Łyżeczką czy miarką…?
Często w przepisach kulinarnych trafić można na wielkości podane w łyżkach czy łyżeczkach. Niby proste, ale jak człowiek spojrzy do szuflady ze sztućcami, okazuje się, że łyżeczka łyżeczce nierówna. Ile więc to jest ta łyżeczka?
Wiadomo, idealnie, kiedy mamy wagę kuchenną i wszystko da się dokładnie zmierzyć i policzyć. Ale zdarza się, że przygotowując dania odmierzamy składniki łyżeczką, łyżką czy szklanką. Dziś skupię się na tych pierwszych. Z pozoru wygląda to łatwo:
Wszystko jest proste jeśli chodzi o płyny. Schody zaczynają się przy produktach sypkich, przygotowałam więc dla Was małą ściągę.
1 łyżeczka to:
- 3 g bułki tartej
- 5 g cukru
- 3 g cukru pudru
- 4 g żelatyny
- 4 g śmietany
- 4,5 g smalcu
- 2 g kakao
- 7 g kaszy gryczanej
- 3,5 g kaszy jęczmiennej
- 5 g ryżu
- 5 g przecieru pomidorowego
- 3 g proszku do pieczenia
- 5 g kaszy manny
- 4 g majonezu
- 5 g masła
- 2 g płatków owsianych
- 4 g oliwy
- 2,5 g mleka w proszku
- 3 g mąki pszennej
- 3 g mąki ziemniaczanej
- 7 g miodu
- 5 g mleka
Aby uzyskać wielkości dla łyżki ilości te należy potroić.
Są jednak sytuacje, gdy lepiej zrezygnować z łyżeczki i odmierzać ilość miarką, bo łyżeczka łyżeczce nierówna, bez względu na to, czy to
łyżeczka do kawy, herbaty czy deserowa. Łyżeczki mają bowiem nie tylko różne kształty, ale i pojemność. Choć w
powszechnym użyciu, także przy odmierzaniu dawek leku, stosuje się właśnie taką miarę, podawane w ten sposób ilości leków mogą się różnić.
Firmy farmaceutyczne doszły chyba do podobnych
wniosków i bardzo wiele z nich dołącza już w tej chwili do leków
specjalne miarki, dzięki którym można odmierzyć odpowiednią ilość leku. Dotyczy to zwłaszcza leków dla dzieci, bo w przypadku najmłodszych właśnie ta różnica może mieć spore znaczenie.
Wydaje się bowiem, że drobne różnice w przypadku jednorazowego przyjmowania leku nie stanowią większego problemu. Nie należy jednak zapominać, że liczy się nie tylko jednorazowa
dawka, ale także dawka dzienna czy tygodniowa. Przy dużych odchyleniach w odmierzaniu leku leczenie może okazać się nieskuteczne, gdy każdorazowo przyjmujemy za małą dawkę, ale też możemy lek przedawkować, gdy zażywamy każdorazowo źle odmierzone, zbyt duże dawki.
Łyżeczki zostawmy więc do odmierzania w kuchni, a przy lekach od dziś wykażmy się aptekarską dokładnością, dobrze?
Sandra Kozłowska
22 maja, 2014Miałam kiedyś te same przemyślenia – zwłaszcza,że mama miała 2 zestawy i jedna mała łyżeczka była malutka, druga – większa. Jednak jeśli chodzi o lekarstwa to zazwyczaj starałyśmy się używać miarki.
JustynaPolska Stylist&Make-upArtist
22 maja, 2014heh dla tych co np nie gotują to mega trudno się domyślić ile ma łyżeczka 😛
ps. a u mnie? MAKIJAŻ DLA PAŃ, KTÓRE LUBIĄ KLASYKĘ 🙂
Ewelina K
22 maja, 2014najlepiej na oko:D
Angelika Ś.
