Skradzione chwile z Glamour

Muszę przyznać, że nie pamiętam, kiedy ostatnio miałam jakąś dłuższą chwilę dla siebie. Nie dość, że tempo życia mam ostatnio szalone, to jeszcze weekendy spędzam na uczelni, bo się człowiekowi zachciało „na starość” rozwijać. Pozostałe wolne chwile spędzam z juniorem, bo strasznie ich mało ostatnio. Dzisiaj trochę oszukałam. Miałam uczyć się na kolokwium z matematyki, która dla mnie jest bardziej niepojęta niż czarna magia. Ale wykradłam sobie godzinę na przerwę z kawą i kolorowym magazynem. Czas więc na szybki przegląd…

Pierwsze, co przyciągnęło mój wzrok – jeszcze na okładce – to „Alfabet akcesoriów”. Odkąd zaczęłam stosować podpatrzoną u Kasi zasadę „7 ubrań na 7 dni”, nauczyłam się, że to właśnie dodatki robią stylizację. Można co dzień zakładać te same elementy garderoby, ale dodatkami można im każdego dnia nadawać inny charakter. I to wcale nie ograniczenie, ale otwarcie nowych możliwości – o tym może jednak napiszę innym razem, a teraz wrócimy do dodatków. Bo w listopadowym „Glamour” znajdziecie ich naprawdę całe mnóstwo – od A do Z, a w dodatku będą to propozycje, które mają być najmodniejsze w tym jesienno-zimowym sezonie. Zajrzeć więc na pewno warto.

Jeśli już jesteśmy przy okładce, jej gwiazdą jest Karlie Kloss. Przyznam się bez bicia, że nie miałam pojęcia, kto to, ale rozmowa z nią szybko uświadomiła mi, że to nazwisko, które warto pamiętać. Ta dziewczyna to nie tylko jedna z czołowych topmodelek, ale przede wszystkim przedsiębiorcza kobieta z głową na karku. Sam wywiad czytało mi się ciężko, bo często jej odpowiedzi na pytania były niemal tej samej długości, co same pytania. Samo wprowadzenie do wywiadu było w gruncie rzeczy jego streszczeniem i nie trzeba było się wczytywać, ale samą postać naprawdę zapamiętać warto. No i wywiad kończy się moją ulubioną puentą „Człowiek ze wsi wyjdzie, ale wieś z człowieka nigdy”.

Przyznam się Wam, że wiele lat temu kupowałam „Glamour” regularnie, ostatnio robię to okazjonalnie. Pamiętam je jeszcze, kiedy było dostępne w mniejszym formacie. Mam wrażenie, że od tamtego czasu gazeta dorosła – i to nie tylko wielkością, ale zawartymi w niej treściami. Bo naprawdę można tu znaleźć kilka fajnych pozycji.

Bardzo spodobała mi się rubryka „Generacja Glamour”, gdzie znalazłam kilka naprawdę wartych przeczytania tekstów. Pierwszy z nich to „Przyjaciel z adopcji”, który zachęca do adopcji psów ze schroniska, ale też opowiada o perypetiach i problemach, na jakie trzeba się przygotować. Wszyscy właściciele adoptowanych psów zgodnie jednak twierdzą, że dzięki swoim zwierzakom stali się innymi, lepszymi ludźmi. „Staramy się mu dać jak najwięcej miłości, a on nam się za to odpłaca. To jest taki karmiczny bumerang” – mówi „wujostwo” Liestyle o swoim piesku.

W tym samym dziale tekst „Życie na telefon”, które przekonuje, że odstawienie komórki może okazać się zbawienne dla naszego zdrowia. Smartfony stały się narkotykiem naszych czasów, nie dość, że spędzamy przy nich ponad 8 godzin dziennie, to najczęściej też zasypiamy z nimi przy boku. A stąd już bardzo blisko do obniżenia odporności, a nawet chorób serca. Jak to możliwe? Przeczytajcie!

