Volume Reveal Bourjois – stworzony do kosmetyczki
Kiedy wzięłam po raz pierwszy do ręki tę mascarę pomyślałam, że jest ona rzeczywiście stworzona do kosmetyczki. Wbudowane w opakowanie lusterko pozwala bowiem używać jej niemal w każdej chwili. Ale ma też inne zalety – rzęsy po nałożeniu wyglądają bardzo naturalnie i do tego szczoteczka wyłapuje nawet te króciutkie. Taka właśnie jest mascara Volume Reveal Bourjois.
To chyba moja pierwsza mascara, która w opakowanie ma wbudowane lusterko. Nie wiem czy to jest absolutna nowość, ale ja się wcześniej z czymś takim nie spotkałam. A szkoda, bo to doskonałe rozwiązanie. Powiększające 3 razy lusterko pozwala nałożyć tusz na rzęsy niezależnie od tego, gdzie akurat jesteśmy.
Sama szczoteczka też zasługuje na uwagę. Jest silikonowa i ma standardową wielkość – miewałam większe, ta jest akurat dopasowana do oka. Krótsze i dłuższe włoski szczoteczki pozwalają wyłapać i pomalować zarówno długie, jak i króciutkie, cienkie, ledwo widoczne rzęsy. Efekt jest więc widoczny już po jednokrotnym jej nałożeniu. Nie daje ona może spektakularnego efektu sztucznych rzęs, ale delikatnie wydłuża i pogrubia, pozostawiając rzęsom naturalne wykończenie. Co ważne włosku na czubku szczoteczki są krótsze i pozwalają perfekcyjnie dotrzeć do kącika oka. To wszystko przemawia za tym, aby nosić ją przy sobie w kosmetyczce.
Mascara Volume Reveal Bourjois podobnie jak inne mascary tej firmy ma dość oryginalne i świetnie zaprojektowane opakowanie. Sama mascara jest jakby zatopiona w szkle, a opakowanie ma kształt trójkątny. Na początku wydaje się to nieporęczne, ale nic bardziej mylnego. Przez ten kształt świetnie leży w dłoni i wygodnie się nakłada.
Tusz ma piękny zapach. Podobnie pachniał Volume Glamour od Bourjois. Zapach nie podrażania oczu i nie przeszkadza, ale dzięki niemu otwieranie opakowania i nakładanie tuszu jest jeszcze bardziej przyjemne. Podobnie jak wszystkie inne tusze, na początku jest on trochę zbyt mokry. Trzeba sporej wprawy w nakładaniu, aby nie posklejać rzęs. W miarę używania konsystencja staje się jednak dogodniejsza do nakładania. Na uwagę zasługuje także kolor – to głęboka czerń, która pięknie podkreśla rzęsy.
Moja mascara Volume Reveal Bourjois jest w wersji niewodoodpornej. Mimo to nie rozmazuje się podczas codziennego użycia, nie osypuje się także i nie kruszy. Przy tym jednak łatwo poddaje się zmyciu za pomocą mleczka.
Gdzie są wady? Jak dla mnie jest jedna – tusz kosztuje 58 zł. To sporo. Mnie udało się kupić go na promocji 49% w Rossmanie, ale warto na bieżąco śledzić jego ofertę, bo kosmetyki Bourjois często bywają w promocji. Być może wówczas uda się kupić go za bardziej przyjazną cenę.
(lewe oko bez tuszu, prawe z tuszem – różnicę widać wyraźnie)
Jeśli o mnie chodzi, to chyba jeden z lepszych tuszów tej marki spośród tych, które do tej pory testowałam – a było ich sporo:
A co tam u Was nowego w tuszach do rzęs?
Pani O.
23 października, 2016Cieszę się Królowo, że masz tusz, a którego jesteś zadowolona. 🙂 .
Vi Oszczanowska
23 października, 2016Za taki skład to wysoka cena 😉
Kathy Leonia
26 października, 2016no trochę tak…
Magdalena
23 października, 2016mam bardzo dobre wspomnienia z tuszami tej marki,jak będzie w promocji na pewno kupię:)
Iwona
23 października, 2016Efekt całkiem przyjemny 🙂
Gil Zetbase
23 października, 2016Great post!
Have a nice week-end!
