Pieniądze są wszędzie

Zarządzanie domowym budżetem jest nie lada wyzwaniem, zwłaszcza, gdy nie chce nam się domknąć lub domyka się z trudem. Obojętnie jednak, czy ledwo starcza nam funduszy na podstawowe potrzeby czy też mamy na koncie zaoszczędzoną sporą sumę, istnieje kilka trików, by wydawać jeszcze mniej. Pisałam już o tym, jak nie wpaść w pułapki czyhające na nas na zakupach, teraz podpowiem Wam, jak udało mi się znaleźć oszczędności w codziennym życiu.

1. Korzystaj z kuponów rabatowych, kart stałego klienta, zniżek i promocji – takie rozwiązania proponuje coraz więcej sklepów różnych branż. Sama mam pokaźny plik kart stałego klienta. Warto z nich korzystać, bo pozwalają zaoszczędzić choćby drobne kwoty. Zanim jednak zaczniesz ganiać za promocjami po całym mieście, sprawdź czy dojazd do sklepu nie będzie droższy niż to, co zaoszczędzisz podczas zakupów.

2. Płać rachunki w terminie – w wielu przypadkach spóźnione płatności wiążą się z odsetkami i opłatami za zwłokę. Zwróć też uwagę, gdzie płacisz rachunki. Coraz więcej banków oferuje darmowe przelewy, warto więc dokonywać opłat tą drugą, zamiast płacić koszty operacyjne np. na poczcie.

3. Ogranicz zbędne wydatki – kupujesz co rano w drodze do pracy kawę albo jesz na mieście? W ciągu roku ten „luksus” może przynieść pokaźne oszczędności. Ja zamiast kupować po drodze kawę wypijam ją w domu, a jeśli nie mam na to czasu zabieram ze sobą w termokubku. Posiłki na mieście jem okazjonalnie, na co dzień gotuję w domu.

4. Rzuć palenie – skorzysta nie tylko Twój protfel, ale również zdrowie.

5. Płać za to, z czego korzystasz – sprawdź czy korzystasz z pełnych możliwości pakietu telewizyjnego, za który płacisz? Ja zorientowałam się, że oglądam właściwie tylko kilka programów i najdroższy pakiet to zbędny wydatek.

6. Korzystaj z pakietów – często np. operatorzy komórkowi proponują pakiety usług, dzięki którym możemy sporo zaoszczędzić, warto zapoznać się z ofertą i skorzystać z tych, które odpowiadają naszym potrzebom. Nie muszę mówić, że warto, by wszyscy domownicy korzystali z tego samego operatora, wówczas możemy korzystać z tańszych rozmów lub mieć je zupełnie za darmo.

7. Czy jest mi to potrzebne? – kiedyś większość zakupów robiłam spontanicznie, teraz zanim podejdę do kasy, zadaję sobie pytanie „Czy jest mi to potrzebne?”. Jeśli pojawiają się wątpliwości – rezygnuję z zakupu.

8. Sprzedaj niepotrzebne – jeśli masz ubrania, których nie nosisz, przeczytane książki, sprawny telefon komórkowy, z którego już nie korzystasz i nie masz tego komu oddać, odsprzedaj to. Twoje rzeczy zyskają nowe życie, a Tobie wpadnie do portfela dodatkowa suma pieniędzy.

9. Planuj menu – co sobotę przed dużymi zakupami siadam i planuję posiłki na cały tydzień. Na tej podstawie przygotowuję listę i trzymam się jej podczas zakupów. Dzięki temu nie kupuję niepotrzebnych rzeczy, nie zapełniam też koszyka zbyt dużą ilością żywności, która później wylądowałaby prawdopodobnie w koszu. Zawsze sprawdzam też, czy na produkty, które chcę kupić nie ma gdzieś promocji.