Następny warty zatrzymania tekst to „Hey, it’s ok”, który przekonuje nas, że to, że nie podążamy ślepo za trendami, ale często wiedziemy swoje życie nieco pod prąd, jest całkiem w porządku i nie dyskwalifikuje nas w żaden sposób. Bo jest w porządku spotykać się z młodszym facetem, wychowywać się na wsi, ponosić porażki, żyć w barterze, zaliczyć 12 nieudanych związków czy wybrać zawód niezwiązany z internetem…

Gdyby Wam było jeszcze mało, na koniec dorzucę coś równie ciekawego i wartego zatrzymania – tekst „Płeć nie gra roli”.
– Możesz być kim chcesz i z kim chcesz, w zależności od pory roku. Bo to, kim chcesz być i z kim, może się zmieniać – czytamy.
Autorka przekonuje, że powinniśmy odrzucić stare podziały definiujące seksualność i spróbować włożyć je w nowe ramy. Dowiecie się tutaj kim są osoby panseksualne, hajseksualne, demiseksualne, interseksualne czy transgenderowe. Nie, nie, to żadne dziwactwa i bardzo łatwo w tych nowych definicjach znaleźć siebie. Tekst może nie należy do najlżejszych w tym magazynie, ale na pewno warty jest zatrzymania.

I to tyle, bo moja godzina dobiegła końca. Oczywiście w Glamour znajdziecie też sporo mody i porad urodowych, informacji ze świata gwiazd, czerwonych dywanów i ścianek, ale jest to tak oczywiste, że nie będę się już o tym rozpisywać.

A Wy czytacie „Glamour”? A może podpowiecie, co gości u Was jako relaksujące czytadło do kawy?

Buziaki!
signature
Subskrybuj, żeby nie przegapić żadnego posta!
Podaj swój e-mail, aby otrzymywać informacje o nowościach!
Tagi

Co o tym myślisz?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

1 komentarz
  • dwieperspektywy
    27 listopada, 2015

    ja nie czytam gazet, czasami mam jakąś "zajawkę" i kupuję przez 1-2 miesiące, albo po prostu raz na jakiś czas, ale przeważnie szkoda mi pieniedzy/Karolina

  • Vela
    27 listopada, 2015

    Rzadko czytam takie gazety, ale mnie zainteresowałaś. 🙂

  • justekmakemesmile
    27 listopada, 2015

    Czasami kupuję takie gazetki, jednak zauważyłam, że częściej je oglądam jak czytam:) Brakuje mi takiej chwili z gazetką w dłoni:)

  • Daisy K
    28 listopada, 2015

    Kiedyś kupowałam regularnie i czytałam od deski do deski, teraz kupuję Twój Styl, ale do Glamour też często wracam. 🙂 Co do seksualności, to pewnie jestem aseksualna, nieużywane zanika 😀 Pozdrawiam :)))

  • Beata O.
    28 listopada, 2015

    Oj, brakuje takiej chwili z ulubioną gazetką w dłoni… Glamur podczytuję czasami od córki, która regularnie ją zakupuje. Pozdrawiam 🙂

  • tr3ndygirl fashion blog
    28 listopada, 2015

    glamour is my favorite
    would you like to pass from my blog?
    I wish you an happy day
    a big kiss
    <<< fashion blogger >>>

  • teresa
    28 listopada, 2015

    Nigdy nie kupowałam tego czasopisma. Chyba się skuszę w najbliższej perspektywie, bo z tego co piszesz Królowo, jest tam interesująco.
    Dobrego dnia. 🙂 .

  • Lena
    28 listopada, 2015

    Ostatnio głównie czytam kulinarne magazyny, albo Wysokie obcasy wersję rozszerzoną 🙂

  • Zareklamowana Paula
    28 listopada, 2015

    Już dawno nie kupowałam Glamour… 🙂

  • Kate
    28 listopada, 2015

    przeglądam czasem w poczekalni u ulubionego fryzjera 🙂

  • feel-sexy
    28 listopada, 2015

    oo dawno nie mialam w rekach tej gazety… Bedac na studiach częsta ją kupowałam, a teraz jakos mi przeszlo 😉

  • Kasia
    28 listopada, 2015

    Kiedyś sporadycznie kupowałam tę gazetkę, ale tylko oglądałam obrazki, nie było nic ciekawego do czytania. A teraz… jakoś nie ciągnie mnie do kolorowej prasy, bo często tematy tam publikowane powtarzają się.