24 maja, 2014moja mama powiedziałaby, że na oko to chłop w szpitalu zmarł 😛
Poezja Smaku
22 maja, 2014W przepisach daję na oko, lecz z lekami to już poważna sprawa
byCarol
22 maja, 2014Nigdy się nad tym nie zastanawiałam. Ale jeśli chodzi o leki to zawsze gdy dołączona jest miarka to jej używam :).
bodybuildingisalifestyle
22 maja, 2014hehe dlatego wole tradycyjnie nasze gramy 😀
Monika Ch
22 maja, 2014Swietny post lyzeczkowy 😉 przydatny zdecydowanie Kochana
Ewa Bl
22 maja, 2014Dokladnie tak ;)! Juz kilka razy szukalam po necie ile gram ma lyzeczka, czy lyzka, jednak trafilam na opinie, ze wszystko zalezy od umieszczonych na niej produktach 😉 Leki zdecydowanie wiec odmierzam miarka 😉
Daisy K
22 maja, 2014Do lekarstw najlepsza jest miarka. 🙂
anushkadesign
22 maja, 2014Karolinko, spadasz mi z nieba, tyla razy sie zastanawiałam gotując ile czego mieści się w łyżeczce i łyżce. świetnie, bo teraz już wiem, ale faktycznie – leki najlepiej odmierzać dokładnie, najlepiej miarką, a jak wiesz szczególnie ostatnio jestem na tym punkcie przeczulona:)
Serdecznie Cię pozdrawiam i dziękuję za kolejny wspaniały post!
Ania
Shirley Tay
23 maja, 2014Lovely post! Have a good weekend!
Luxury Haven
Baba Jedna
23 maja, 2014Masz rację – leki tylko miarką 🙂 W kuchni to ma mniejsze znaczenie
Agnieszka M.
23 maja, 2014Lekarstwa odmierzam dokładnie, a przepisy na "oko":):)
Krystyna Boner
23 maja, 2014Kiedyś odważałam na oko, na szklanki, łyżeczki…. Ale niestety, kiedy pisze się bloga kulinarnego to miarka powinna być dokładna. Natomiast wiele przepisów, których nie umieszczam a robię często, składniki sypię, wlewam na "oko" 🙂
IN & OUT
23 maja, 2014ja raczej wszytko na oko 🙂
http://zielonoma.blogspot.it/2014/05/back-to-home.html
Emily Tang
23 maja, 2014brilliant
i never measure it
nw i knw 1 teaspoon=5ml
MY-Emily
Anelise
23 maja, 2014A potem się dziwię, że mi żaden przepis nie chce wyjść xD
Patrycja Pieguska
23 maja, 2014słuszne uwagi… tak jak mniej bułki krzywdy nie powinno zrobic, tak przy lekach (zwłaszcza dla dzieci) to jest to juz wedle mnie bardzo istotne… Dzięki za ściągę:)
pozdrawiam ciepło
🙂
Justyna Żak
23 maja, 2014nauczyłam się odmierzać sobie szklanką czy łyżeczką od mamy ale pomału staram się być bardziej precyzyjna w kuchni i używać miarek:) fajny pomysł na post:)
vademecum blogera
23 maja, 2014Bardzo fajne zestawienie przygotowalas. Musze sobie gdzies to odlozyc. Pozdrawiam Beata
Moda na bio
23 maja, 2014Dobrze, ze zwrocilas uwage na to zeby starannie odmierzac lekarstwa. Bo to co i jak odmierzamy w kuchni to kwestia gustu (kulinarnego) i smaku, i nawet jak nie bedziemy sie co do litery trzymac przepisu, krzywdy nie bedzie. co innego z lekarstwami. Pozdrawiam Beata
Ja i moje urwisy
23 maja, 2014My zawsze odmierzamy leki strzykawką wygodnie i szybko…a w kuchni zawsze robię na oko nie trzymam się ściśle przepisu bo produkt produktowi nie równy 🙂
awiola
23 maja, 2014Dobrze, że w internecie znajdują się różnego rodzaju przeliczniki miar. Bez tego ani rusz.
minawetp
23 maja, 2014mi najbardziej podobaja się dołaczone strzykawki, wtedy dziecku mozna podac lek nawet na leząc… pozdrawiam
Mama Laurki testuje
23 maja, 2014ja z reguły na oko dodaję wszystko 🙂
Karina
23 maja, 2014no właśnie, łyżka łyżce nierówna! ja przestałam już korzystać ze szklanek przy odmierzaniu, może warto również przestawić się z łyżek na miarki? : )
Joanna
23 maja, 2014Ja do lekarstw zawsze używam miarki
Milena M
23 maja, 2014Miarki nie mam, radzę sobie przy pomocy łyżeczki 🙂
The AnarCHIC
23 maja, 2014Thank you for your post!
