Łyżeczką czy miarką…?

Często w przepisach kulinarnych trafić można na wielkości podane w łyżkach czy łyżeczkach. Niby proste, ale jak człowiek spojrzy do szuflady ze sztućcami, okazuje się, że łyżeczka łyżeczce nierówna. Ile więc to jest ta łyżeczka?


Wiadomo, idealnie, kiedy mamy wagę kuchenną i wszystko da się dokładnie zmierzyć i policzyć. Ale zdarza się, że przygotowując dania odmierzamy składniki łyżeczką, łyżką czy szklanką. Dziś skupię się na tych pierwszych. Z pozoru wygląda to łatwo:

1 łyżeczka = 5 ml
1 łyżka deserowa = 10 ml 
(można przyjąć, że to łyżeczka z tzw. „czubem”)
1 łyżka stołowa = 15 ml

 

Wszystko jest proste jeśli chodzi o płyny. Schody zaczynają się przy produktach sypkich, przygotowałam więc dla Was małą ściągę.

1 łyżeczka to:

  • 3 g bułki tartej
  • 5 g cukru
  • 3 g cukru pudru
  • 4 g żelatyny
  • 4 g śmietany
  • 4,5 g smalcu
  • 2 g kakao
  • 7 g kaszy gryczanej
  • 3,5 g kaszy jęczmiennej
  • 5 g ryżu
  • 5 g przecieru pomidorowego
  • 3 g proszku do pieczenia
  • 5 g kaszy manny
  • 4 g majonezu
  • 5 g masła
  • 2 g płatków owsianych
  • 4 g oliwy
  • 2,5 g mleka w proszku
  • 3 g mąki pszennej
  • 3 g mąki ziemniaczanej
  • 7 g miodu
  • 5 g mleka

Aby uzyskać wielkości dla łyżki ilości te należy potroić.

Są jednak sytuacje, gdy lepiej zrezygnować z łyżeczki i odmierzać ilość miarką, bo łyżeczka łyżeczce nierówna, bez względu na to, czy to
łyżeczka do kawy, herbaty czy deserowa. Łyżeczki mają bowiem nie tylko różne kształty, ale i pojemność. Choć w
powszechnym użyciu, także przy odmierzaniu dawek leku, stosuje się właśnie taką miarę, podawane w ten sposób ilości leków mogą się różnić.

Firmy farmaceutyczne doszły chyba do podobnych
wniosków i bardzo wiele z nich dołącza już w tej chwili do leków
specjalne miarki, dzięki którym można odmierzyć odpowiednią ilość leku. Dotyczy to zwłaszcza leków dla dzieci, bo w przypadku najmłodszych właśnie ta różnica może mieć spore znaczenie.

Wydaje się bowiem, że drobne różnice w przypadku jednorazowego przyjmowania leku nie stanowią większego problemu. Nie należy jednak zapominać, że liczy się nie tylko jednorazowa
dawka, ale także dawka dzienna czy tygodniowa. Przy dużych odchyleniach w odmierzaniu leku leczenie może okazać się nieskuteczne, gdy każdorazowo przyjmujemy za małą dawkę, ale też możemy lek przedawkować, gdy zażywamy każdorazowo źle odmierzone, zbyt duże dawki.

Łyżeczki zostawmy więc do odmierzania w kuchni, a przy lekach od dziś wykażmy się aptekarską dokładnością, dobrze?

Buziaki!
signature
Subskrybuj, żeby nie przegapić żadnego posta!
Podaj swój e-mail, aby otrzymywać informacje o nowościach!
Tagi

Co o tym myślisz?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

1 komentarz
  • Sandra Kozłowska
    22 maja, 2014

    Miałam kiedyś te same przemyślenia – zwłaszcza,że mama miała 2 zestawy i jedna mała łyżeczka była malutka, druga – większa. Jednak jeśli chodzi o lekarstwa to zazwyczaj starałyśmy się używać miarki.