10. Grzej z rozwagą – w zimie nie musimy ogrzewać mieszkania do takiej temperatury, która wymagałaby od domowników chodzenia na krótki rękaw. Gorące i suche powietrze nie jest wcale zdrowe, a chodząc w bluzie z długim rękawem możemy sporo zaoszczędzić. Jeśli jest za gorąco, zamiast otwierać okna na długie godziny, wystarczy skręcić ogrzewanie. Ja zmniejszam je także wtedy, gdy wychodzę z domu. Jeśli mamy nasłonecznione mieszkanie, w sezonie grzewczym warto korzystać z ciepła, które daje słońce i nie zasłaniać okien w godzinach południowych. Sama mam okno w salonie od południa i w słoneczne dni nie muszę w ogóle odkręcać ogrzewania, a w mieszkaniu mam ciepło. W przypadku domu jednorodzinnego warto zadbać o jego docieplenie, aby zmniejszyć straty ciepła. W każdym wypadku warto też zadbać o szczelne okna.

11. Tanie światło – sporo oszczędności daje wymiana żarówek na energooszczędne. Sama po takiej wymianie zauważyłam widoczne różnice na rachunku za prąd. Staram się też gasić światło, gdy wychodzę z jakiegoś pomieszczenia.

12. Zajrzyj do second-handu – zakupy w takich miejscach przestały być już wstydliwe, a mi już nie raz udało się tam znaleźć nowe (z metkami), markowe ubrania za naprawdę nieduże pieniądze. Wcale nie trzeba wydawać majątku, żeby ubierać się dobrze i modnie.

13. Grosz do grosza – raz w tygodniu opróżniaj portfel z drobniaków i wrzucaj je do słoika. W portfelu nie odczujesz braku, a po jakimś czasie uzbiera Ci się mała sumka, którą będzie można przeznaczyć na rodzinne przyjemności.

14. Oszczędzaj na kosmetykach – kiedyś używałam tylko najdroższych i najlepszych szamponów, jednak myję głowę codziennie, więc tak naprawdę identycznie sprawdzają się te tańsze. Na zakupach staram się wybierać polskie kosmetyki – mamy naprawdę z czego wybierać, a do tego są dużo tańsze i nie ustępują jakością tym zagranicznym. Nie wydaję zbędnych pieniędzy także na płatki kosmetyczne czy patyczki do uszu – marka ma tutaj niewielki wpływ na różnicę między produktami, a finalnie one i tak lądują w koszu.

15. Wypływające pieniądze – spore oszczędności możemy zrobić oszczędzając wodę. Wystarczy nie zmywać pod bieżącą wodą, nie myć zębów czy nie golić się przy odkręconym kranie, zastosować przycisk dwudzielny w spłuczce czy korzystać z prysznica zamiast wanny. W tym ostatnim przypadku możemy zaoszczędzić nawet 100 litrów na jednej kąpieli. Przy dwóch osobach, które kąpią się codziennie to ponad 50 zł oszczędności miesięcznie. My w kranach zamontowaliśmy jeszcze specjalne perlatory – dzięki nim jesteśmy w stanie zaoszczędzić kilka złotych miesięcznie.

16. Oszczędzaj prąd – telewizor czy radio w trybie czuwania również pobierają prąd, a w ciągu roku robi się z tego kwota warta oszczędzania. Z tego samego powodu nie pozostawiam w kontakcie włączonej ładowarki po naładowaniu telefonu. Sposobów na oszczędzanie prądu jest więcej – warto zainwestować w pralkę, lodówkę czy zmywarkę o wysokie klasie energetycznej, bo będzie on pobierał mniej prądu niż wysłużone, stare urządzenia. Długie wystawanie przy otwartej lodówce lub otwieranie jej co chwila to również większe zużycie prądu – powinny o tym pamiętać wszystkie łasuchy.

17. Oszczędzaj na środkach czystości – nie znaczy to wcale, że mamy przestać sprzątać – wręcz przeciwnie. Regularnie sprzątany dom nie wymaga silnych i drogich środków czystości. Wybierając je nie warto ulegać reklamom czy szaleństwu znanych marek, bo jestem przekonana, że płyn do mycia naczyń za 2 zł umyje naczynia tak samo, jak ten za 5 zł.