Un abbraccio
Eva e Valentina the anarCHIC
Lex
23 maja, 2014Jakoś nigdy o tym nie myślałam. Ja używam łyżki.
Eklerek ♥
23 maja, 2014Ja tam nigdy nie patrzę na wagę, zawsze robię na oko i jakoś jeszcze nigdy nie narzekałam, wychodzi jak trza 😀
Dieta moja pasja.
23 maja, 2014Dlatego trzeba mieć wyczucie i tzw oko. Z tymi łyżkami, szklankami bywa bardzo różnie. Nawet jajko jajku nierówne. 🙂
Anna Tym
23 maja, 2014Ja zawsze na oko ;);)
Poza lekami 😉 rzecz jasna
Renata Walczak
23 maja, 2014Do lekarstw ma starą łyżeczkę ma równe 5ml, albo miarkę
W kuchni natomiast jeżeli muszę to używam wagi- wyjątek to proszek do pieczenia ten już jest na łóżeczkowe oko, ale łyżeczka jest już mniejsza:)
Weronika Domogród
23 maja, 2014Do leków precyzja się przyda, ale w kuchni może czasami nas zgubić. Zdarza się, że kurczowo trzymamy się przepisu, na przykład co do ilości mąki, która ma różną wilgotność i pomimo, że dodajemy wszystko według przepisu, konsystencja ciasta nas nie zadowala. Inaczej mówiąc kuchnia to nie apteka, nie mniej jednak ilości powinny być bliskie podanym wartościom.
Weronika Domogród
23 maja, 2014Bardzo ciekawy poruszyłaś temat. Podpowiadam, że możemy się wyposażyć, o ile pamiętam, chyba w IKEI, sprzedają komplet pomiarowych łyżeczek od 5 ml do 100 ml, wygodny sprzęt na kółeczku. Szkoda tylko, że z plastiku, ale zawsze… Pozdrawiam
napiecyku.pl
23 maja, 2014W przepisach trudno o aptekarską dokładność, bo jak napisała Weronika np. mąka ma rożna wilgotność. Można podawać wszystkie składniki w gramach i ml.,ale nie wszyscy to lubią :))
karolyna
23 maja, 2014u mnie stosuje sie wlasnie do lekow miarki, zwlaszcza do mlodszej siostry 🙂
Monnie
23 maja, 2014Ja zawsze używam na oko i przeważnie jest dobrze, ale w sumie u mnie brak wymyślnych przepisów, same proste rzeczy więc nie mam się nawet na czym pomylić 🙂 A leki to zawsze biorę w tabletkach 😉
Jolanta Strażyc
23 maja, 2014To prawda, do lekarstw najlepsza jest miarka 🙂
::MaGic Lov::
23 maja, 2014przydatny post 🙂 i ciekawe przemyślenia 🙂
Anna Bielaszewska
24 maja, 2014ja zawsze robię "trochę na oko' więc to że łyżeczka łyżeczce nie równa, jakoś mi nie przeszkadza
Ale myslałam o zakupie miarek,
Cherry Belle
24 maja, 2014Do lekarstwa miarka, a w kuchni trzeba czasem powariować pozytywnie :))
Blogowy Świat
24 maja, 2014ja zwykle wszystko robię na oko 😉
Asik
24 maja, 2014Też właśnie pamiętam takie specjalne łyżeczki z miarką, chociażby do syropow 🙂
mała-myśl
24 maja, 2014O proszę jaki fajny wpis, a ostatnio nie wiedziałam właśnie jak coś odmierzyć.. ;]
Anett B
24 maja, 2014Have a great weekend, dear!
http://bellapummarola.blogspot.it/
Złota Kasieńka
24 maja, 2014Prawdę napisałaś nic nie jest równe, przyda się:)
Angelika
24 maja, 2014Bardzo ciekawe posty piszesz 🙂 Ściąga się przyda niemal każdemu,
Pozdrawiam,
rzetelne-recenzje.blogspot.pl
MyLife Blossom
24 maja, 2014🙂 Oj tak, miałam identyczne przemyslenia, a najgorszy czas to był kiedy w moje życie musiałam wprowadzic miary takie jak oz czy lbs… 🙂 Kupiłam wagę ze wszystkimi miarkami jakie są. 😉
Paulina A
24 maja, 2014Do leków zawsze miarki. Świetny post 🙂
Ola
24 maja, 2014Nigdy się nad tym dokładnie nie zastanawiałam, zawsze jakoś robię to na oko. To i tak nieźle, bo moja babcia nie uznaje żadnych miarek i innych rzeczy, a na pytanie typu "ile trzeba dodać cukru" odpowiada: ile zabierze!
