Witaj w klubie – o woli przetrwania

Mam wrażenie, że jestem ostatnią osobą na świecie, która jeszcze nie widziała filmu „Witaj w klubie”, ale być może uchował się jeszcze ktoś z Was, kto po tym poście do niego sięgnie. Chętnie też posłucham Waszych wrażeń. Dla mnie ten film to świetne studium postaci, ale także pokazanie jak życiowy dramat potrafi zmienić człowieka. I mimo beznadziei sytuacji zmienić jego życie na lepsze.

witaj w klubie

Sama historia jest luźno oparta na faktach. Akcja „Witaj w klubie” dzieje się w latach 80. ubiegłego wieku, na które to lata przypada szczyt zachorowań na HIV i AIDS w Stanach Zjednoczonych. Prowadzący hulaszcze życie pełne rodeo, alkoholu i kobiet, kowboj Ron Woodroof nagle dowiaduje się, że ma AIDS. Lekarze informują  go, że pozostało mu 30 dni życia. Od tego momentu w filmie rozpoczyna się odliczanie dni.

Choć główną rolę w „Witaj w klubie” gra Matthew McConaughey, jego fanki mogą przeżyć szok. Tutaj nie ma tego przystojnego, uroczego Matthew, którego znamy z innych filmów. Aktor schudł do roli ponad 20 kg, aby wiarygodnie zagrać chorego na AIDS i jest cieniem dawnego siebie, a gra 200% lepiej niż kiedykolwiek. Trzeba sobie uczciwie powiedzieć, że Oscar, którego otrzymał za tę rolę był w pełni zasłużony.

Choroba postrzegana wówczas jako przypadłość homoseksualistów sprawia, że znajomi zaczynają patrzeć na niego podejrzliwie. Nikt nie łączy tego z przypadkowymi kontaktami seksualnymi, na jakie ten sobie pozwalał. Zostaje odrzucony przez przyjaciół i rodzinę, wyrzucony z pracy i eksmitowany z mieszkania. Początkowo chory nic nie robi sobie ze swojego stanu, aż dociera do niego, że to nie żarty. Postanawia przyłączyć się do eksperymentalnego testu leku antyretrowirusowego AZT, który przeprowadzany jest na chorych na HIV i AIDS. Jednak nie ma pewności, że nie otrzyma placebo. Daje więc łapówkę pracownikowi szpitala i zaczyna brać lek nielegalnie, doprowadzając się do skrajnego wyniszczenia. Po tym jak spotyka w Meksyku lekarza, który stracił licencję wykonywania zawodu, a który ma ogromne sukcesy w leczeniu chorych na AIDS, Ron rezygnuje z leczenia w szpitalu i zaczyna sprowadzać nielegalne w USA leki antywirusowe z całego świata.

witaj w klubie

Tak rodzi się pomysł powołania do życia klubu, którego członkowie w zamian za opłatę członkowską dostają bezpłatnie leki pozwalające przedłużyć im życie. Jego wspólnikiem w tym „interesie” staje się drag queen Rayon. Zagrał ją Jared Leto, który otrzymał za tę rolę Oscara i również sporo schudł, aby zagrać wyniszczonego chorobą człowieka. Ta zażyłość jest o tyle ciekawa, że dotychczas Ron był homofobem i nie tolerował osób o odmiennej orientacji.

W pewnym momencie – doświadczony chorobą – zaczyna rozumieć, że homoseksualiści to także ludzie. Łączy ich jeden cel – wygrać kolejny dzień życia. Myślę, że postać grana przez Jareda Leto dodaje też całej historii kolorytu. Na początku historii są niemal śmiertelnymi wrogami, pod koniec są niemal jak małżeństwo. Założony przez nich klub się rozrasta, a koncerny farmaceutyczne wypowiadają mu wojnę. Tymczasem oni walczą o przetrwanie. Ta walka i dostarczanie leków chorym staje się w pewnym momencie ważniejsze, niż zarabianie na tym. Ron zaczyna pomagać homoseksualistom, których wcześniej szczerze nie znosił.

witaj w klubie

Wiele osób zarzucało filmowi, że przekłamał on trochę informacje o AZT, który stosowany w odpowiednich dawkach uratował życie wielu pacjentom na całym świecie. Tutaj jest on pokazany jako śmiertelna, toksyczna trucizna. Być może właśnie po to, by w przerysowany sposób pokazać działalność koncernów sprzedających leki.

witaj w klubie

W „Witaj w klubie” pojawia się także romans, choć zarysowany bardzo delikatnie. Główny bohater zaprzyjaźnia się bowiem z młodą lekarką, dr Saks, która w pewnym momencie pojmuje, że testowany lek wcale nie przynosi efektów i zaczyna wspierać Rona. Widać jednak jej wewnętrzną walkę między karierą zawodową, a robieniem tego, co słuszne. W rzeczywistości lekarzem bohatera był mężczyzna, ale z pewnością właśnie dla tego wątku scenarzyści zmienili go na kobietę. Dziwnie patrzy się na próbującego się zbliżyć do kobiety Rona po tym, jak na początku filmu ogląda się jego przypadkowe kontakty seksualne z kobietami.