  • heh dla tych co np nie gotują to mega trudno się domyślić ile ma łyżeczka 😛

    ps. a u mnie? MAKIJAŻ DLA PAŃ, KTÓRE LUBIĄ KLASYKĘ 🙂

  • Ewelina K
    22 maja, 2014

    najlepiej na oko:D

    • Angelika Ś.
      24 maja, 2014

      moja mama powiedziałaby, że na oko to chłop w szpitalu zmarł 😛

  • Poezja Smaku
    22 maja, 2014

    W przepisach daję na oko, lecz z lekami to już poważna sprawa

  • byCarol
    22 maja, 2014

    Nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Ale jeśli chodzi o leki to zawsze gdy dołączona jest miarka to jej używam :).

  • bodybuildingisalifestyle
    22 maja, 2014

    hehe dlatego wole tradycyjnie nasze gramy 😀

  • Monika Ch
    22 maja, 2014

    Swietny post lyzeczkowy 😉 przydatny zdecydowanie Kochana

  • Ewa Bl
    22 maja, 2014

    Dokladnie tak ;)! Juz kilka razy szukalam po necie ile gram ma lyzeczka, czy lyzka, jednak trafilam na opinie, ze wszystko zalezy od umieszczonych na niej produktach 😉 Leki zdecydowanie wiec odmierzam miarka 😉

  • Daisy K
    22 maja, 2014

    Do lekarstw najlepsza jest miarka. 🙂

  • anushkadesign
    22 maja, 2014

    Karolinko, spadasz mi z nieba, tyla razy sie zastanawiałam gotując ile czego mieści się w łyżeczce i łyżce. świetnie, bo teraz już wiem, ale faktycznie – leki najlepiej odmierzać dokładnie, najlepiej miarką, a jak wiesz szczególnie ostatnio jestem na tym punkcie przeczulona:)
    Serdecznie Cię pozdrawiam i dziękuję za kolejny wspaniały post!
    Ania

  • Shirley Tay
    23 maja, 2014

    Lovely post! Have a good weekend!
    Luxury Haven

  • Baba Jedna
    23 maja, 2014

    Masz rację – leki tylko miarką 🙂 W kuchni to ma mniejsze znaczenie

  • Agnieszka M.
    23 maja, 2014

    Lekarstwa odmierzam dokładnie, a przepisy na "oko":):)

  • Krystyna Boner
    23 maja, 2014

    Kiedyś odważałam na oko, na szklanki, łyżeczki…. Ale niestety, kiedy pisze się bloga kulinarnego to miarka powinna być dokładna. Natomiast wiele przepisów, których nie umieszczam a robię często, składniki sypię, wlewam na "oko" 🙂

  • IN & OUT
    23 maja, 2014

    ja raczej wszytko na oko 🙂

    http://zielonoma.blogspot.it/2014/05/back-to-home.html

  • Emily Tang
    23 maja, 2014

    brilliant
    i never measure it
    nw i knw 1 teaspoon=5ml
    MY-Emily

  • Anelise
    23 maja, 2014

    A potem się dziwię, że mi żaden przepis nie chce wyjść xD

  • Patrycja Pieguska
    23 maja, 2014

    słuszne uwagi… tak jak mniej bułki krzywdy nie powinno zrobic, tak przy lekach (zwłaszcza dla dzieci) to jest to juz wedle mnie bardzo istotne… Dzięki za ściągę:)

    pozdrawiam ciepło
    🙂

  • Justyna Żak
    23 maja, 2014

    nauczyłam się odmierzać sobie szklanką czy łyżeczką od mamy ale pomału staram się być bardziej precyzyjna w kuchni i używać miarek:) fajny pomysł na post:)

  • vademecum blogera
    23 maja, 2014

    Bardzo fajne zestawienie przygotowalas. Musze sobie gdzies to odlozyc. Pozdrawiam Beata

