaż to było dobre. Pozdrawiam :-).

  • Cyrysia
    26 grudnia, 2022

    Ja miałam kiedyś niefortunną wpadkę. Byłam tak zakręcona, że pomyliłam wagon i usiadłam w przedziale 1 klasy przez co dostałam mandat 🙂

  • Karolina90dg
    26 grudnia, 2022

    Karolino, na początku z okazji świąt Bożego Narodzenia życzę Ci dużo radości i rodzinnego ciepła na ten święty czas oraz wielu wspaniałych chwil w tym nowym, 2023 roku 🙂. A co do przygód związanych z koleją, to oprócz tego, że kilka razy pomyliłam pociągi, to raz nie zdążyłam kupić biletu, cena zakupu u konduktora zwalała z nóg, a jednocześnie spieszyło mi się tak, że całą podróż spędziłam w… ubikacji :). Do dzisiaj wszyscy wtajemniczeni znajomi się z tego śmieją. Ściskam świątecznie

  • Iwona
    26 grudnia, 2022

    Szczerze współczuje. Coś takiego przeżyłam w Rumunii za tzw. komuny, gdy chcieliśmy dojechać do Bukaresztu. Opóźnienia, kilkukrotna zmiana peronów, zamieszanie – okropieństwo. Pamietam to do dzisiaj 🙂

  • Venus
    27 grudnia, 2022

    Ahh ten transport

  • Krystyna 7.8
    27 grudnia, 2022

    Oh, czasem jeżdżę koleją , ale szczerze mówiąc pociąg jest zawsze punktualnie , jest w pociągu czysto . Wszystko suoer.

  • Kathy Leonia
    27 grudnia, 2022

    ja uwielbiam podróże pociągami:)

  • Myśłi Potarganej
    27 grudnia, 2022

    A wiesz, ja nie mam takich doświadczeń (no może poza bałaganem i dezinformacją na dworcu Warszawa Zachodnia). Moje dzieciaki jeżdżą pociągami do domu z uczelni i naprawdę rzadko im się te pociągu spóźniają.

  • Iwetta Żelaznowska
    27 grudnia, 2022

    Nigdy nie jechałam pociągiem, nie ukrywam, że to moje marzenie 🙂 Może kiedyś je spełnię 🙂

  • Jola [Manager Pixeli]
    28 grudnia, 2022

    Pozazdrościć, u mnie pociąg już nawet nie wiem, od ilu lat nie jeździ. Nawet nie ma wszystkich torów. Autobusy to dwa na dobę, a w weekendy żadnego. Niestety zostaje tylko samochód, ale… Będąc dzieckiem sporo jeździłam pociągami.

  • Urocznica
    28 grudnia, 2022

    Mam mnóstwo kolejowych przygód, kiedyś często jeździłam pociągami. 🙂

  • Kasia Futka
    28 grudnia, 2022

    Lubię podróżować pociągiem, choć ostatnio rzadko mam okazję. Ostatnia podróż była nieplanowana, bo w Gdańsku umarł mi samochód. Z całym bagażnikiem i torbami musiałam pilnie wrócić do Wrocławia, ale podróż okazała się naprawdę miła, lekka i przyjemna.
    Za czasów studenckich często jeździłam pociągami, ale wtedy były mocno przeładowane. Zdarzały się podróże w przejściu lub ubikacji, w ogromnym upale.
    Mimo poprawy sytuacji na kolei to jednak do zrobienia jest wiele w kwestii punktualności, jakości podróżowania oraz taboru.

    • Julka
      18 stycznia, 2023

      Kiedyś nie przepadałam bo jeździłam głównie do szpitala, potem już bylo lepiej, zwłaszcza jeśli z książką ❤️ pozdrawiam i zapraszam do mnie flowersblossominthewintertime.blogspot.com

  • Mama z różową torebką
    30 grudnia, 2022

    Większość życia korzystałam z komunikacji miejskiej/zbiorowej i zawsze trzeba było być gotowym na wszystko … im dłuższe trasy tym większe jaja. Zimno źle, gorąco źle, a przecież te temperatury do ekstremalnych mają daleko. Na szczęście teraz mam ten komfort, żeby z dzieciakami korzystać z nich rozrywkowo.