Ten dość długi, bo trwający blisko dwie godziny film, to doskonałe studium postaci oraz dramat dokumentujący postępowanie koncernów farmaceutycznych wobec ludzi walczących o życie. System nie może i nie chce im pomóc. Co ciekawe, żyjący z wyrokiem śmierci Woodroof, odkrywa nowe, chyba lepsze życie…

witaj w klubie

Czy jest ktoś jeszcze kto nie widział tego filmu? A może podzielicie się swoimi wrażeniami…?

Buziaki!
signature
Subskrybuj, żeby nie przegapić żadnego posta!
Podaj swój e-mail, aby otrzymywać informacje o nowościach!
Tagi

Co o tym myślisz?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

1 komentarz
  • Gosza Gosz
    16 października, 2016

    Ja nie widziałam, więc teraz to mi jest głupio, że tak bardzo jestem w tyle z filmami, ale zaciekawiłaś mnie opisem, więc na pewno sobie go kiedyś włączę 🙂

  • Ela Dziurkowska
    16 października, 2016

    Szkoda, że mam tak mało czasu na rozrywkę.

  • P A T R Y C J A
    16 października, 2016

    nie widziałam tego filmu, ale czuję się zachęcona do obejrzenia

  • Lawyerka
    17 października, 2016

    Ja również tego filmu nie widziałam, ale po komentarzach powyżej widzę, że nie jestem jedyna 🙂 Czuję się zachęcona recenzją. Przed chwilą obejrzałam zwiastuni wszystko wygląda na to, że to kolejny ciekawy film, który przeoczyłam. Do tego Dallas lat osiemdziesiątych, z jego specyfiką, akcentem…. Dzięuję za zwrócenie uwagi na ten film. Pozdrawiam

  • Alice
    17 października, 2016

    Widziałam ten film,Matthew McConaughey udowodnił że nie tylko jest ładną buzią ale i dobrym aktorem. Świetnie pokazana jest walka z systemem jak i również fakt ,że warto słuchać samego siebie.

  • Magdalena N.
    17 października, 2016

    Widziałam go rok, lub dwa lata temu, Bardzo dobry 🙂

  • Lena
    17 października, 2016

    Widziałam już dawno,jeszcze przed Oskarami, olbrzymie wrażenie na mnie zrobił,pozytywne. Byłam naprawdę zaskoczona rolami męskimi,panowie zagrali genialnie.

  • Megly
    17 października, 2016

    Oglądałam niebawem przed tym, jak został nagrodzony Oscarami. Mam taką tradycję, że staram się zawsze przed ceremonią oglądnąć wszystkie ważniejsze propozycje. Moim zdaniem świetnie wykreowana postać głównego bohatera. Takich kreacji się szybko nie zapomina. No i sam fakt, jak aktor poświęcił się dla tej roli… Film nieco dołujący, ale dający do myślenia…
    Pozdrawiam poniedziałkowo 🙂

  • Becomingbeauty
    17 października, 2016

    kurde nie oglądałam go.. ale dodaje już na filmwebie i obejrzę jak będę miała czas ;)!

  • weronika
    17 października, 2016

    widziałam go jeszcze w kinie…godny polecenia.

  • jotka
    17 października, 2016

    Też jeszcze nie widziałam!!! Ale muszę to nadrobić 🙂

  • Meggie
    17 października, 2016

    Nie oglądałam tego filmu, ale zapowiada się ciekawie.

  • L. B.
    17 października, 2016

    Nie widziałam tego filmu i w sumie choć historia warta poznania to nie zakładam, że go zobaczę, bo nie odpowiadają mi kowbojskie ani homoseksualne klimaty w filmach zbytnio. I tak jak cenię grę aktorską Jareda Leto, tak już aktor grający głównego bohatera też niekoniecznie mi odpowiada.

