Nie bądź świnia – podziel się!

Jakiś czas temu pisałam Wam o podziale tuszy wołowej, dziś przyszła pora na popularną w naszym kraju wieprzowinę. Tak jak w przypadku każdego innego mięsa, również tutaj jego rodzaj ma wpływ na przeznaczenie, a właściwe jego dobrania może decydować o udanym (lub nie) efekcie. Dziś będzie więc o tym, jak wykorzystywać mięso wieprzowe w naszej kuchni. Podział będzie typowo polski, choć jeśli będziecie kiedyś korzystać z przepisów angielskich czy amerykańskich, warto zajrzeć, o jaki kawałek mięsa chodzi, bo tam świnia dzielona jest nieco inaczej.
Mięso wieprzowe jest bardzo popularne w naszym kraju ze względu na jego dostępność i cenę. Warto przy tym wiedzieć, że jest ono zupełnie nieobecne w kuchni żydowskiej i muzłumańskiej ze względów religijnych – świnia jest tam uważana za zwierzę nieczyste. Wieprzowina jest za to bardzo popularna w Chinach. Przejdźmy jednak do podziału i zastosowania – oto jak dzieli się świnia.
Ucho – nadaje się do gotowania na wywary i ucho gotowane peklowane.
Ryjek – nie zawiera kości, nadaje się do gotowania, na galarety, jako dodatek do pasztetu czy innych farszów mięsnych
Głowizna – nadaje się do gotowania, peklowania i gotowania lub duszenia, na galarety oraz jako dodatek do farszów mięsnych i pasztetów, jest głównym składnikiem salcesonów.
Podgardle – nadaje się do wytopienia na smalec, jako dodatek do gotowanych warzyw, bigosu, kapusty oraz do gotowania jako dodatek do pasztetu. Wykorzystuje się je także w produkcji wędlin.
Karkówka – nadaje się do duszenia, do smażenia na steki, kotlety, do grillowania i gotowania.
Schab – do przygotowywania pieczeni, podawanych z różnymi sosami, kotletów panierowanych lub saute. Podaje się go również w formie duszonej po uprzednim podsmażeniu. Ponadto schab doskonale nadaję się do wędzenia, marynowania oraz peklowania.
Biodrówka – nadaje się na pieczeń wieprzową duszoną, zrazy bite i duszone, bryzol, sznycel oraz gulasz.
Szynka – nadaje się do smażenia na sznycle, do duszenia na pieczeń lub zrazy, można z niej robić bryzole oraz filety, a także wędlinę.
Łopatka – przeznaczona do duszenia na pieczeń, zrazy, do gotowania jako mięso peklowane gotowane oraz na mięso mielone.
Polędwica – najbardziej ceniony element wieprzowiny o szerokim, uniwersalnym zastosowaniu.
Żeberka – do gotowania przed lub po zapeklowaniu oraz do duszenia, również do wędzenia i na zupy. Bardzo popularne są również żeberka grillowane. Często dodaje się je również do bigosów i innych dań z kapusty.
Boczek – możemy piec, dusić, wędzić, gotować oraz grillować. Stanowi dodatek do rolad mięsnych, wędlin oraz pasztetów. Świeży boczek można również wędzić i jeść jako przekąskę lub wykorzystywać go do nadziewania i obkładania mięs podczas pieczenia w piekarniku.
Pachwina – do potraw z mięsa mielonego, a tkanka tłuszczowa do przetopienia.
Golonka tylna – do gotowania i pieczenia.
Golonka przednia – do gotowania, pieczenia i duszenia przed lub po zapeklowaniu.
Nogi – na galarety mięsne, do gotowania, jako dodatek do mięs duszonych.
Słonina – wykorzystywana jako tłuszcz. Surowa do bezpośredniego spożycia lub na przetwory, do pozyskiwania skwarek lub wytapiania na smalec. Nadaje się do wędzenia i solenia.
Ogon – do gotowania na wywary do zup lub jako ogon peklowany gotowany.
Oprócz tego w kuchni wykorzystujemy także podroby wieprzowe. Te najczęściej obecne w naszych kuchniach to:
Serce – wykorzystywane jest w przetwórstwie wędliniarskim jako dodatek do pasztetów, kaszanek oraz farszów mięsnych. Można również je dusić oraz smażyć.