  • Moda na bio
    23 maja, 2014

    Dobrze, ze zwrocilas uwage na to zeby starannie odmierzac lekarstwa. Bo to co i jak odmierzamy w kuchni to kwestia gustu (kulinarnego) i smaku, i nawet jak nie bedziemy sie co do litery trzymac przepisu, krzywdy nie bedzie. co innego z lekarstwami. Pozdrawiam Beata

  • Ja i moje urwisy
    23 maja, 2014

    My zawsze odmierzamy leki strzykawką wygodnie i szybko…a w kuchni zawsze robię na oko nie trzymam się ściśle przepisu bo produkt produktowi nie równy 🙂

  • awiola
    23 maja, 2014

    Dobrze, że w internecie znajdują się różnego rodzaju przeliczniki miar. Bez tego ani rusz.

  • minawetp
    23 maja, 2014

    mi najbardziej podobaja się dołaczone strzykawki, wtedy dziecku mozna podac lek nawet na leząc… pozdrawiam

  • Mama Laurki testuje
    23 maja, 2014

    ja z reguły na oko dodaję wszystko 🙂

  • Karina
    23 maja, 2014

    no właśnie, łyżka łyżce nierówna! ja przestałam już korzystać ze szklanek przy odmierzaniu, może warto również przestawić się z łyżek na miarki? : )

  • Joanna
    23 maja, 2014

    Ja do lekarstw zawsze używam miarki

  • Milena M
    23 maja, 2014

    Miarki nie mam, radzę sobie przy pomocy łyżeczki 🙂

  • The AnarCHIC
    23 maja, 2014

    Thank you for your post!
    Un abbraccio
    Eva e Valentina the anarCHIC

  • Lex
    23 maja, 2014

    Jakoś nigdy o tym nie myślałam. Ja używam łyżki.

  • Eklerek ♥
    23 maja, 2014

    Ja tam nigdy nie patrzę na wagę, zawsze robię na oko i jakoś jeszcze nigdy nie narzekałam, wychodzi jak trza 😀

  • Dieta moja pasja.
    23 maja, 2014

    Dlatego trzeba mieć wyczucie i tzw oko. Z tymi łyżkami, szklankami bywa bardzo różnie. Nawet jajko jajku nierówne. 🙂

  • Anna Tym
    23 maja, 2014

    Ja zawsze na oko ;);)
    Poza lekami 😉 rzecz jasna

  • Renata Walczak
    23 maja, 2014

    Do lekarstw ma starą łyżeczkę ma równe 5ml, albo miarkę
    W kuchni natomiast jeżeli muszę to używam wagi- wyjątek to proszek do pieczenia ten już jest na łóżeczkowe oko, ale łyżeczka jest już mniejsza:)

  • Weronika Domogród
    23 maja, 2014

    Do leków precyzja się przyda, ale w kuchni może czasami nas zgubić. Zdarza się, że kurczowo trzymamy się przepisu, na przykład co do ilości mąki, która ma różną wilgotność i pomimo, że dodajemy wszystko według przepisu, konsystencja ciasta nas nie zadowala. Inaczej mówiąc kuchnia to nie apteka, nie mniej jednak ilości powinny być bliskie podanym wartościom.

  • Weronika Domogród
    23 maja, 2014

    Bardzo ciekawy poruszyłaś temat. Podpowiadam, że możemy się wyposażyć, o ile pamiętam, chyba w IKEI, sprzedają komplet pomiarowych łyżeczek od 5 ml do 100 ml, wygodny sprzęt na kółeczku. Szkoda tylko, że z plastiku, ale zawsze… Pozdrawiam

  • napiecyku.pl
    23 maja, 2014

    W przepisach trudno o aptekarską dokładność, bo jak napisała Weronika np. mąka ma rożna wilgotność. Można podawać wszystkie składniki w gramach i ml.,ale nie wszyscy to lubią :))