  • Katarzyna
    17 października, 2016

    Nie widziałam filmu „Witaj w klubie” Przeczytałam recenzje i chyba się zmobilizuję i obejrzę 🙂

  • Angelika i Monika (Candy Pandas)
    17 października, 2016

    Nie widziałyśmy tego filmu ale Twój opis bardzo nas zaciekawił więc mamy nadzieję, że znajdziemy na niego czas niedługo 🙂

  • Helen G.
    17 października, 2016

    Widziałam ten film. Zrobiła na mnie duże wrażenie. Oscary dla głównych bohaterów są w pełni zasłużone 🙂

  • Noel
    17 października, 2016

    Nie oglądałam tego filmu, ale mam zamiar to zmienić.

  • Pani O.
    18 października, 2016

    Nie oglądałam tego filmu i pewnie nie obejrzę. 🙁 .
    Ps.Zapraszam Cie pod nowy adres: http://www.mojebleblebleble.blogspot.com

  • Świnka
    18 października, 2016

    Cudowny film! ;*

  • szarabajka
    18 października, 2016

    Przepraszam, nie czytałam notki, bo wolę wcześniej obejrzeć film 🙂

  • Agnieszka Wieczorek
    18 października, 2016

    Ja nie oglądałam tego filmu i chyba nie oglądnę. Nie lubię takich filmów 🙂

  • Matka na Szczycie
    19 października, 2016

    To teraz wygląda na to, że ja jestem tą ostatnią osobą, bo nie tylko nie widziałam, ale nawet do tej pory o nim nie słyszałam 😉

  • boja
    19 października, 2016

    Ja nie widziałem filmu i chyba nie obejrzę, bo oglądam tylko horrory…

  • Basia Prym
    19 października, 2016

    Nie widziałam go jeszcze! Pozdrawiam !:)

    xxBasia

  • W Domogród
    19 października, 2016

    Też nie widziałam a mile wspominam lata 80. AIDS to zmora zniszczył tyle fajnych ludzi…

  • Madame Malonka
    19 października, 2016

    Obejrzałam go całkiem niedawno. Jakoś rok, może 1,5 roku temu. I choć słabo pamiętam filmy i książki, jakie ogladam czy czytam, to jak coś zrobi na mnie wrażenie – to pamiętam zawsze. Ten film zrobił na mnie wrażenie. Lubię tego typu produkcje. Nie wiem czemu, ale przy okazji przypomniał mi się stary film – nie zdziwi mnie jeśli oglądałaś – „Buntownik z wyboru”. To jeden z moich ulubionych. A przy okazji jeszcze wróciła mi do pamięci też już wieloletnia produkcja „Nieprzerwana lekcja muzyki”.

  • Marek
    19 października, 2016

    Film wart uwagi. Historia opowiedziana w ciekawy sposób, no i nieco inna od innych.

  • Magda
    20 października, 2016

    Jeszcze nie oglądałam! Ale już wiem, że w wolnej chwili powinnam do tego zajrzeć, bo to mi wygląda na naprawdę dobry film. Dziękuję za polecenie, teraz nic tylko poświęcić chwilę i zapoznać się z tym osobiście.

  • ariadna
    20 października, 2016

    Niestety nie widziałam…
    Na pewno doczekamy się projekcji w TV i wtedy z chęcią 🙂
    Myślę, że więcej jest osób, które nie widziały TEGO filmu 😉

  • Slim Size Me
    20 października, 2016

    Ja nie oglądałam. Dlaczego? Bo życie jest tak ciężkie, że czasem zupełnie nie mam ochoty na takie dramaty. Czasem coś przypadkiem oglądam, ale zawsze płaczę jak bóbr 😉

  • Idu
    20 października, 2016

    Wow, I haven’t seen it but I’d love to.

    http://fashionablyidu.com/

  • Agata
    20 października, 2016

    Chciałam obejrzeć ten film ze względu na rolę Jareda, którego bardzo lubię jako aktora 🙂

  • Marta
    20 października, 2016

    Pierwsze słyszę 🙂 Muszę obejrzeć!

  • paczucha
    20 października, 2016

    Zachęciłaś 🙂

  • Blackswan
    21 października, 2016

    Cool! Can’t wait to catch it with my family, dear! xoxo

  • Cumulonimbus93
    21 października, 2016

    Tak, uchowałam się 😀 Ale po Twojej notce bardzo chcę go zobaczyć 🙂

  • Paola Lauretano
    21 października, 2016

    I love this film!
    Kisses, Paola.