18. Zrezygnuj z telefonu stacjonarnego – my takiego nie posiadamy, bo każdy ma swoją komórkę. Po co więc płacić dodatkowy abonament?

19. Jeśli masz kilka kredytów, skonsoliduj je. To nie tylko niższa rata, ale też mniejsze koszty obsługi zadłużenia.

20. Jedź autobusem – jeśli mamy dobre połączenie komunikacją miejską do pracy, warto policzyć, czy dojazd nie będzie tańszy niż jazda własnym samochodem. A może masz do pracy tak blisko, że możesz przejść się pieszo?

21. Używaj 20 % mniej – tak po prostu zmniejszaj ilość wszystkiego co się da – użyj odrobinę mniej proszku do prania, płynu do płukania, płynu do zmywania naczyń i innych środków czystości. Podobnie postępuj z cukrem czy solą – nie odczujesz różnicy, a zyskasz dodatkowe oszczędności.

A jak już uda Ci się zastosować ten oszczędnościowy „reżim”, od czasu do czasu możesz sobie pozwolić na nagrodę. Oczywiście nie musisz wydawać wszystkiego, co zaoszczędziłaś – wystarczy drobiazg, który zmotywuje Cię do dalszego oszczędzania.

A Wy staracie się oszczędzać na takich codziennych czynnościach czy nie zwracacie na to uwagi?

Buziaki!
signature

Subskrybuj, żeby nie przegapić żadnego posta!
Podaj swój e-mail, aby otrzymywać informacje o nowościach!

Tagi

Co o tym myślisz?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • daggistr
    10 marca, 2014

    bardzo praktyczny poradnik , czasem na co dzień nie pamiętamy o drobiazgach ale faktycznie warto na rozsądne rozporządzanie budżetem zwrócić uwagę …muszę po prostu muszę zorganizować sobie przysłowiową "świnkę" już od jakiegoś czasu czuję taką potrzebę 😛

    pozdrawiam serdecznie 🙂

  • miraga
    10 marca, 2014

    Część rad stosuję od dawna, ale nie wszystko się sprawdza. U nas autobusy są takie drogie, że autem dojazd zdecydowanie wychodzi taniej.
    Próbuję czasem też coś sprzedać na tablicy.pl, ale potencjalni klienci są tak męczący i jakby czytać nie umieli, że czasem mam ochotę zrezygnować z dodawania tam ogłoszeń.

  • HUTOSIA
    10 marca, 2014

    super przeczytałam od deski do deski, staram się i w 80 % to co napisałaś mi wychodzi przyznam nieskromnie

  • kinga b.
    10 marca, 2014

    oj… na to wygląda że jestem mega rozrzutna… nie umiem oszczędzac…

  • Justyna Żak
    10 marca, 2014

    świetny bardzo pożyteczny post:)

  • Cherry Belle
    10 marca, 2014

    Przyda mi się lekki kopniaczek z oszczędzaniem ;P

  • Monika dz.
    10 marca, 2014

    oj tak

  • Magdalena
    10 marca, 2014

    Większość z tych rad stosuję od dawna

  • Sylwia
    10 marca, 2014

    Muszę wypróbować ten patent z opróżnianiem portfela z drobnych 🙂

  • IN & OUT
    10 marca, 2014

    super post bardzo przydatny w dzisiajszych nielatwych czasach 🙂 pozdrawiam
    http://zielonoma.blogspot.it

  • pirelka
    10 marca, 2014

    Przydatny post i muszę przyznać, że do większości się stosuję 😉

  • Eveline
    10 marca, 2014

    myślę że twoje rady każdemu się przydadzą;)
    pozdrawiam woman-with-class.blogspot.com

  • Senses Angel
    10 marca, 2014

    U mnie na szczęście oszczędzanie w kwestii zakupów kosmetycznych czy odzieżowych wychodzi całkiem dobrze:)

  • Lia Crystal
    10 marca, 2014

    Great and useful ideas. I love second-hands. 🙂
    Fashion Happenss

  • Ewelina K
    10 marca, 2014

    U mnie zawsze problem z oszczędzaniem, kasa przecieka mi przez palce, a promocje to zło;)

  • alicjamagdalena
    10 marca, 2014

    Do wielu z tych zasad się stosuję, jednak mimo wszystko muszę więcej popracować w tym zakresie :))

  • Patrycja Z
    10 marca, 2014

    Musze pokazać ten poradnik moim rodzicom
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;*

  • Angelika Ś.
    10 marca, 2014

    swoim artykułem przypomniałaś mi, że miałam opłacić dzisiaj rachunki!