  • domowe-potrawy.pl
    31 grudnia, 2022

    Mam podobne spotrzeżenia do Twoich, Jeżdżę regularnie posciągiem IC do rodziców w Trójmiasta do Wrocławia i mogę powiedzieć, że od wakacji tego roku bardzo pogorszyła się jakość przewozów kolejowych. Są notoryczne opóźnienia i nie ma już tej 30 proc. zniżki, jak kupujesz bilet z wyprzedzeniem miesięcznym. Raz w utknęłam w Poznaniu na 100 minut, bo zepsuły się hamulce. To było latem, na dworze upał. Wyłączyli nawiew i klimę i ludzie siedzieli jak sardynki bez żądnej informacji. Innym razem tuż przed Wrocławiem też coś się zepsuło, że musiałam łapać inny pociąg… Teraz wybieram tylko pociągi podstawiane, bo te z daleka zawsze mają opóźnienie. Także ogólnie słabo to wygląda.

    • Dorota
      8 listopada, 2023

      Miałam tych przygód nie raz 😀 Dwa razy w życiu wsiadłam do pociągu jadącego w odwrotnym kierunku. Za to podróże z przesiadkami były u mnie od dziecka, jak jeszcze jeździłam z rodzicami na wakacje. Sama też lubiłam podróżować, przesiadki nie robiły wtedy żadnego problemu 🙂

  • Nika
    1 stycznia, 2023

    Z przygodami 🙂 Nie do końca o takie mi chodzi, ale czasem marzy mi się spontaniczne pójście na dworzec, kupno biletu i zaczarowana podróż 😉

  • The Yum List
    3 stycznia, 2023

    I am with you on that! Yes to public transport but it must have good ventilation and just the right temperature.

  • Justyna Parucka
    3 stycznia, 2023

    Ja często do Warszawy jeżdżę pociągiem. Pozdrawiam i zapraszam na nowy post 🙂 magdatul-fan.blogspot.com.

  • Di bloguje
    7 stycznia, 2023

    Sporo podróżowałam pociągiem bez przygód, ale ostatnio miałam niespodziankę, którą niezbyt dobrze wspominam 😉

  • Greg
    8 stycznia, 2023

    Hope you had a happy New Year!

  • Karolajna
    9 stycznia, 2023

    Dawno nie jechałam pociągiem. Kiedyś za granicą wybrałam się w podróż pociągiem i nie za bardzo wiedziałam kiedy mam wysiąść. 😉

  • Gąska
    9 stycznia, 2023

    Często korzystam z SKM, ułatwiają mi dojazd do rodziców i do Trójmiasta. Zdarzają się różne przygody 😉

  • Magdalena
    10 stycznia, 2023

    ja ostatnio wsiadłam do pocąigu=-jechałam do pracy, ujechaliśmy minutę, i już awaria lokomotywy, godzinę czekaliśmy na wymianę 🙂

  • luna
    10 stycznia, 2023

    Très intéressant ! merci !
    bonne soirée

  • Jenovia Dżemson
    16 stycznia, 2023

    Mnie nigdy nic ciekawego w pociągu nie spotkało. Ładne zdjęcia i masz przepiękny naszyjnik.
    Pozdrawiam!^^

  • Rashmi
    18 stycznia, 2023

    A train journey is an adventure in itself …. thanks for sharing your experience 🙂
    Beauty and Fashion/Glamansion/Rampdiary

  • Krystyna 7.8
    21 lutego, 2023

    Lubię jeżdzić koleją. Można spokojnie poczyta,ć , czegoś się napisać….

  • Zosia
    27 listopada, 2023

    Moim zdaniem to bardzo przydatny wpis dla wszystkich, co w najbliższym czasie wybierają się na jakiś wyjazd. Mimo wszystko ja nie będę podróżować pociągiem. Planujemy wiele atrakcji, jednak póki co szukamy miejsca na integrację na Jurze.