Gil Zetbase
http://gilzetbase.com/
Nessa
23 października, 2016Nigdy nie miałam tuszu z Bourjois, na razie jestem wierna Loreal. Ja się smaruję primerem i psikam fixerem i mi się wszystko ładnie trzyma, nie muszę poprawiać, ale oczywiście czasami zdarzają się sytuacje kryzysowe i do tego to lustereczko by się przydawało 😉
Tea
23 października, 2016Cena rzeczywiście trochę wysoka, ale z drugiej strony czasem może lepiej wydać więcej na coś lepszego, niż katować siebie (i przy okazji otoczenie ;D ) czymś co i źle wygląda i szybko się rozmazuje, a potem zmyć jest taki tusz niezwykle ciężko 😀
Kamila | Kreując życie!
23 października, 2016Bardzo lubię markę Bourjois, w ostatnim czasie zwłaszcza ich trwałą pomadkę – ale do tej pory nigdy nie używałam ich maskar. Ostatnio jestem wierna Loreal Million Volume Lashes.
Paulina
23 października, 2016Aj miałam ten tusz i się z nim nie polubiłam 🙂
Let it sparkle
23 października, 2016Nie miałam jeszcze tego tuszu. Z tej firmy miałam chyba tylko jeden tusz.
jotka
23 października, 2016Z tym lusterkiem to rewelacja 🙂 Nie wiem jak tusz, bo kiedyś dostałam, ale nie byłam zachwycona. Jestem wierna polskim markom.
Justyna
23 października, 2016Ja jakoś nieszczególnie lubię testować tusze. W ogóle wydaje mi się, że wszystkie są do siebie podobne i nie warto za nie przepłacać. Natomiast wolę cienie dobrej jakości kupić w to miejsce.
Yolsh
23 października, 2016U mnie szykuję się zakup nowego tuszu. Jak usłyszałam o tym i lusterku, mnie nawet kusiło, ale… Patrząc na efekt, nie jestem przekonana. Szukam czegoś ze spektakularnym efektem. Jestem bardzo wymagająca, mimo że moim rzęsom niewiele potrzeba.
kosmetykofanki
23 października, 2016Bardzo fajnie wygląda na rzęsach 🙂
Agnieszka Wieczorek
23 października, 2016Ja ostatnio testuję nowe tusze Rimmela, ale niestety zachwytu nie ma :/ Jak na razie moja skromna kolekcja ulubionych tuszów o rzęs się nie powiększyła.
Agnieszka
23 października, 2016Pierwszy raz widzę tusz z lusterkiem! Świetne na szybkie malowanie, kiedy nie mamy dostępu do lustra 🙂
Helen G.
23 października, 2016Lusterko to fajny gadżet, nie spotkałam się z nim w opakowaniach tuszy do rzęs:)
Rena
23 października, 2016Ja mam jeden tusz który spełnia moje kryteria i jest przy tym wyjątkowo tani, a jestem z niego ogromnie zadowolona. Mam też niby lepszy tusz do rzęs Astor kupiony własnie na -49% w Rossmanie i ona był bardzo drogi ale niestety moich wymagań już nie spełnia, wypracowałam sobie technikę i już nakłada mi się go lepiej niż na początku,ale nadal jestem wierna mojemu tuszowi https://www.google.pl/search?q=Lovely+tusz+pogrubiaj%C4%85cy&biw=1366&bih=631&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwjd4_jyv_HPAhUC0xQKHcOwAC0Q_AUIBigB#tbm=isch&q=Lovely+False+tusz+pogrubiaj%C4%85cy&imgrc=oE1Bvr08WcQECM%3A Lovely Wibo za ok.10zł. Uwielbiam jego szczoteczkę, niestety ta którą opisujesz u mnie nie przejdzie,ponieważ nienawidzę siliconowych szczoteczek :-/.
Pozdrawiam
http://spicetki.blog.pl/
fashion blogger pamela soluri
23 października, 2016gorgeous mascara
<<< tr3ndygirl fashion & beauty blogger >>>
kisses
Lawyerka
24 października, 2016Bardzo podoba mi się pomysł z lusterkiem wbudowanym w opakowanie tuszu. Dodatkowe lusterko nigdy nie zaszkodzi. Z tuszy tej firmy miałam kiedyś Twist up the Volume i byłam w miarę zadowolona. Może skuszę się na zakup tego tuszu przy następnej Rossmannowskiej promocji, natomiast chyba wolę tusze dające mniej naturalny a bardziej teatralny efekt.
