W poszukiwaniu ideału…

Chyba każda z nas ma na swoim koncie taki dzień, kiedy mamy zaplanowane coś ważnego – randkę, spotkanie w pracy, wyjście na imprezę – a tutaj nagle pojawia się on – paskudny pryszcz. Wtedy musimy uciekać się do różnych kobiecych sztuczek, żeby ukryć go na tyle skutecznie, aby jedynym miejscem, gdzie nadal będzie on widoczny, będzie nasza świadomość. Z myślą o takich sytuacjach nabyłam swojego czasu bezbarwny korektor na wypryski Avon Clearskin.

To preparat do miejscowego stosowania i takie lubię najbardziej. Nigdy bowiem nie miałam problemów z trądzikiem czy uporczywie tłustą cerą, by sięgać po preparaty, które przeznaczone są do stosowania na całą twarz. Korektor mimo słowa „niewidzialny” w nazwie ma zielonkawy kolor, jednak nałożony cienko na twarz rzeczywiście pozostaje niewidoczny, a zielonkawy odcień sprytnie maskuje zaczerwienienia.

Do jego zalet zaliczyć mogę jeszcze zapach, który jest bardzo przyjemny jak na preparat tego typu i poręczne opakowanie typu błyszczyk, które pozwala na bezproblemową aplikację, a do tego można je zawsze wrzucić do torebki. Z drugiej jednak strony wydaje mi się, że taka gąbeczka do końca higieniczna nie jest i należałoby ją umyć po każdej aplikacji, by bakterie nie dostawały się do środka kosmetyku. Na tym chyba jednak zalety tego produktu się kończą.

Pozbycie się kłopotliwego pryszcza przy jego pomocy wymagało nie lada cierpliwości. Może i rzeczywiście wysuszał niedoskonałości, ale o ile z tymi niewielkimi sobie radził całkiem nieźle, o tyle w przypadku większych wyprysków miałam wrażenie, że zupełnie nie działał. Przeszkadzała mi także jego półpłynna konsystencja, gdyby była bardziej gęsta – łatwiej byłoby z niego korzystać.

Tego korektora już w ofercie Avonu nie ma, w moim opakowaniu też już widać dno. Sytuacje z pryszczem jednak czasem się zdarzają, więc muszę znaleźć mu zastępstwo – mam nadzieję doskonalsze. Może macie jakieś swoje typy, które możecie polecić? Ma być skuteczny i koniecznie do punktowego stosowania.

Buziaki!
signature
Subskrybuj, żeby nie przegapić żadnego posta!
Podaj swój e-mail, aby otrzymywać informacje o nowościach!
Tagi

Co o tym myślisz?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

1 komentarz
  • szczerze ja używam takie na podkład, które kryją:)

  • Pepa
    29 listopada, 2013

    Nie przepadam za Avonem i ogólnie nie dziwię się, że średnio się spisywał. Co do punktowych preparatów to polecam kupić w aptece olejek z drzewa herbacianego. Pisałam o nim na blogu 🙂

  • piękniejestżyć
    29 listopada, 2013

    Nic nie jestem w stanie polecić. Może to dziwne, ale jakoś nigdy nie miałam potrzeby stosowania. Dopiero teraz przymierzam się do zakupu podkładu bo kiedyś też wydawał mi się zbędny, ale jak trochę potestowałam to widzę, że między bez podkładu, a z podkładem jest na mojej twarzy ogromną różnica.

  • voguerka
    29 listopada, 2013

    Ja na wypryski stosuję żel Duac, niestety jest na receptę. Jednak staram się walczyć z takimi problemami naturalnie. Zdrowa dieta, mniej soli, mniej pikantnych produktów i sztucznych dziwactw, typu gorący kubek. Im zdrowsza dieta, tym lepsza cera. U mnie się sprawdza. Poza tym smaruję twarz olejkiem np. arganowym 🙂 Działa cuda 🙂 Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :*

  • rose vanilla
    30 listopada, 2013

    Ja na wypryski stosuję maść ichtiolową, jedyna wada to ciemny kolor więc nadaje się na tylko na noc. Ale działa i jest bardzo tania. Alternatywą jest maść cynkowa 🙂 Oba produkty tanie i łatwo dostępne 🙂

  • Elżbieta Dz.
    30 listopada, 2013

    A ja szczerze polecam żel Benzacne tani, bez recepty i pomaga. Z domowych zaś sposobów…odrobina łyżeczka białka z jaja i kilka kropli soku cytrynowego. Białko ma właściwości ściągające, a cytryna ściągające i bakteriobójcze.

  • linijka la
    1 grudnia, 2013

    Nie używałam go i pierwszy raz o nim słyszę pewnie dlatego,że nie kupuję w AVON i używam samie najtańsze kosmetyki :DD.

    linijkala.blogspot.com

  • Candy P.
    2 grudnia, 2013

    Ja na takie ewentualne sytuację wybieram korektor Maybelline Mineralny 🙂

  • Pa ula
    3 grudnia, 2013

    Ja nie mam problemów z cerą i rzadko kiedy coś mi wyskakuje, jak już to mini i nie widać 🙂

  • ::MaGic Lov::
    3 grudnia, 2013

    nie uzywałam tego 🙂

  • Little Glam Dress
    6 grudnia, 2013

    lubie tą serie z Avonu 🙂 mój ulubieniec z tej serii to piling ten zielony

  • alicjamagdalena
    4 stycznia, 2014

    Ja używam sudocremu, jest biały, ale nakładam go trochę na fluid i się stapia 🙂 na całą noc stosuję większą ilość i jeśli chodzi o mnie to problemy znikają 🙂

  • Anonimowy
    12 sierpnia, 2014

    znowu jest w ofercie