    Expressyourself

    My Facebook

    My Instagram

  • domowacukierniaewy.blox.pl
    21 października, 2016

    Widziałam ten film, warto go obejrzeć, ciekawa historia pokazana w bardzo dobry sposób 🙂

  • Kobieta po 30
    21 października, 2016

    Ja nie widziałam 🙂 Mam spore zaległości 🙂 Także spokojnie, nie jesteś sama 🙂

  • alessandra
    21 października, 2016

    Great movie
    http://www.alessandrastyle.com

  • Ola
    21 października, 2016

    Ja nie widziałam, kiedyś byłam strasznie zirytowana tym ilu dobrych filmów człowiek nie widział, a czasem nawet o nich nie słyszał. Z wiekiem mi przechodzi 😛

  • Ultra
    21 października, 2016

    Zachęciłaś i mnie. Znam te przypadki z autopsji, kiedy po tragicznym wydarzeniu człowiek przewartościowuje swoje życie, zmienia jego bieg i ustala nowe priorytety.
    Serdeczności zasyłam.

  • Beata Redzimska
    22 października, 2016

    Karolina, to ja chyba jestem ostatnia osoba na swiecie, ktora nie widziala tego filmu. Prawie sie poplakalam czytajac Twoj post i ogromnie mam ochote go zobaczyc. Pozdrawiam serdecznie Beata

  • Testowania Czas
    22 października, 2016

    Nie widziałam jeszcze tego filmu 😉

  • Ewa (Ind)
    22 października, 2016

    Uf, ulżyło mi, że nie jestem ostatnia. Chcę obejrzeć, tylko nie wiem czy będę miała szanse. Zbyt słaby mam internet 🙁

  • Cyrysia
    22 października, 2016

    Ja nie oglądałam tego filmu i raczej nie obejrzę, bo ostatnio nie mam na nic czasu.

  • Kathy Leonia
    22 października, 2016

    mi jakoś nie po drodze ostatnio do oglądania filmów

  • Ervisha
    22 października, 2016

    Nie widziałam ale zobaczę bo zachęcasz 🙂

  • pirelka
    22 października, 2016

    Musze sie przyznać, że ja również tego filmu nie widziałam..ba! powiem więcej, słyszę o nim dopiero pierwszy raz 😀

  • MintElegance
    22 października, 2016

    nie widziałam tego filmu,mimo mojej sympatii do aktora grającego główną rolę.

  • JoAnna
    22 października, 2016

    Cześć, Koro!
    Ech, jak ja lubię filmowe tematy!

    Film widziałam dawno temu i bardzo mi się spodobał.
    Matti przeszedł samego siebie, Jared też.

    Z filmów gejowskich – nie wiem, czy widziałaś – zrobił też na mnie wrażenie „Wielki Liberace” i „Odruch serca” (o początkach aids – celowo małymi literami, żeby nie wzmacniać skrótu energetycznie).

    Pozdrawiam serdecznie, j.

  • Nessa
    22 października, 2016

    W odpowiedzi na Twój komentarz na moim blogu: badam się regularnie, ale chcę też zachęcić innych do badania, stąd ten post. Rabble zaprosiło mnie do konkursu, więc uznałam, że może to nie okazja do wygranej, ale do uświadomienia choć kilku z Czytelniczek, że ważne jest ich zdrowie nie tylko w październiku, ale w ich całym życiu.

    Nie oglądałam tego filmu, w ogóle jakoś nie przepadam za filmami i wolę czytać książki. Natomiast w wolnej chwili chętnie włączę sobie ten film.

  • Caro*
    22 października, 2016

    I want to see this movie.

  • Patryk | Blog o żywieniu zbiorowym
    22 października, 2016

    Ja również tego filmu nie oglądałem i szczerze powiem, że ja mało co oglądam filmów. gdyż nie lubię za bardzo oglądać takich filmów. Ja bardzo lubię z kolei cykl filmów pt. Kobiety, które tworzyły świat. Są to cykle filmów historycznych, gdzie każdy film przedstawia aktorów, którzy wcielają się w role różnych postaci historycznych np. Joanny d’Arc, Kleopatry, królową Elżbietę I itp. Po prostu przedstawiają życie tych postaci historycznych. Pozdrawiam 🙂

  • Paula
    22 października, 2016

    Słyszałam o tym filmie już dawno i jakoś nie byłam nim zainteresowana ale po twojej notatce bardzo mnie zaciekawił i będę musiała go obejrzeć.