Kathy Leonia
24 października, 2016efekt bardzo naturalny bez szału:)
Świnka
24 października, 2016Bardzo fajny efekt 🙂
Alice
24 października, 2016Przyznam, że nie przepadam za kosmetykami tej firmy ale ten tusz kusi samym opakowaniem 🙂
justekmakemesmile
24 października, 2016Fajna opcja z tym lusterkiem, ale wydaje mi się, że nigdy bym go nie wykorzystała…Tuszuję rzęsy rano przy lustrze. No chyba, że byłabym na jakiejś górskiej wycieczce bez toalety, wtedy to patent idealny:)
Megly
24 października, 2016Ja od Bourjois używałam jedynie mascary Push up czy jakoś tak. Była całkiem ok, ale nie zniewalała swoim działaniem. Tej nie znam. Obecnie jestem zachwycona Maybelline Sensational. Może, gdy go wykończę – spróbuję i tego tuszu. Pozdrawiam serdecznie 🙂
Emily Tang
24 października, 2016nice
effortlessly beautify your eyes
Zwykła Matka
24 października, 2016Jeszcze go nigdy nie miałam 🙂
lekcjewkuchni.blogspot.com
24 października, 2016Ja lubię z Avonu:)
Lakierowniczka
24 października, 2016Myślałam o jego kupnie na promocji, ale się skończył i postawiłam na Rimmela 😉
Szarlotte | blog dbaj o włosy
24 października, 2016Kosmetyki z bourjois mają jeszcze tą zaletę, że są dostępne w wielu drogeriach internetowych, więc założę się, że tusz można dorwać za mniej niż 58 zł 🙂 na szczęście 🙂 ja już unikam promocji w Rossmannie. Z prostego powodu – w niektórych sklepach internetowych te same kosmetyki kupuję jeszcze taniej niż na promocji w Rossmannie 🙂 nie muszę czekać na specjalne okazje, bo kosmetyki w niskich cenach mogę kupić każdego dnia w roku 🙂
Pilar
24 października, 2016it really works!!
=)
New post in my Lifestyle Blog
Domowo158
24 października, 2016Nigdy nie używałam kosmetyków tej firmy, chętnie bym jakieś wypróbowała. Ten tusz mnie jednak nie przekonuje ze względu na jego „mokry efekt”. Na razie od dłuższego czasu używam Rimmel i jestem zadowolona, choć mam ochotę wypróbować coś nowego. Pozdrawiam
Lenya
24 października, 2016This sounds pretty good, Karo. I have not used this mascara, yet but I might be tempted. The packaging is adorable and that build in mirror is such a cute idea. And useful, too. My holy grail is the Volume Effect Faux Cils by YSL, followed by Helena Rubinstein and then UD’s perversion mascara. All of these don’t smudge on me and that’s pretty hard to find for me, because I have lots of lashes on my lower lid, tho. Happy new week, Karo.
hugs
Lenya
FashionDreams&Lifestyle
ariadna
24 października, 2016Nie jestem wybredna. Sięgam po to, co akurat na podorędziu 😉
Zazwyczaj cena sięga do 30 zł. Drogi ten tusz, ale jeśli wart tej ceny…. 🙂
www.love-your-life.pl
24 października, 2016Właśnie jestem na etapie szukania maskary 🙂 takie lusterko fajna sprawa 🙂
Angela :)
24 października, 2016Ciekawie wygląda na rzęsach! A to zdjęcie z serduszkiem narysowanym przy jej pomocy – super pomysł 🙂
claudia
24 października, 2016ja nadal jestem fanką zółtego collosala. Próbowałam wymienić go na inne.. ale się nie sprawdziły..
The White Print Blog
CGrabowska’s Instagram
SNAPCHAT: CGRABOWSKALIVE
Karolina :)
24 października, 2016Ja nie lubię silikonowych szczoteczek 😀 muszę mieć zwykłą 😀 i gruuuubą 😀 najbardziej mi taka podchodzi ostatnio 😀 ale opakowanie ma rewelacyjne, to muszę przyznać 😀
Meggie
24 października, 2016Efekt fajny, lecz ja niestety nie przepadam za silikonowymi szczoteczkami w tuszach do rzęs. Z tej firmy za to bardzo lubię błyszczyki do ust.