  • karolyna
    23 maja, 2014

    u mnie stosuje sie wlasnie do lekow miarki, zwlaszcza do mlodszej siostry 🙂

  • Monnie
    23 maja, 2014

    Ja zawsze używam na oko i przeważnie jest dobrze, ale w sumie u mnie brak wymyślnych przepisów, same proste rzeczy więc nie mam się nawet na czym pomylić 🙂 A leki to zawsze biorę w tabletkach 😉

  • Jolanta Strażyc
    23 maja, 2014

    To prawda, do lekarstw najlepsza jest miarka 🙂

  • ::MaGic Lov::
    23 maja, 2014

    przydatny post 🙂 i ciekawe przemyślenia 🙂

  • Anna Bielaszewska
    24 maja, 2014

    ja zawsze robię "trochę na oko' więc to że łyżeczka łyżeczce nie równa, jakoś mi nie przeszkadza
    Ale myslałam o zakupie miarek,

  • Cherry Belle
    24 maja, 2014

    Do lekarstwa miarka, a w kuchni trzeba czasem powariować pozytywnie :))

  • Blogowy Świat
    24 maja, 2014

    ja zwykle wszystko robię na oko 😉

  • Asik
    24 maja, 2014

    Też właśnie pamiętam takie specjalne łyżeczki z miarką, chociażby do syropow 🙂

  • mała-myśl
    24 maja, 2014

    O proszę jaki fajny wpis, a ostatnio nie wiedziałam właśnie jak coś odmierzyć.. ;]

  • Anett B
    24 maja, 2014

    Have a great weekend, dear!

    http://bellapummarola.blogspot.it/

  • Złota Kasieńka
    24 maja, 2014

    Prawdę napisałaś nic nie jest równe, przyda się:)

  • Angelika
    24 maja, 2014

    Bardzo ciekawe posty piszesz 🙂 Ściąga się przyda niemal każdemu,

    Pozdrawiam,
    rzetelne-recenzje.blogspot.pl

  • MyLife Blossom
    24 maja, 2014

    🙂 Oj tak, miałam identyczne przemyslenia, a najgorszy czas to był kiedy w moje życie musiałam wprowadzic miary takie jak oz czy lbs… 🙂 Kupiłam wagę ze wszystkimi miarkami jakie są. 😉

  • Paulina A
    24 maja, 2014

    Do leków zawsze miarki. Świetny post 🙂

  • Ola
    24 maja, 2014

    Nigdy się nad tym dokładnie nie zastanawiałam, zawsze jakoś robię to na oko. To i tak nieźle, bo moja babcia nie uznaje żadnych miarek i innych rzeczy, a na pytanie typu "ile trzeba dodać cukru" odpowiada: ile zabierze!

  • mart_91
    24 maja, 2014

    Na co dzień człowiek nawet nie zastanawia się nad kwestią łyżeczka czy miarka i czy łyżeczka łyżeczce równa:) czas pomyśleć:)

  • mademoisellemode
    24 maja, 2014

    Cool post sweety 🙂

    Kisses
    http://www.mademoisellemode.com/

  • Marionetka Mody
    24 maja, 2014

    nigdy się nad tym nie zastanawiałam szczerze mówiąc 🙂 łyżeczka to łyżeczka i zawsze jakoś szamka wychodziła 🙂 poza tym ogólnie raczej wszystko robię w kuchni na oko

  • Anna
    24 maja, 2014

    To jest dopiero ciekawy temat:) nigdy się nad tym nie zastanawiałam ale teraz już wiem 🙂

  • Agnieszka Lesisz
    24 maja, 2014

    najlepsza miara : na oko 😀
    Pozdrawiam

  • Karolina G.
    24 maja, 2014

    O jacie! Zaskoczyłaś mnie tym, że każda substancja sypka posiada inną wagę dla jednej i tej samej miary zwanej "łyżeczką". W kuchni, w takich wypadkach kiedy piszą o łyżeczka stosuje uniwersalną miarę tj. "na oko" 😉 Czasem trzeba sobie upraszczać życie, bo inaczej się zwariuje.