    U mnie http://demi-lovatooo.blog.pl/ NN zapraszam serdecznie 🙂

  • Mercedes
    22 października, 2016

    Filmu niestety nie widziałam a sadząc po recenzji jaką mu wystawiłaś powinnam żałować i jednak nadrobić straty 🙂 Co do mitu, że przemysł farmaceutyczny ma na celu poprawę zdrowia i leczenie to dziś chyba mało kto w to wierzy . W rzeczywistości celem jest utrzymywanie chorób i zarządzanie objawami. Dzieje się tak dlatego , że światem rządzi ekonomia a więc pieniądz. Niestety tam gdzie w grę wchodzą ogromne pieniądze nie ma sentymentów … a więc dbanie o nasze zdrowie przez firmy farmaceutyczne byłoby działaniem na własną szkodę – utratę biznesu, a to nie ma dla tych firm sensu.
    Inna myśl, która przyszła mi do głowy podczas czytania Twojego posta to taka , że szkoda , że dopiero gdy śmierć zajrzy nam w oczy , gdy tracimy kogoś lub coś bardzo ważnego bezpowrotnie , innymi słowy gdy coś zdrowo pieprznie, to dopiero wtedy zaczynamy zmieniać swoje życie, poglądy itp przewartościowywać , doceniać to co mieliśmy, cieszyć się tym co mamy… zaczynamy doceniać życie .

  • Carmy
    22 października, 2016

    i must see it 🙂
    kiss

  • Yolsh
    22 października, 2016

    Ja nie tylko filmu nie widziałam, ja nawet o nim ni słyszałam.

  • Rena
    22 października, 2016

    O rany, ja nawet nigdy nie słyszałam o tym filmie, może faktycznie fajny :-), trzeba by oglądnąć żeby ocenić.

    http://spicetki.blog.pl/

  • Marionetka Mody
    22 października, 2016

    Byłam na tym filmie w kinie i zrobił na mnie piorunujące wrażenie! A Jared jest po prostu genialnym człowiekiem renesansu.

  • fashion blogger pamela soluri
    22 października, 2016

    this film very beautiful
    I’d love to know your opinion on my NEW FASHION GUIDE come diventare fashion blogger
    have an happy weekend
    kiss

  • Mozaika Rzeczywistości
    22 października, 2016

    Nie widziałem filmu, ani nie słyszałem o nim. W sumie ostatnio nie ciągnie mnie ani do kina ani przed telewizor jakoś, by filmy oglądać.

    To miło mi czytać, że wyborem tych obrazków sprawiłem, że tydzień zakończył się całkiem całkiem. 🙂 Osobiście bardzo lubię strony typu Kwejk czy Mistrzowie, bo widzę jak pomysłowość ludzi nie ma granic dzięki nim.

    Pozdrawiam!

  • Keep Your Balance
    22 października, 2016

    Ja też nie widziałam tego filmu, ale za każdym razem jak o nim słyszę, to myślę sobie, że warto byłoby go obejrzeć. Bardzo ciekawie opisałaś ten film i zarysowałaś postaci 🙂

  • czerwonafilizanka
    22 października, 2016

    Widziałam ten film dawno temu

  • Edita
    22 października, 2016

    Ogladalam dosc dawno. Smutno jest to, ze system wybiera kto zyje i kto nie…

    http://www.pret-a-reporter.co.uk/

  • Pojedyncza
    24 października, 2016

    Widziałam ten film. Faktycznie kreacja Jareda Leto i Matthew McConaughey’a – fenomenalna. 🙂

  • Pani KoModa
    27 października, 2016

    Ja byłam zachwycona.
    Oglądałam go dla Leto! I nie zawiodłam się !
    Fil był mega- faktycznie działo się – sama jestem przeciwko koncernom farmaceutycznym…

  • Bookendorfina
    28 października, 2016

    Bardzo zainteresowałaś mnie opisem tego filmu, mam wrażenie, że już go oglądałam, ale jeśli nawet tak, to i tak chętnie obejrzę ponownie. 🙂

  • Emily Tang
    30 października, 2016

    I did not watch any movie for ages 🙁

  • totylkoteoria
    30 października, 2016

    Bardzo fajny film, ale brakowało mi zaakcentowania w nim, że szarlataństwo „medyczne” od tych znachorów itp. też jest złe.

  • pani L.
    12 listopada, 2016

    Oglądałam, film świetny. A co do Aids, jestem zdania, że wirus Hiv został stworzony w laboratorium, jak ebola i inne cholerstwa przynoszące śmierć.

    Pozdrawiam słonecznie

  • Oczarowana Czytaniem
    17 grudnia, 2016

    Uwielbiam Matthew McConaughey a rola jaką odegrał w tym filmie jest wprost niesamowita. Obejrzałam ten film 2 razy i za każdym razem miałam te same odczucia, świetny film, świetna obsada. Polecam każdemu.

  • Kami
    13 lutego, 2017

    Niestety jeszcze nie oglądałam tego filmu. Niestety zawsze odkładałam go na bok ale może w końcu zobaczę jego, bo brzmi interesująco. Pozdrawiam.