  • Julia K
    28 listopada, 2015

    W każdym z tych kolorowych magazynów raczej jest to samo. Nie kupuję. Zdarza mi się tylko do samolotu kupić Sens albo Charaktery

  • Sarah Modeee
    28 listopada, 2015

    Hello,

    So amazing ! 😀

    Sarah, http://www.sarahmodeee.com/

  • Gibonikowa mama
    28 listopada, 2015

    Już dawno nie czytałam tego pisma.

  • Paula
    28 listopada, 2015

    Często kupuje Glamour bo można znaleźć w niej dużo ciekawych rzeczy.

    U mnie http://demi-lovatooo.blog.pl/ NN zapraszam

  • Helen G.
    28 listopada, 2015

    Glamour kupiłam parę razy, jeszcze w tej mniejszej wersji. Kiedyś kupowałam głównie "Twój Styl" albo "Zwierciadło" a od pewnego czasu praktycznie w ogóle nie kupuję gazet, czytam wyłącznie w internecie – blogi, portale. No chyba, że w długiej podróży…:)

  • Magdalena N.
    28 listopada, 2015

    Ach też ostatnio strasznie zabiegana jestem:/ Oby do świąt i kilku spokojniejszych dni przy choince 🙂

  • Ela Dziurkowska
    28 listopada, 2015

    Ostatnio mam zaległości, a w czytaniu prasy to chyba największe 🙂
    Zapraszam na pierogi z kuskusem i resztkami…:)

  • Świnka
    28 listopada, 2015

    W ogóle nie czytam takich gazet, ale stwierdzam, że można się po ich lekturze poczuć bardziej… elegancko 🙂

  • Kolorowy świat Magdy
    28 listopada, 2015

    Przestałam czytać kolorowe gazety, bo jest w nich więcej obrazków niż treści 😉 Wole wziąć książkę do ręki, a na ładne i kolorowe fotografie popatrzę w necie 😉

  • Małgorzata K.
    28 listopada, 2015

    Prawie w ogóle nie czytam pism dla kobiet.

  • ObyTylkoNieZwariować
    28 listopada, 2015

    U mnie przy dwójce ciągle brak czasu na czytanie. 😉 pozdrawiam

  • Malgorzata Wrzesinska
    28 listopada, 2015

    Przyznam się szczerze, że nie pamiętam kiedy ostatnio czytałam gazetę – chociaż ostatnio sięgnęłam do książek w formie papierowej z czego bardzo się cieszę bo lubię też w dłoni potrzymać "prawdziwą" książkę oprócz internetowych treści czytania 🙂 Myślę, że każdemu z nas się przyda od czasu do czasu poczytać realną książkę czy ulubioną gazetę a przy tym się zrelaksować 🙂 Pozdrawiam Karolino 🙂

  • JoAnna I. - K.
    28 listopada, 2015

    Sporadycznie czytam.
    Ostatnio częściej sięgam po "Zwierciadło" (bo "Twój STYL" nieustannie od wielu lat).

    Powodzenia na kolokwium!

    Serdeczności, j.

  • SZYMKA A
    28 listopada, 2015

    Ja Glamour kiedyś lubiłam, a teraz ostatnio jakoś nie kupuję tego czasopisma 🙂

  • tr3ndygirl fashion blog
    29 listopada, 2015

    glamour is my favorite
    I wish you an happy day
    a big kiss
    <<< fashion blogger >>>

  • Anita Klebanowska
    29 listopada, 2015

    Miłego kolokwium, bo zaliczenie jest więcej niż pewne 🙂 Co do Glamour to takie treści wolę zdobywać w Internecie. Prasa to dla mnie głównie dobre felietony i inna publicystyka – tego na łamach sieci zazwyczaj nie znajduję.