GI.
24 października, 2016I love this product!
xoxo Gina
new post
http://f-lover-fashion-blog.blogspot.it
L. B.
24 października, 2016Fajny pomysł z tym lusterkiem. Ale już silikonowa szczotka ma u mnie minus. Używałam tuszów z taką szczoteczką i nie byłam zadowolona. Co prawda, nie używałam tej maskary, więc może efekt byłby lepszy.
Noel
25 października, 2016Czytałam mnóstwo pozytywnych opini na temat tego tuszu do rzęs. A to lusterku to świetny pomysł.
Żaneta
25 października, 2016ładny efekt, nigdy nie miałam żadnego tuszu bourjois. najczęściej wybieram loreal i to w wersji wodoodpornej.
Kobieta po 30
25 października, 2016nie znam produktu, ale prezentuje się świetnie 🙂 i to lustereczko, jeszcze się z tym nie spotkałam 🙂
Socjopatka.pl
25 października, 2016Pięknie się prezentuje na Twoich rzęsach! 🙂
Agata
25 października, 2016Jak dla mnie to szału nie zrobił 🙂
Matka na Szczycie
25 października, 2016Kiedyś używałam tuszu z tej firmy i byłam z niego bardzo zadowolona. Teraz trochę szkoda mi kasy na droższe kosmetyki 😉
Ew@
25 października, 2016Bardzo podoba mi się efekt. Może się skuszę 😀
Urodziny Katy. NN na http://katyperrypolska.blog.onet.pl/
alessandra
25 października, 2016Great product, and beautiful result
http://www.alessandrastyle.com
sandraxblog
25 października, 2016ja ostatnio miałam okazję testować nowe tusze firmy Delia i bardzo pozytywnie mnie zaskoczyły.. tego nie znam 🙂
My Home Rules
25 października, 2016Efekt widać gołym okiem a to lustereczko! Super pomysł, bo czasem zapominam włożyć lusterka do torebki przeglądam się w telefonie 😉
Denise
25 października, 2016Great post 🙂 kiss
Denise
25 października, 2016http://denimakeup95.blogspot.it
Paola Lauretano
25 października, 2016Great result, I would like to try it!
Kisses, Paola.
Expressyourself
My Facebook
My Instagram
tr3ndygirl by pamela soluri
26 października, 2016have a nice day
fashion blogger
kiss
MintElegance
26 października, 2016podoba mi się, że jest tak mocno czarny, ale ja lubię mocniej podkręcone rzęsy:)
szarabajka
26 października, 2016Ewidentnie skleja rzęsy, co wyraźnie widać na zdjęciu. Lubie tę markę, ale tego tuszu bym nie kupiła, a już na pewno nie używała. Po wieloletnim 🙂 testowaniu różnych marek pozostałam wierna dwustronnemu (biały podkład, czarne wykończenie) tuszowi formy L’Oreal. W ostatniej edycji ma wprawdzie (jak dla mnie) nieporęczną szczoteczkę, ale nawet z tym jest nie do przebicia. Cena nie jest niska, ale jest bardzo wydajny, więc w sumie się opłaca.
Karolina Krawczyk
27 października, 2016Trochę skleja, bo jest trochę za mokry. Mam wrażenie, że z czasem będzie lepiej. Muszę wypróbować ten dwustronny, o którym piszesz.
A.
26 października, 2016Tusz do rzęs z lusterkiem? Super sprawa:) Ja aktualnie używam tuszu marki Avon. Jestem z niego zadowolona. Pozdrawiam
szarabajka
28 października, 2016Jeśli mogę coś Ci poradzić…Kiedy tusz jest za mokry, to po odsączeniu go ze szczoteczki o brzeg pojemnika, nakładaj go w poprzek rzęs, takim czochraniem, nie wiem, jak to opisać :), a dopiero na końcu pociągnij wzdłuż rzęs.
Renata - Mój dzień
26 października, 2016Lusterko to świetne rozwiązanie, ale cena odstrasza:(
Darin.Kr
26 października, 2016Nie używałam go, ale prezentuje się całkiem ładnie na rzęsach 🙂
pirelka
26 października, 2016Szczoteczka mi się podoba, ale efekt nie bardzo. Mam wrażenie, że odrobinę skleja.