  • Świat Sikuni
    24 maja, 2014

    Kiedyś lekarz, kiedy byłam dzieckiem, przepisywał lek podając jego w ilość w łyżeczkach. Teraz się to zmieniło i zawsze podaje marę w ml

  • Przydatna ta ściąga! 🙂

  • Paulina
    24 maja, 2014

    Ja zawsze sypię na oko 😛

  • Jackie Harrison
    24 maja, 2014

    Great information.
    http:// tifi11.blogspot.com

  • Świnka
    24 maja, 2014

    Haha a ja zawsze wszystko na oko i jeszcze mnie to chyba nie zawiodło 😀

  • Buster
    25 maja, 2014

    Ja zawsze stosuję zasadę męskiego oka, pewnie dlatego większość potraw mi nie wychodzi 😉

  • pirelka
    25 maja, 2014

    Łyżeczka łyżeczce nie równa i bądź tu mądry 🙂 ja wolę jak miary podane są w gramach czy ml 😉

  • Weronika Rudnicka
    25 maja, 2014

    mega przydatne!

    weronikarudnicka.pl

  • Kana
    25 maja, 2014

    Wczoraj właśnie miałam tego typu przemyślenia. W swojej zastawie mam mnóstwo łyżeczek i te, które nie są od kompletu to mają zupełnie inną pojemność. Różnice są naprawdę spore, aczkolwiek nie przykładam do tego dużej wagi. A właśnie, waga kuchenna w takich przypadkach może pomóc, bo zwykle waży z dokładnością do 1g 🙂

  • Paola Lauretano
    25 maja, 2014

    Interesting post, as usual…. Tnx for sharing doll!
    Happy sunday!

  • Kathy Leonia
    25 maja, 2014

    dlatego ja przepisy robię zawsze na oko xd nie lubię bawić się w odmierzanie i wyliczanie

  • Pamela Basara
    25 maja, 2014

    Lekarstwa oczywiście miarką 😉

  • Allex
    25 maja, 2014

    ja tam zawsze wolę odmierzać miarką czy wagą , czym kolwiek bo łyżeczką to nigdy nic nie wiadomo 🙂
    http://www.allex096.blogspot.com 🙂

  • Paulina Urbańczyk
    25 maja, 2014

    Najczęściej odmierzam 'na oko' 🙂

  • Małgorzata K.
    25 maja, 2014

    U mnie też to bywało ,,na oku '' 🙂 Ale jeśli chodzi o lekarstwa to powinna się zaopatrzyć w jakąś miarkę bo tego wszystkiego nie da się spamiętać.

  • miraga
    25 maja, 2014

    Leki zawsze miarką odmierzam, a w kucharzeniu wiadomo, ze i tak często trzeba mąki dosypać 😉

  • Ines RdP
    25 maja, 2014

    świetny temat na post!!!

  • Dario Venuti
    25 maja, 2014

    perfect post

    FASHIONSEDUCER.COM

  • Beauty Unearthly
    25 maja, 2014

    Great post dear…lovely pics..:-)

  • Kameralna
    25 maja, 2014

    A ja lubię jak przepisy są podane w łyżeczkach i szklankach. To ułatwia sprawę. Wiadomo, że dokładnie nie da się odmierzyć, ale jeśli używamy do przepisu tej samej łyżeczki i szklanki to proporcje będą mniej więcej równe. W sklepach można kupić pojemniki, które pomogą odmierzyć ilości różnych produktów.
    Co do leków, to bez wątpienia, dokładna miarka jest niezbędna.

