Sernik
Im bliżej świąt, tym więcej na blogach pojawia się pierników. Ja na pieczenie moich jeszcze nie znalazłam czasu, mam nadzieję, że uda się znaleźć wolny wieczór w nadchodzącym tygodniu. Z maluchem u boku rozgrzewanie piekarnika na dłużej staje się bowiem nie lada wyzwaniem. Ale jest jeszcze jedno ciasto, które obowiązkowo musi się pojawić na świątecznym stole i to w każde święta. To sernik. Ten, który robię oprócz gładkiej masy serowej, ma jeszcze pyszny czekoladowy spód.
- 1,5 szklanki mąki
- 2 łyżeczki kakao
- na czubek noża proszku do pieczenia
- 0,5 kostki masła
- 0,5 szklanki miałkiego cukru
- 2 żółtka
Masa serowa:
- 75 dag sera (najlepiej taki, który już nie wymaga mielenia)
- 2 łyżki mąki ziemniaczanej
- 6 jajek
- szklanka cukru
- 0,5 kostki masła
- 1 paczka cukru wanilinowego
- otarta skórka z 1 cytryny lub czubata łyżka smażonej skórki pomarańczowej
Zaczynamy od ciasta. Mąkę z kakao i proszkiem wysypujemy na stolnicę, mocno schłodzone masło ucieramy na tarce z dużymi otworami, dodajemy cukier i wbijamy żółtka. Dużym nożem wszystko siekamy i gdy ciasto zacznie przypominać kaszę, szybko zagniatamy ręką. Wkładamy na niższą półkę lodówki.
Teraz przygotowujemy masę serową. Żółtka ubijamy na parze z połową cukru (stawiam garnek z wodą na małym gazie, a mniejszy zanurzam w kąpieli i ubijam emulsję), białka chowamy do lodówki.
W misce ucieramy masło na puszystą masę, dodajemy po łyżce ser i ubite żółtka. Dodajemy skórki i cukier wanilinowy oraz mąkę ziemniaczaną. W końcu ubijamy białka z resztą cukru na bardzo sztywną pianę. Cukier dosypujemy, gdy piana jest już sztywna, zawsze stopniowo. Potem delikatnie łączymy z serem, wkładając dużą łyżkę na dno miski i jakby „podrzucając” delikatnie ser do góry tak, aby piana połączyła się z serem, ale nie „siadła”.
Kiedy masa serowa jest gotowa, wyciągamy ciasto z lodówki i ucieramy na tarce z dużymi otworami wprost na blachę. Widelcem lekko wyrównujemy powierzchnię i łyżką kładziemy masę serową. Pieczemy w średnio nagrzanym piekarniku (180 st. C) około godziny. Przez pierwsze 20 minut nie otwieramy drzwiczek.
Upieczony sernik zostawiamy na kwadrans w wyłączonym piekarniku przy otwartych drzwiczkach.
Kroimy dobrze wystygnięty! Inaczej cała nasza robota na nic.
rose vanilla
15 grudnia, 2013No sernika jeszcze nie robiłam 🙂 Przyznam, że jestem świeżynką jeśli chodzi o wypieki (ze słodkości umiem tylko muffinki i ślimaki z ciasta francuskiego 😛 🙂 Na dniach zabieram się za pieczenie świątecznych pierników 🙂 Może i za sernik się zabiorę 🙂
Marta
15 grudnia, 2013u mnie też standardowo jakiś sernik musiał być, ale w tym roku robię Panią Walewską (zwaną też Pychotką) no i oczywiście piernik 🙂
kudels
15 grudnia, 2013serniczek najlepszy!:)
::MaGic Lov::
16 grudnia, 2013ooo zjadłabym 😀 ostatnio jestem strasznym łakomczuchem ehh ;d
Sandra Kozłowska
16 grudnia, 2013pyszności!
http://www.sandicious.blogspot.com
Just Lovely
16 grudnia, 2013U mnie też sernik jest obowiązkowy w każde święta, tzn. u mojej mamy 🙂 Nie wyobrażam sobie świąt bez sernika z morelami! Pychota! U mnie jutro też będzie o pysznościach świątecznych – piernikach 🙂
Little Glam Dress
16 grudnia, 2013u mni e tez sernik zawsze jest w kazde urodziny, imieniny , rocznice itd
Baba Jedna
17 grudnia, 2013U mnie w tym roku po raz pierwszy nie będzie sernika – już nam się znudził.
Elżbieta Dz.
18 grudnia, 2013Sernik obowiązkowy i to najlepiej z kokosem. Będzie jeszcze makowiec z biszkoptami. I wystarczy. 🙂
Aneta Flow
19 grudnia, 2013Moja teściowa jest mistrzynią serników, nie wtryniam się jej 😉