mart_91
24 maja, 2014Na co dzień człowiek nawet nie zastanawia się nad kwestią łyżeczka czy miarka i czy łyżeczka łyżeczce równa:) czas pomyśleć:)
mademoisellemode
24 maja, 2014Cool post sweety 🙂
Kisses
http://www.mademoisellemode.com/
Marionetka Mody
24 maja, 2014nigdy się nad tym nie zastanawiałam szczerze mówiąc 🙂 łyżeczka to łyżeczka i zawsze jakoś szamka wychodziła 🙂 poza tym ogólnie raczej wszystko robię w kuchni na oko
Anna
24 maja, 2014To jest dopiero ciekawy temat:) nigdy się nad tym nie zastanawiałam ale teraz już wiem 🙂
Agnieszka Lesisz
24 maja, 2014najlepsza miara : na oko 😀
Pozdrawiam
Karolina G.
24 maja, 2014O jacie! Zaskoczyłaś mnie tym, że każda substancja sypka posiada inną wagę dla jednej i tej samej miary zwanej "łyżeczką". W kuchni, w takich wypadkach kiedy piszą o łyżeczka stosuje uniwersalną miarę tj. "na oko" 😉 Czasem trzeba sobie upraszczać życie, bo inaczej się zwariuje.
Świat Sikuni
24 maja, 2014Kiedyś lekarz, kiedy byłam dzieckiem, przepisywał lek podając jego w ilość w łyżeczkach. Teraz się to zmieniło i zawsze podaje marę w ml
domowacukierniaewy.blox.pl
24 maja, 2014Przydatna ta ściąga! 🙂
Paulina
24 maja, 2014Ja zawsze sypię na oko 😛
Jackie Harrison
24 maja, 2014Great information.
http:// tifi11.blogspot.com
Świnka
24 maja, 2014Haha a ja zawsze wszystko na oko i jeszcze mnie to chyba nie zawiodło 😀
Buster
25 maja, 2014Ja zawsze stosuję zasadę męskiego oka, pewnie dlatego większość potraw mi nie wychodzi 😉
pirelka
25 maja, 2014Łyżeczka łyżeczce nie równa i bądź tu mądry 🙂 ja wolę jak miary podane są w gramach czy ml 😉
Weronika Rudnicka
25 maja, 2014mega przydatne!
weronikarudnicka.pl
Kana
25 maja, 2014Wczoraj właśnie miałam tego typu przemyślenia. W swojej zastawie mam mnóstwo łyżeczek i te, które nie są od kompletu to mają zupełnie inną pojemność. Różnice są naprawdę spore, aczkolwiek nie przykładam do tego dużej wagi. A właśnie, waga kuchenna w takich przypadkach może pomóc, bo zwykle waży z dokładnością do 1g 🙂
Paola Lauretano
25 maja, 2014Interesting post, as usual…. Tnx for sharing doll!
Happy sunday!
Kathy Leonia
25 maja, 2014dlatego ja przepisy robię zawsze na oko xd nie lubię bawić się w odmierzanie i wyliczanie
Pamela Basara
25 maja, 2014Lekarstwa oczywiście miarką 😉
Allex
25 maja, 2014ja tam zawsze wolę odmierzać miarką czy wagą , czym kolwiek bo łyżeczką to nigdy nic nie wiadomo 🙂
http://www.allex096.blogspot.com 🙂
Paulina Urbańczyk
25 maja, 2014Najczęściej odmierzam 'na oko' 🙂
Małgorzata K.
25 maja, 2014U mnie też to bywało ,,na oku '' 🙂 Ale jeśli chodzi o lekarstwa to powinna się zaopatrzyć w jakąś miarkę bo tego wszystkiego nie da się spamiętać.
miraga
25 maja, 2014Leki zawsze miarką odmierzam, a w kucharzeniu wiadomo, ze i tak często trzeba mąki dosypać 😉
Ines RdP
25 maja, 2014świetny temat na post!!!