Wątroba – przed dalszą obróbką, należy ostrożne usunąć błonę, jeśli ciężko schodzi, należy namoczyć wątrobę przez 10 min. w zimnej wodzie. Podaje się ją w formie smażonej lub duszonej z wcześniejszym podsmażeniem. Popularne stało się również grillowanie wątróbki. Jest jednym z najważniejszych składników pasztetów, nadającym im charakterystyczny smak. Wątróbka będzie delikatniejsza, jeśli pokrojoną na kawałki namoczymy na 1-2 godz. w mleku.
Nerki – podawane są po uprzednim duszeniu lub podsmażeniu. W przetwórstwie mięsnym stosowane są jako dodatek do pasztetów, konserw, rolad i farszów. W celu usunięcia nieprzyjemnego zapachu trzeba przez około pół godziny moczyć nerki w letniej, osolonej wodzie.
Ozór – podaje się na gorąco-smażone lub gotowane. Na zimno są dodatkiem do galaret oraz wędzonek. Wykorzystuje się je do wyrobu wędlin podrobowych, takich, jak: kiszki, salcesony, rolady. Ozory można także peklować i wędzić.
Kości – nadają się do zup, gulaszy i bulionów. Z kości pozyskiwana jest żelatyna, która ma szerokie zastosowanie kulinarne, jako środek żelujący i zagęszczający.
Przy przygotowaniu wieprzowiny warto pamiętać o właściwym jej przyrządzaniu. Mięso należy rozbić. W przeciwnym razie za długo je opiekamy, przez co danie jest twarde i suche.
Wieprzowina ma kolory od jasnego różu do czerwieni, w zależności od kawałka mięsa. Schab jest różowawy, polędwiczka – pomarańczoworóżowa, łopatka – czerwona. Najważniejsza zasada jednak, to omijać mięso w odcieniach szarości. Ono na pewno nie nadaje się do jedzenia. Wieprzowina jest łatwo dostępna i jest jej sporo w sklepach, bo świnia to chyba najpopularniejsze w naszym kraju zwierzę hodowlane, warto więc kupować zawsze świeże mięso, zamiast korzystać z mrożonek.
Jestem ciekawa, która z części wieprzowych najczęściej znajduje zastosowanie w Waszej kuchni.

Anna
15 kwietnia, 2016Jest jeszcze jeden, szalenie ostatnio popularny i bardzo smaczny kawałek – policzki:).
piekno-z-natury.pl
15 kwietnia, 2016Bardzo lubię te Twoje przewodniki. Niby wszystko się wie, ale jak przyjdzie co do czego to czasami coś umyka, a u Ciebie można sobie odświeżyć wiadomości i przy okazji dowiedzieć się czegoś nowego 🙂
Lena
15 kwietnia, 2016ja tam chyba każdą część świnki lubię:)
Futka
15 kwietnia, 2016Świetny i bardzo pomocny wpis. Dobrej wiedzy, jak i dobrej wieprzowinki nigdy za wiele 🙂
jotka
15 kwietnia, 2016No powiem Ci, że chyba sobie skopiuję i wydrukuję, fajne to! Wieprzowiny jadamy mało, syn lubi, więc gdy przyjeżdża to robię najczęściej karkówkę lub gulasz z łopatki. Za schabem nie przepadam, bo suchy lub ja nie umiem robić. Nasze babcie potrafiły wykorzystać każdą część każdego zwierzęcia, jak dziś Chińczycy.
Lubiłam zupę na ogonach i ozory w sosie chrzanowym.
Pozdrawiam smakowicie 🙂
Anna
15 kwietnia, 2016Królowo, kupuję mielone, schab, żeberka na zupę oraz ogonówkę, którą poleciła mi znajoma pani sprzedająca rąbankę. Stwierdziłam, że ogonówka jest o wiele smaczniejsza niż szynka bez kości. Nieco ją podsmażam i potem duszę. Nie jadamy z mężem żadnych podrobów, kupujemy je jedynie dla kotów żyjących na naszej działce.
Przejadł już nam się drób, bo ileż można go jeść?
Serdecznie pozdrawiam.
Patryk | Blog o żywieniu zbiorowym
15 kwietnia, 2016Należy pamiętać, aby jeść mięso wieprzowe ze sprawdzonego źródła (mięso musi przejść badania weterynaryjne), gdyż mięso wieprzowe może być źródłem włośni krętej – pasożyt zaliczany do grupy nicieni i jeszcze ważne jest to, aby mięso te było zawsze poddane obróbce cieplnej, gdyż wysoka temp. i długa obróbka termiczna pozwala na wyginięcie tych pasożytów. To taka ważna informacja ode mnie, gdyż włośnicę da się wyleczyć w porę, ale może być ta choroba nieuleczalna, kiedy pasożyty te dostaną się do naszych mięśni. Pozdrawiam.