Karolina Krawczyk
27 października, 2016Trochę skleja, bo jest trochę zbyt mokry… Myślę, że z czasem będzie łatwiejszy do nałożenia i efekt będzie lepszy.
Carmy
26 października, 2016thanks for this review 🙂
Ania
26 października, 2016ma taką szczoteczkę jaką lubię
laNika
26 października, 2016Ja obecnie używam tuszu Maybelline, The Colossal Volum… ale właśnie zastanawiam się, żeby wypróbować jakiś nowy, bo ten za mało wydłuża rzęsy… Może skuszę się na ten opisany przez Ciebie, jak będzie znów w promocji 🙂
CatieDove
26 października, 2016Aktualnie używam maskar z L’oreal Volume Million Lashes. Wcześniej były z MaxFactor. Obie marki bardzo dobrze mi się używało. Natomiast następną opcję jaką chcę wypróbować to tusz z bazą, czyli te takie maskary dwustronne (z jednego końca szczoteczka nakłada się bazę, z drugiej jest tusz). Prawdopodobnie będzie to L’oreal False Lash Superstar Red Carpet Black Mascara 😉 . Mam zamiar ją zakupić w najbliższym czasie.
sandicious
26 października, 2016Cena dośc wysoka. Ja go nie miałam. Obecnie używam z Maca, który znalazł się w jednym z boxów – jest idealny!
Mariska
26 października, 2016Musiałabym na swoich rzęsach sprawdzić 🙂
Cyrysia
27 października, 2016Chętnie sama przetestuje ten produkt.
Ciekawska Magdalena
27 października, 2016ma fajną szczoteczkę
Madame Malonka
27 października, 2016Ja miałam trudne początki z tą marką. Kupiłam od nich podkład, który był mi polecany, ale jestem z niego bardzo niezadowolona. Zostawię go na czarną godzinę. Dlatego też już średnio chętnie podchodzę do innych produktów tej marki. Tusz używa wodoodporny, bo inaczej rzęsy odbijają mi się na powiece. Bardzo lubię L´Oreal Volume Million Lashes 🙂
piekno-z-natury.pl
27 października, 2016Maskara całkiem dobrze sprawdziła się i u mnie. Początkowo miałam z nią trochę trudności, ale odrobina treningu i doszłam do wprawy i teraz dość często wykorzystuję ją w codziennym makijażu. W moim wypadku lustereczko nie do końca się sprawdziło. Zawsze trzęsą mi się ręce gdy chce przy jego pomocy pomalować rzęsy i efekt wychodzi marnie 😉 Plus za fajną, silikonową szczoteczkę 🙂
Pani KoModa
27 października, 2016Ja to zawsze używam jednego tuszu i póki jest dobry nie testuję innego i nie szukam czegoś lepszego… Lubię ten kt mam. Pewnie jakbym miała więcej kasy na takie szaleństwa – nie wahałabym się i testowała!
Idu
27 października, 2016Great product. I love that it has that inbuilt mirror. Great results on you too, totally amazing.
http://fashionablyidu.com/
http://sin-nancy.blog.pl/
27 października, 2016O, fajny patent z tym lusterkiem, też się nie spotkałam z takim rozwiązaniem 🙂 Ale cena rzeczywiście trochę zaporowa, tylko w promocjach Rossmanna bym się skusiła. Kiedyś miałam od Bourjois Volume 1 second Ultra Black i bardzo mi przypasował 🙂
Meggie
27 października, 2016Nie mam przekonania do szczoteczek silikonowych. Lubię błyszczyki tej firmy.
miraga
27 października, 2016Bardzo ładnie wygląda na rzęsach.
barbara
28 października, 2016Fajnie jak znajdziemy produkt odpowiedni dla nas…pozdrawiam…
Slim Size Me
28 października, 2016To mój najlepszy tusz w ostatnim czasie. Idealnie się nakłada. Jeszcze jestem zadowolona z MaxFactor 2000 czerwonego, ale ten o którym piszesz daje ładniejszy efekt.