Dario Venuti
25 maja, 2014perfect post
FASHIONSEDUCER.COM
Beauty Unearthly
25 maja, 2014Great post dear…lovely pics..:-)
Kameralna
25 maja, 2014A ja lubię jak przepisy są podane w łyżeczkach i szklankach. To ułatwia sprawę. Wiadomo, że dokładnie nie da się odmierzyć, ale jeśli używamy do przepisu tej samej łyżeczki i szklanki to proporcje będą mniej więcej równe. W sklepach można kupić pojemniki, które pomogą odmierzyć ilości różnych produktów.
Co do leków, to bez wątpienia, dokładna miarka jest niezbędna.
Magdalena B
25 maja, 2014JA mam zawsze z tym problem a tu proszę ściąga ;D
Lia Crystal
25 maja, 2014Very useful post. I always have problem with it too. 🙂
BTW: I´m planning to study languages.
Fashion Happenss
Anonimowy
25 maja, 2014Ja do tego rodzaju problemów używam wagi!
zapraszam:
http://www.magfashion.pl
Monika P.
25 maja, 2014Przy lekach zawsze kieruję się aptekarską dokładnością, bo to moja branża;) W kuchni zaś wszystkie składniki daję "na oko" 🙂
Gaja
25 maja, 2014Te łyżeczki to naprawdę są różnej wielkości, zresztą kubki, szklanki – też każde z innej parafii, dlatego zaopatrzyłam się w miarę uniwersalną miarkę. Kubek z podziałką na mililitry. Ale tak jak piszesz, gorzej gdy w przepisach podają skład na wagę… Wagi niestety nie posiadam, w takim przypadku gotuję na oko 😉
Paula S.
26 maja, 2014powiem szczerze że nigdy się nad tym nie zastanawiałam ! 🙂
Joanna P.
26 maja, 2014Właśnie czasami miałam z tym kłopot, bo nie w przepisach raz piszą tak, raz inaczej, no i człowiek głupieje.
Dziękuję za ten pomocny post 🙂
żaneta serocka
26 maja, 2014ja mam większy problem gdy ilość podana jest w gramach. wtedy szukam w necie ile to jest na łyżki czy szklanki
Gosia
26 maja, 2014Przy lekach korzystamy z łyżeczek dołączonych przez producenta, ale już w kuchni to wszystko na oko idzie 🙂
Magda C.
26 maja, 2014Nie pomyślałam, że przy lekach może tak być ważne… a masz rację! Łyżka, łyżce nie równa 🙁
Marcepanka
26 maja, 2014też się kiedyś nad tym zastanawiałam patrząc na łyżeczki, jakie mam w domu 🙂
Magda Bem
26 maja, 2014Dziękuję za praktyczne porady:)
Manuela Muratore
26 maja, 2014great information
unconventionalsecrets.blogspot.it
mademoisellemode
26 maja, 2014Have a nice week 🙂
Kisses
http://www.mademoisellemode.com/
Jadwiga K.
26 maja, 2014Właśnie z tego powodu ja się zaopatrzyłam w miarki, bo już to dodawanie łyżeczkami mnie znużyło 🙂
cyrysia
26 maja, 2014Ogromnie dziękuję ci za ten post. Zawsze podczas wypieków miałam problem z odpowiednim dozowaniem proszku do pieczenia, sody, bądź innych produktów, bo jak sama przyznajesz łyżeczka, łyżeczce nie równa. Ale dzięki twojej ściądze będę miała już o wiele łatwiej.
Alicja Kozubska
26 maja, 2014U mnie zawsze wszystko jest na oko 😛 To najlepiej się sprawdza 😀
Ems
26 maja, 2014Faktycznie łyżeczka to nie jest dobra miarka i leków nigdy nią nie odmierzam !:)
Codzienność Skrzeczy.
26 maja, 2014Przydatne informacje. 🙂
Pozdrawiam!
Venus
26 maja, 2014To dla mnie zawsze było dość skomplikowane. Twoja notka mi to rozjaśniła 🙂
Anshul Bhargava
27 maja, 2014WHOA!! I never knew that 1 teaspoon was 5ml!!! This is definitely very informative dear!! <3
http://anshul90.com
Alicja R.