Patryk | Blog o żywieniu zbiorowym
15 kwietnia, 2016Dodam jeszcze, że ja za bardzo nie przepadam za wieprzowiną 🙂 Dla mnie najlepsze jest mięso z kurczaka, w szczególności pierś z kurczaka 🙂 Pozdrawiam.
Lena Blackrose
15 kwietnia, 2016Ja to jadam schabowego i mielone z wieprzowiny i raczej nic więcej, jeśli chodzi o świnię. A wywar z ogona mnie zagiął. ;D Widzę, że tak naprawdę każdy kawałek się nie zmarnuje i można go jakoś wykorzystać w kuchni. Mięso lubię, nie mogłabym z niego zrezygnować.
Pozdrawiam. 😉
Paula
15 kwietnia, 2016Aż mi smaka narobiłaś.
U mnie http://demi-lovatooo.blog.pl/ NN zapraszam
DOMCIA
15 kwietnia, 2016powiem ci, że bardzo fajny i przydatny post 🙂 wiele rzeczy nie wiedziałam 🙂
barsmelody-polska.blogspot.com
bookworm
15 kwietnia, 2016Ciekawy post 🙂 Ja za wieprzowiną nie przepadam, głównie jem mięso drobiowe.
Justyna
15 kwietnia, 2016Niestety nic ciekawego tu nie wniosę, bo mięso jem bardzo rzadko… A wieprzowiny to prawie nigdy 😉 Nie jestem wegetarianką, ale nigdy nie byłam mięsożerna 😉
Paulina
15 kwietnia, 2016Ja w szczególności lubię boczuś 😀 w jajecznicy na przykład.
Marzena
15 kwietnia, 2016Ja niestety nie lubię bawić się przy mięsie. Wybieram mięso z popularnych ,,tacek” ale patrzę na jakość produkcji. Standardowo schabowe i boczek 😀 Świetna ściągawka, szkoda że już jestem po szkole – wtedy by mi się bardzo przydała
Mozaika Rzeczywistości
15 kwietnia, 2016Wolę chyba pierś kurczaka, jednak od czasu do czasu zjem też coś ze świnki. Zwłaszcza w wykonaniu pobliskiego szefa kuchni wietnamskiej. Bardzo jestem na tak wtedy. 🙂
Chyba po tych dwóch latach remontu nic mnie już nie zdziwi.
Jak przeczytam to coś skrobnę o książce.
Pozdrawiam!
Helen G.
15 kwietnia, 2016Osobiście najbardziej smakuje mi karkówka oraz szynka:)
Liz
15 kwietnia, 2016We love both beef and pork around here—I need to utilize more cuts 🙂
GI.
15 kwietnia, 2016yummy yummy!
xoxo Gina
new post
http://f-lover-fashion-blog.blogspot.it
Paola Lauretano
15 kwietnia, 2016Interesting post Karo!
Kisses, Paola.
Expressyourself
My Facebook
feel-sexy
16 kwietnia, 2016Przyznam, że zawsze przerażały mnie rysunki z podziałem tuszy… Za bardzo działają na wyobraźnie 😉 ale wpis bardzo cenny. Warto wiedzieć jake mięsko w jakiej postaci najlepiej będzie smakować 🙂
Monika
16 kwietnia, 2016świetny pomysł na ciekawy wpis:)
Marzena
16 kwietnia, 2016Super wpis, dla mnie bardzo przydatny. Dziękuje i pozdrawiam serdecznie 🙂
Bookendorfina
16 kwietnia, 2016Jakoś tak ostatnio coraz mniej wieprzowiny pojawia się w naszym menu, może już się nam przejadła?
Wpis super, w jednym miejscu cała wiedza, którą metodą doświadczeń zdobywa się przez dłuższy czas. 🙂
Sonia
16 kwietnia, 2016Uwielbiam u Ciebie to jak prosto, przystępnie i ciekawie przekazujesz pewne rzeczy 🙂
Meggie
16 kwietnia, 2016Najczęściej szynka bądź karkówka wieprzowa :).
napiecyku
16 kwietnia, 2016Najczęściej jemy wieprzowinkę w postaci mielonej łopatki, czasami kotlety zawsze od karkówki, są najlepsze 🙂
Anushka
16 kwietnia, 2016Szkoda, że nie jadam wieprzowiny, po prostu mi nie służy, ale zawsze dobrze wiedzieć, jak można świnkę podzielić. Ja tak z innej beczki, nie zawsze bywam poważna i kilka razy z zaskoczenia zapytałam panie w sklepie mięsnym o skrzydełka wieprzowe i o dziwo – za każdym razem usłyszałam, że dzisiaj nie mają 🙂 Bardzo mnie to za każdym razem bawi, a potem zastanawiam się, że w zasadzie to ja jestem świnia 🙂
A tak przy okazji nie wiedziałam, ze istnieje coś takiego jak „skrzydło wołowe” i sądziłam, że to jakiś żart, a okazało się, że taka część faktycznie istnieje, choć to wcale nie jest tym, co mogłoby się wydawać.