  • Magdalena B
    25 maja, 2014

    JA mam zawsze z tym problem a tu proszę ściąga ;D

  • Lia Crystal
    25 maja, 2014

    Very useful post. I always have problem with it too. 🙂
    BTW: I´m planning to study languages.
    Fashion Happenss

  • Anonimowy
    25 maja, 2014

    Ja do tego rodzaju problemów używam wagi!
    zapraszam:
    http://www.magfashion.pl

  • Monika P.
    25 maja, 2014

    Przy lekach zawsze kieruję się aptekarską dokładnością, bo to moja branża;) W kuchni zaś wszystkie składniki daję "na oko" 🙂

  • Gaja
    25 maja, 2014

    Te łyżeczki to naprawdę są różnej wielkości, zresztą kubki, szklanki – też każde z innej parafii, dlatego zaopatrzyłam się w miarę uniwersalną miarkę. Kubek z podziałką na mililitry. Ale tak jak piszesz, gorzej gdy w przepisach podają skład na wagę… Wagi niestety nie posiadam, w takim przypadku gotuję na oko 😉

  • Paula S.
    26 maja, 2014

    powiem szczerze że nigdy się nad tym nie zastanawiałam ! 🙂

  • Joanna P.
    26 maja, 2014

    Właśnie czasami miałam z tym kłopot, bo nie w przepisach raz piszą tak, raz inaczej, no i człowiek głupieje.
    Dziękuję za ten pomocny post 🙂

  • żaneta serocka
    26 maja, 2014

    ja mam większy problem gdy ilość podana jest w gramach. wtedy szukam w necie ile to jest na łyżki czy szklanki

  • Gosia
    26 maja, 2014

    Przy lekach korzystamy z łyżeczek dołączonych przez producenta, ale już w kuchni to wszystko na oko idzie 🙂

  • Magda C.
    26 maja, 2014

    Nie pomyślałam, że przy lekach może tak być ważne… a masz rację! Łyżka, łyżce nie równa 🙁

  • Marcepanka
    26 maja, 2014

    też się kiedyś nad tym zastanawiałam patrząc na łyżeczki, jakie mam w domu 🙂

  • Magda Bem
    26 maja, 2014

    Dziękuję za praktyczne porady:)

  • Manuela Muratore
    26 maja, 2014

    great information
    unconventionalsecrets.blogspot.it

  • mademoisellemode
    26 maja, 2014

    Have a nice week 🙂

    Kisses
    http://www.mademoisellemode.com/

  • Jadwiga K.
    26 maja, 2014

    Właśnie z tego powodu ja się zaopatrzyłam w miarki, bo już to dodawanie łyżeczkami mnie znużyło 🙂

  • cyrysia
    26 maja, 2014

    Ogromnie dziękuję ci za ten post. Zawsze podczas wypieków miałam problem z odpowiednim dozowaniem proszku do pieczenia, sody, bądź innych produktów, bo jak sama przyznajesz łyżeczka, łyżeczce nie równa. Ale dzięki twojej ściądze będę miała już o wiele łatwiej.

  • Alicja Kozubska
    26 maja, 2014

    U mnie zawsze wszystko jest na oko 😛 To najlepiej się sprawdza 😀

  • Ems
    26 maja, 2014

    Faktycznie łyżeczka to nie jest dobra miarka i leków nigdy nią nie odmierzam !:)

  • Codzienność Skrzeczy.
    26 maja, 2014

    Przydatne informacje. 🙂

    Pozdrawiam!

  • Venus
    26 maja, 2014

    To dla mnie zawsze było dość skomplikowane. Twoja notka mi to rozjaśniła 🙂

  • Anshul Bhargava
    27 maja, 2014

    WHOA!! I never knew that 1 teaspoon was 5ml!!! This is definitely very informative dear!! <3

    http://anshul90.com

  • Alicja R.
    27 maja, 2014

    Ja, w swoim studenckim mieszkaniu, mam 3 komplety sztućców. Tak, tak – każdy z nich ma inne łyżki i łyżeczki 😉 Dlatego do przygotowania obiadów, ciast ( itp. ) staram używać się tego samego zestawu.