27 maja, 2014Ja, w swoim studenckim mieszkaniu, mam 3 komplety sztućców. Tak, tak – każdy z nich ma inne łyżki i łyżeczki 😉 Dlatego do przygotowania obiadów, ciast ( itp. ) staram używać się tego samego zestawu.
A większość leków zażywam w formie tabletek – łyżeczka z miarką nie jest mi potrzebna 😉
Izabela
27 maja, 2014Jeszcze zależy jakie leki – np. syropek z lekiem przeciwgoraczkowym dla dziecka trzeba odmierzyc dokładnie, ale taki syrop na kaszel bez recepty dla siebie, to że tak powiem "walę z gwinta" 😀
jej cały świat
27 maja, 2014Bardzo przydatny post! Ja mam problem jak w przepisie miarką jest szklanka – bo nie posiadam takiej zwykłej. Wtedy już pozostaje mi dawkowanie "na oko" 😉
eni k.
27 maja, 2014Oh my God!!! You are really expert in this area!!!! Kisses,
Eni
http://eniwherefashion.blogspot.it/
Moje Wypieki I Nie Tylko
27 maja, 2014Bardzo przydatna ściąga i garść mądrych rad. Dziękuję i pozdrawiam. 🙂
Cukrowy motyl
27 maja, 2014Jestem dzieckiem wychowanym na łyżkach kuchennych w odmierzaniu leku i jakoś żyje, zdrowie też nie zostało przez to nadszarpnięte. Chociaż przyznać trzeba, ze fajnie jest to dodawanie miarki nareszcie, nie trzeba kombinować czy to starczy czy za mało.
bernikula
27 maja, 2014W zasadzie w kuchni aż tak dogłębnie się nad tym nie zastanawiałam, mimo, że wykonuję przepisy zgodnie z recepturą. Natomiast do leków mam miarki, bo są dołączane do syropów dla dzieci:)
Marta
27 maja, 2014Zawsze miałam problemy z tymi miarami ;D
valarmmorghulis
28 maja, 2014i właśnie dlatego nie przepadam za pieczeniem ciast. . . bardzo lubię wszystko mieć dokładnie odmierzone a w większości przepisów pojawiają się łyżki, łyżeczki i szklanki (może moja dokładność bierze się stąd że chciałam studiować farmację? )
ale i tak najgorsze z tego wszystkiego są "szczypty"
a co do dawkowania leków – tutaj aptekarska precyzja na pewno nie zaszkodzi
Lenya
28 maja, 2014Interesting post dear. Thx for sharing.
xoxo
Lenya
FashionDreams&Lifestyle
Sharon D
30 maja, 2014Thanks for the cheat sheet! It's very useful 🙂
Aneta Flow
30 maja, 2014W tym roku wreszcie kupiłam sobie odpowiednie miarki i już się nie zastanawiam 🙂
tomthebackroadstraveller
11 listopada, 2021Your comment*…thing are too confusing/
L
12 listopada, 2021Czasem się nad tym głowię, ale stwierdziłam, że sypię na tzw. oko lub sprawdzam w necie właśnie. 😉
Venus
18 listopada, 2021Bardzo pomocny i przejrzysty dla mnie wpis p
Agnieszka Kaniuk
20 listopada, 2021Bardzo pomocny dla każdego post.
Książkowy Las Anki
23 listopada, 2021Oj to mój odwieczny kuchenny problem. Łyżeczka łyżeczce nierówna, ale mam nadzieję, że Twoja ściąga mi pomoże w weekendowym gotowaniu i pieczeniu na urodzinową imprezę męża 🙂
Kasia
26 listopada, 2021Zapisuję sobie ten post. Bardzo cenne podpowiedzi
Patryk
4 grudnia, 2021Z mojego punktu widzenia jako kucharza i specjalisty ds. gastronomii, takie poradniki z pewnością się przydadzą osobom, którzy lubią gotować i chcą to robić z dokładnością.
Zdarza się niestety, iż czasami potrzebujemy więcej danego składnika do potrawy niż podano w recepturze.
Zdarzyło mi się zobaczyć nawet dawną książkę kucharską z przepisami na ciasta, gdzie podano w składnikach drożdże, bo to był przepis na pączki a w opisie zapomniano napisać o zaczynie.
Pozdrawiam serdecznie,
Patryk