  • Alice
    29 listopada, 2015

    nie czytam takich gazet 😉

  • Angelika i Monika Candy Pandas
    29 listopada, 2015

    Już nie pamiętamy kiedy ostatnio przeglądałyśmy takie gazety 🙂 Nie raz można znaleźć ciekawe artykuły 🙂

  • Cracker
    29 listopada, 2015

    Nie czytam, aczkolwiek artykuły, które omówiłaś, zainteresowały mnie, może za wyjątkiem pierwszego – tego wywiadu. Pozostałe z chęcią bym pochłonęła :3

  • Chocolate&Chocolate
    29 listopada, 2015

    Glamour obecnie podoba mi się bardziej, niż jeszcze kilka lat temu 😉

  • panikara
    29 listopada, 2015

    Dawno już nie czytałam żadnego czasopisma, bo większość z nich jest po prostu głupkowata. Zamiast tego wolę poczytać dobrą książkę 🙂 Ale bardzo się cieszę, że gazety dla kobiet odchodzą od wałowania ciągle tych samych super skutecznych diet i zabiegów za parę tysięcy i zaczynają pisać o czymś ciekawym 🙂 Zachęciłaś mnie do kupna 😉

  • Emily Tang
    29 listopada, 2015

    interesting
    first time i heard panseksualne, hajseksualne, demiseksualne

  • justynka ma kota...
    29 listopada, 2015

    Dawno dawno temu kupowałam Glamour regularnie! Teraz tylkoe wtedy, gdy jestem w Polsce. Fajna luźna gazetka, w której sporo jest do przeczytania 🙂

  • Ava Valk
    29 listopada, 2015

    U mnie najczęściej Twój Styl i Elle a ta czasem 🙂

  • Natalia K
    29 listopada, 2015

    Kiedyś częściej czytałam GLAMOUR. ale od czasu do czasu też zakupię, poczytam, podpatrzę nowości jakie są na topie:) pozdrawiam cieplutko

  • Slim Size Me
    29 listopada, 2015

    Jak ja dawno tego typu gazety w ręku nie miałam, niestety raczej się nie skuszę ponieważ nie lubię podejścia, że trzeba to czy tamto mieć. Wolę być i żyć, bez dodatków i modnych fatałaszków można 😉

  • Agata Kądziołka
    29 listopada, 2015

    Muszę przyznać, że nigdy nie czytałam tego magazynu 😉 muszę się z nim zaprzyjaźnić 🙂

  • aknezz
    29 listopada, 2015

    Matematyka nie jest taka straszna jak się wydaje 🙂 Skończyłam studia magisterskie własnie w tym kierunku 🙂

  • BEATA REDZIMSKA
    30 listopada, 2015

    Karolina bardzo lubie te Twoje prasowki, kiedys robilas ich wiecej, jako stala czytelniczka "domagam" sie powrotu tej kategorii wpisow. Trzymam kciuki za studia. Super, zawsze czulam, ze im nie popuscisz, bo uparta jest z Ciebie kobieta z charakterem. Tak trzymac. A co studiujesz? Jezeli to nie tajemnica. Pozdrawiam serdecznie Beata

    • admin
      30 listopada, 2015

      Oczywiście, że to nie tajemnica 🙂 Zarządzanie 🙂

  • Agnieszka Ilnicka
    30 listopada, 2015

    Też nie wiedziałam kim jest Karlie Kloss 🙂 I mam podobnie, coraz mniej czasu dla siebie. Ale czasem udaje mi się jednak oddać jakimś przyjemnościom.

  • Renata Walczak
    30 listopada, 2015

    dawno nie kupowałam, ale i teraz Twoja recenzja mi wystarczy,
    jak tylko mam wolną chwilę to wolę wziąć książkę do ręki:)

  • Agnieszka - Polska Zupa
    30 listopada, 2015

    gazety czytuję bardzo rzadko, zaciekawiłaś mnie tymi dodatkami 🙂

  • tr3ndygirl fashion blog
    30 listopada, 2015

    hi darling, i repass
    kiss
    <<< fashion blogger >>>

  • Gaja
    30 listopada, 2015

    Właśnie jakoś ostatnio zaniedbałam czasopisma, twierdząc, że całe czytanie mam w tablecie. Jednak miło było kiedyś posiedzieć z gazetką w dłoni. Może i wrócę do tego… A co do "dziewczyna ze wsi wyjdzie…" to w taki sposób kiedyś dogryzła mi rozzłoszczona córeczka, hehe, ale to raczej nie był komplement 😉