Super post, może kiedyś kupię kawałek świnki, a przy okazji będę wiedziała co kupuję.
Pozdrawiam z uśmiechem 🙂
magfashion.pl
16 kwietnia, 2016Ja to jem głównie kurczaka 😉 Nie jestem za bardzo mięsna
Becomingbeauty
16 kwietnia, 2016ojjj hahaha ja sama nie wiem co jemx DDD
Agnieszka SportyGirl
16 kwietnia, 2016Wstyd się przyznać, ale zazwyczaj gości u mnie schab, polędwiczka lub boczek 😉
Noel
16 kwietnia, 2016U mnie 2 razy do roku zabija się świnie, więc wykorzystuje się wszystko. Ale ja najbardziej lubię polędwiczki:)
Angelika i Monika (Candy Pandas)
16 kwietnia, 2016Kompletnie się na tym nie znamy 😀 Akurat nie jesteśmy fankami wieprzowiny więc ten temat jakoś specjalnie nas nie kręcił 😛
Teresa
17 kwietnia, 2016Królowo przypomniałaś mi czasy świniobicia na wsi. Pamiętam, jak taka jeszcze ciepła tuszka wisiała, a moja mama podchodziła, kroiła kawałeczek i ze smakiem zjadała. Pamiętam też te wywary ogonowe, to ucho, ten ryjek np. salceson, kaszanka……, /rodzice robili/ a teraz Królowo za żadne skarby bym tego nie zjadła. Kiedyś kupowało się półtusze, przerabiało…..a teraz to ewentualnie schab, albo polędwiczki. Właśnie polędwiczki robiłam na święta z cebulką i smażonymi na maśle jabłkami, bardzo wszystkim smakowały. Dobrej niedzieli Królowo. 🙂 .
Renata - Mój dzień
17 kwietnia, 2016nie mam dostępu do ryjka, podroby wieprzowe raczej omijam ( oprócz wątroby) ale resztę używam, bo lubimy 🙂
teraz tylko czekam na wędzarnie i bedzie sie działo:)
Kathy Leonia
17 kwietnia, 2016dla mnie golonka jest nie do zjedzenia;p
cyrysia
17 kwietnia, 2016Ja najczęściej wykorzystuje schab i karkówkę. To moje ulubione wieprzowe mięso.
justekmakemesmile
17 kwietnia, 2016Ostatnio mam problem z wieprzowiną…tyle się naczytałam, że jest najmocniej zakwaszającym mięsem, że mam opory przed swobodnym jedzeniem. Najbardziej jednak uwielbiam schabowego i karkówkę;)))
Magdalena N.
17 kwietnia, 2016Ja lubię tylko całe świnki i przede wszystkim żywe 🙂
Kocia
17 kwietnia, 2016U mnie najczęściej jadamy karkówkę, szczególnie w sezonie grillowym 😉
Magda
17 kwietnia, 2016Sama miałam kiedyś ogromne opory by zjeść policzki, ale okazały się być pyszne.
JoAnna
17 kwietnia, 2016Temat zupełnie nie dla mnie.
Nie umiem nie być wegetarianką.
Katarynka
17 kwietnia, 2016Bardzo ciekawy temat. Ale chyba i tak ryjka i ucha do ust nie wezmę.:) Natomiast uwielbiam karkówkę grilowaną (wcześnie marynuję z przyprawami i miodem).
Ava Valk
17 kwietnia, 2016Mięso jem czasami jestem bardziej warzywkowo 🙂
Ann
17 kwietnia, 2016Uczyłam się tego kiedyś w szkole :p (na techniku ekonomie ;D )
Świnka
17 kwietnia, 2016Mniam, mniam! Dobry schabowy nie jest zły :))
Ewelina
20 kwietnia, 2016No proszę człowiek uczy się całe życie, o tylu zastosowaniach nie miałam pojęcia 🙂