Bookendorfina
28 października, 2016Powinnam wypróbować, może i mnie się spodoba. 🙂
Monica
28 października, 2016Nie miałam jeszcze przyjemności z tuszami Bourjois, muszę zakupić i wypróbować 🙂 Jestem fanką tuszy z L’oreal i Max Factor.
weronika
28 października, 2016to lusterko to po prostu REWELACJA!!! :d
Carmy
28 października, 2016have a great weekend 🙂
kiss
Mozaika Rzeczywistości
28 października, 2016I znów nie mam jak się wypowiedzieć na temat z wpisu. 🙂 Ale różnicę widać między lewym a prawym okiem Twym.
Ja tam różnie mam, zależnie od nastroju sięgam albo do klasyki polskiego rapu, albo do czegoś nowszego, względnie nie znanego mi wcześniej.
Pozdrawiam!
Małgorzata G.
28 października, 2016Ja ma już swój ulubiony tusz do rzęs. Jeśli Tobie się podoba, to najważniejsze 🙂
Basia Prym
28 października, 2016Fajny efekt! Pozdrawiam! 🙂
xxBasia
Paula
29 października, 2016Bardzo podoba mi efekt jaki daje tusz, jak tylko będzie dostępny za niższą cenę to z pewnością kupię 😀
U mnie http://demi-lovatooo.blog.pl/ NN zapraszam
Keep Your Balance
29 października, 2016Ciekawy kosmetyk zwłaszcza, że ma lusterko – to się może bardzo przydać. Ja używam tuszu firmy Eveline 🙂
Eveline
29 października, 2016Ładny efekt 🙂 jeszcze nie miałam okazji go wypróbować:)
GI.
29 października, 2016I love it
xoxo Gina
new post
http://f-lover-fashion-blog.blogspot.it
Angelika i Monika (Candy Pandas)
29 października, 2016Dziękujemy za opinię bo właśnie ta maskara nas ciekawiła! 😀
czerwonafilizanka
29 października, 2016z tym lusterkiem na opakowaniu to fajny bajer
Emilia
30 października, 2016U mnie co nie chwycę bourjois to zawsze kończę z alergią jeśli chodzi o tusze.
Ela G
30 października, 2016Lusterko jest fajnym dodatkiem do tuszu. Przydaje się zwłaszcza w tedy kiedy chcemy poprawić makijaż lub po prostu oko, a w pobliżu nie ma lusterka.
Pozdrawiam
Sonia
30 października, 2016Faktycznie, mogłabym nazwać Cię ekspertką od tuszy do rzęs tej marki! Dobrze pamietam posty na ich temat 🙂
Cumulonimbus93
30 października, 2016Daje bardzo przyjemny efekt, naturalny 😉 Standardowa cena wysoka, ale masz rację, że w drogeriach często są promocje 😉 Co do tuszy do rzęs – odkąd znalazłam swój ideał czyli Pump Up z Lovely, to nie kupuję innego 🙂
Blackswan
30 października, 2016You always look so good, dear! xoxo
tr3ndygirl fashion blog by Pamela Soluri
30 października, 2016hi dear i repass
have an happy weekend
http://tr3ndygirl.com
Agnieszka
30 października, 2016Świetna recenzja! Bardzo rzetelna, mysle, ze wyczerpalas temat w 100%! 🙂 Tez nigdy nie mialam mascary z lusterkiem, a przyznam szczerze, ze lubie takie gadzety 😉
FoxyLadyMe
31 października, 2016To lustereczko to na prawdę przydatny gadżet, u mnie produkt tez bardzo ładnie się sprawdził, ja jednak pozostaje nienasycona i wciąż szukam dalej maskary idealnej, jeżeli w ogóle taka istnieje 🙂
W Domogród
31 października, 2016Pomysł z lusterkiem bardzo mi się podoba, ale dla mnie musi być hipoalergiczna, wodoodporna, inne szczypią i natychmiast muszę zmyć…
Moja pasja smaku
12 listopada, 2016Oooo ! Szukałam własnie opinii o tym tuszu. Cieszę się, że znalazłam u Ciebie 🙂
Testowania Czas
22 listopada, 2016Mam i ja 🙂
Caro*
23 listopada, 2016This product looks amazing ! Kisses 🙂
Iwona Gold
24 listopada, 2016Nie miałam nigdy tuszu z tej firmy, bo trochę się zraziłam kiepskimi błyszczykami i podkładami i na tym skończyłam przygodę z Bourjois. U mnie zawsze dobrze spisywały się tusze z Max Factor, choć ideałami też nie są;).