  • Jane
    30 listopada, 2015

    od jakiegoś czasu czytam Urodę Życia i Twój Styl, ale przed snem, nie do kawy, bo jej nie pije 🙂 I czasami coś u fryzjera.
    I witaj w gronie studiujących "na starość" 🙂

  • F-lover Fashion Blog
    30 listopada, 2015

    I like it!
    kisses Gi.

    new post
    http://f-lover-fashion-blog.blogspot.it

  • domowacukierniaewy.blox.pl
    30 listopada, 2015

    Strasznie dawno nie czytałam takich gazet, czasem tylko przeglądam w empiku 😉

  • Esencja
    1 grudnia, 2015

    Uwielbiam magazyny, mam ich cały stos… zaległy 🙁 Od lat, a konkretnie od pierwszego numeru czytam jedynie Twój Styl i Elle. Resztę odpuściłam, bo nie mam na nie po prostu czasu, ale uwielbiam wieczory, kiedy mogę spokojnie położyć się do łóżka i pochłonąć ich zawartość. To takie odprężające.

  • Klaudia K
    1 grudnia, 2015

    Rzadko w moje ręce wpadają gazety 🙂

    Obserwuję, aby być na bieżąco, buziak! :*

  • Paola Lauretano
    1 grudnia, 2015

    I love Glamour!!!
    Kisses, Paola.

    Expressyourself

    My Facebook

  • So Alice
    1 grudnia, 2015

    Glamour czytam od czasu do czasu. Lubię czasopisma modowe ale nie kupuję ich regularnie.

  • cyrysia
    1 grudnia, 2015

    Od dawna nie kupuje żadnych magazynów. Jakoś szkoda mi na to pieniędzy.

  • Kathy Leonia
    1 grudnia, 2015

    Wole poczytac ksiazke niz gazete chyba 😀

  • AniaGotuje.pl
    1 grudnia, 2015

    A ja gazet kolorowych nie czytam.. kiedyś nie było mnie stać i szkoda mi było pieniędzy.. teraz – nie mam na to czasu.. a jak już mam to sięgam po książki 🙂

  • Jackie Harrison
    1 grudnia, 2015

    I think is awesome great presentation.

  • pirelka
    1 grudnia, 2015

    dawniej kupowałam regularnie, teraz nie kupuję miesięczników, magazynów prawie żadnych.

  • Eva Pe
    1 grudnia, 2015

    Jeszczke kilka lat temu kupwałam wiele takich babskich gazet. Teraz odpuściłam. Tym bardziej, że potem mam kilogramy makulatury, z którą nie wiadomo, co zrobić.

  • Genituram
    1 grudnia, 2015

    Jedna z ulubionych gazet mojej żony 🙂 Co ciekawe, również czasami do niej zaglądam.

  • Paradise For The Eyes
    1 grudnia, 2015

    Nie czytam żadnych czasopism :)) Buziak :*

  • Shirley Tay
    1 grudnia, 2015

    I love spending my time flipping thru magazines too. ^_^

  • Lady Lilith
    1 grudnia, 2015

    I do not read many magazines. I am more into books and blogs.

  • Mozaika rzeczywistości
    1 grudnia, 2015

    Czasem sięgam po popularnonaukowe czasopisma typu ,,Focus" czy ,,Świat na dłoni", by dowiedzieć się co ciekawego dzieje się w świecie technologii wszelakich. Poza tym czytam ,,Teraz Rock", gazeta muzyczna, ale nie ograniczająca się do gatunku wynikającego z tytułu.

    Cóż nie za bardzo mogłem ocenić, bowiem akurat siedział w kolejce w tym banku, a poza tym nie wypadało się gapić. 🙂

    Pozdrawiam!