    A większość leków zażywam w formie tabletek – łyżeczka z miarką nie jest mi potrzebna 😉

  • Izabela
    27 maja, 2014

    Jeszcze zależy jakie leki – np. syropek z lekiem przeciwgoraczkowym dla dziecka trzeba odmierzyc dokładnie, ale taki syrop na kaszel bez recepty dla siebie, to że tak powiem "walę z gwinta" 😀

  • jej cały świat
    27 maja, 2014

    Bardzo przydatny post! Ja mam problem jak w przepisie miarką jest szklanka – bo nie posiadam takiej zwykłej. Wtedy już pozostaje mi dawkowanie "na oko" 😉

  • eni k.
    27 maja, 2014

    Oh my God!!! You are really expert in this area!!!! Kisses,
    Eni

    http://eniwherefashion.blogspot.it/

  • Moje Wypieki I Nie Tylko
    27 maja, 2014

    Bardzo przydatna ściąga i garść mądrych rad. Dziękuję i pozdrawiam. 🙂

  • Cukrowy motyl
    27 maja, 2014

    Jestem dzieckiem wychowanym na łyżkach kuchennych w odmierzaniu leku i jakoś żyje, zdrowie też nie zostało przez to nadszarpnięte. Chociaż przyznać trzeba, ze fajnie jest to dodawanie miarki nareszcie, nie trzeba kombinować czy to starczy czy za mało.

  • bernikula
    27 maja, 2014

    W zasadzie w kuchni aż tak dogłębnie się nad tym nie zastanawiałam, mimo, że wykonuję przepisy zgodnie z recepturą. Natomiast do leków mam miarki, bo są dołączane do syropów dla dzieci:)

  • Marta
    27 maja, 2014

    Zawsze miałam problemy z tymi miarami ;D

  • valarmmorghulis
    28 maja, 2014

    i właśnie dlatego nie przepadam za pieczeniem ciast. . . bardzo lubię wszystko mieć dokładnie odmierzone a w większości przepisów pojawiają się łyżki, łyżeczki i szklanki (może moja dokładność bierze się stąd że chciałam studiować farmację? )
    ale i tak najgorsze z tego wszystkiego są "szczypty"

    a co do dawkowania leków – tutaj aptekarska precyzja na pewno nie zaszkodzi

  • Lenya
    28 maja, 2014

    Interesting post dear. Thx for sharing.
    xoxo
    Lenya
    FashionDreams&Lifestyle

  • Sharon D
    30 maja, 2014

    Thanks for the cheat sheet! It's very useful 🙂

  • Aneta Flow
    30 maja, 2014

    W tym roku wreszcie kupiłam sobie odpowiednie miarki i już się nie zastanawiam 🙂

  • tomthebackroadstraveller
    11 listopada, 2021

    Your comment*…thing are too confusing/

  • L
    12 listopada, 2021

    Czasem się nad tym głowię, ale stwierdziłam, że sypię na tzw. oko lub sprawdzam w necie właśnie. 😉

  • Venus
    18 listopada, 2021

    Bardzo pomocny i przejrzysty dla mnie wpis p

  • Agnieszka Kaniuk
    20 listopada, 2021

    Bardzo pomocny dla każdego post.

  • Książkowy Las Anki
    23 listopada, 2021

    Oj to mój odwieczny kuchenny problem. Łyżeczka łyżeczce nierówna, ale mam nadzieję, że Twoja ściąga mi pomoże w weekendowym gotowaniu i pieczeniu na urodzinową imprezę męża 🙂

  • Kasia
    26 listopada, 2021

    Zapisuję sobie ten post. Bardzo cenne podpowiedzi

  • Patryk
    4 grudnia, 2021

    Z mojego punktu widzenia jako kucharza i specjalisty ds. gastronomii, takie poradniki z pewnością się przydadzą osobom, którzy lubią gotować i chcą to robić z dokładnością.
    Zdarza się niestety, iż czasami potrzebujemy więcej danego składnika do potrawy niż podano w recepturze.
    Zdarzyło mi się zobaczyć nawet dawną książkę kucharską z przepisami na ciasta, gdzie podano w składnikach drożdże, bo to był przepis na pączki a w opisie zapomniano napisać o zaczynie.

    Pozdrawiam serdecznie,
    Patryk