  • Weronika Domogród
    1 grudnia, 2015

    To prawda-można mieć pełne szafy ladnych ubrań, ale bez dobrze dobranych dodatków są takie sobie

  • Paulina
    1 grudnia, 2015

    Oj dawno Glamour nie czytałam…

  • Sarah Inks
    1 grudnia, 2015

    I love this magazine and Karlie Kloss is my favourite 🙂

    Pop over to my blog!

    Sarah
    https://everydayconcepts.wordpress.com

  • Carmen Cotugno
    1 grudnia, 2015

    great post 🙂
    kisses
    http://www.carmy1978.com

  • tr3ndygirl fashion blog
    2 grudnia, 2015

    hi, i repass
    kisses sweetie
    <<< fashion blogger >>>

  • sylwia
    2 grudnia, 2015

    Nie kupuję żadnych czasopism, ale chętnie je czytam/przeglądam jak jestem u kuzynki.
    Zainteresował mnie ten ostatni artykuł.

  • Zdeterminowana Ana
    2 grudnia, 2015

    Rzadko kupuję czasopisma, generalnie wolę czytać książki. :))

  • Anonimowy
    2 grudnia, 2015

    Okładka przyciąga wzrok ! A w środku zawsze znajdzie się coś ciekawego 😉
    http://www.magfashion.pl

  • Irene Thayer
    2 grudnia, 2015

    Amazing post dear! You have a wonderful blog:)

    http://www.bloglovin.com/blog/3880191

  • Weronika Rudnicka
    3 grudnia, 2015

    dawno już nie miałam w rękach żadnego "babskiego" pisemka. Nie wiem czy po Glamour sięgnęłabym w pierwszej kolejności.

    weronikarudnicka.pl

  • mała-myśl
    3 grudnia, 2015

    Ja w tym roku gazet prawie nie czytam, ale to dlatego, że biję rekordy w czytaniu książek 😉

  • sandraxblog
    3 grudnia, 2015

    ja raczej nie kupuję gazet 🙂

  • Agnieszka SportyGirl
    3 grudnia, 2015

    Przyznam Ci się, że teraz sobie uświadomiłam to od jak dawna nie czytam kolorowej prasy kobiecej, nie licząc womenshealth

  • Maria N.
    3 grudnia, 2015

    Ja też kiedyś czytałam Glamur regularnie, ale ostatnio brak mi czasu nawet na sen więc siłą rzeczy z czegoś musiałam zrezygnować 🙂

  • sportto pestka
    4 grudnia, 2015

    Dobrze znaleźć taką chwilę dla siebie..jest ona potrzebna..i bezcenna 🙂 🙂 🙂

  • Karolina G.
    4 grudnia, 2015

    Twój wpis zmienił moje dotychczasowe zdanie o Glamour. Dotychczas uważałam, że nie mam czego szukać w tej gazecie, a teraz myślę, że byłoby co poczytać. Osobiście ostatnio mam problem z czasopismami. Dzisiaj skończyłam czytać jedno z października… To tak a propo braku czasu 😉

  • Anka Sz
    4 grudnia, 2015

    Ja ostatnimi czasy w ogóle nie kupuję gazet 🙂

  • Beautetude
    6 grudnia, 2015

    Great post dear. I don't read magazines but I read a lot of novels.
    Beautetude

  • Tanika
    8 grudnia, 2015

    Ojej, z tym czasem mam tak samo, cały tydzień zabiegana, dzieci, obowiązki, dom, sprawy… brakuje czasu dla siebie, ale gdy zasypiają, czytam książki, czasem sięgam po Twój styl, który bardzo lubię 😉

  • Daisy K
    12 grudnia, 2015

    Bardzo lubię czytać kobiece pisma, mieć je w domu i po raz setny przeglądać 🙂

  • minimalnienaturalnie
    27 grudnia, 2015

    Jeśli szukam czegoś w temacie mody i urody to Glamour chyba najczęściej wpada w moje łapki 😉

  • Dorotka
    5 stycznia, 2016

    Oj u mnie w domu często się kiedyś pojawiało to czasopismo.