  • Marta
    10 marca, 2014

    stosuję dokładnie te same punkty żeby oszczędzać, z wyjątkiem jednego – nie potrafię się rozstawać z nieużywanymi już ubraniami czy też gadżetami, zawsze myślę, że się jeszcze przydadzą. Raz się pozbyłam prawie wszystkich zimowych ubrań, bo ich nie już nosiłam, z zamiarem kupienia sobie czegoś nowego na zimę i w konsekwencji zostałam bez zimowych ubrań, bo nic mi się nie podobało, więc więcej tego nie zrobię 🙂 Mam jeszcze tylko malutkie zastrzeżenie do punktu z kredytem konsolidacyjnym, pracowałam w banku, więc powiem tylko, że to nie koniecznie jest dobre rozwiązanie, a już w każdym razie nie zawsze. Ja nie orientuję się teraz jak to wygląda, bo to wszystko bardzo szybko się zmienia, ale poleciłabym dobrze się konsolidacji przyjrzeć. Wiem, że było tak, że czsami w efekcie końcowym wychodziło, że dużo się kredytu nadpłaciło, czyli niby jedna rata, niby mniej, ale to dlatego, że na dłuższy okres rozłożone, a w konsekwencji wychodzi, że spłaciło się więcej niż wyszłoby bez konsolidacji. Więc lepiej dobrze to sprawdzić i przeliczyć, być może teraz jest już inaczej 🙂

  • Anita
    10 marca, 2014

    Bardzo pomocny post 🙂

  • MTTEAM
    10 marca, 2014

    Do wielu punktów stosuję się już od dawna, ale co do promocji to można się nieźle przejechać (trzeba wiedzieć ile to naprawdę kosztowało przed promocją)

  • Ola
    10 marca, 2014

    Ile wskazówek! Do wielu staram się stosować, ale nie zawsze wychodzi oczywiście;)

  • Elżbieta Dz.
    10 marca, 2014

    Ze stacjonarnego rezygnowałam, obiady planuję na trzy dni do przodu i zawsze się zazębiają. Np wczoraj był rosół, dziś opiekam mięso z rosołu i mam do ziemniaków, a tych gotuję więcej i jutro będą kopytka i jakaś zupa na resztkach rosołu.
    Takie rzeczy jak przyprawy bakalie kupuję tam gdzie są w przeźroczystych torebkach. Są o 30% tańsze niż te w kolorowych papierkach.
    I otwarcie się przyznaję do kupowania ciuchów w sklepach z używaną odzieżą. To żaden wstyd. Jedynie czego tam nie oglądam to bielizna, buty i czapki.

  • Magdalena N.
    10 marca, 2014

    U mnie podstawa to ciągłe planowanie , rozpisywanie wydatków , niestety wypłata jest niska a życie drogie ;/

  • Vogue Swing
    10 marca, 2014

    Dobre rady… Staram się oszczędzać i zarządzać budżetem rozsądnie… Niedługo zakładam własną działalność gospodarczą, więc nowe wyzwania przede mną 😀
    obserwuję…
    vogueswing.blogspot.com

  • Agnieszka
    10 marca, 2014

    Bardzo fajnie to wszystko podsumowałaś 🙂 ja przyznaję, że stosuję chyba wszystkie te sposoby, oszczędność wyssałam z mlekiem matki 🙂

    U mnie największą oszczędność w domowym budżecie przyniosła… wymiana lodówki… Tzn. tak nam się wydaje, bo zawsze dużo płaciliśmy za prąd, a potem w następnym rozliczeniu okazało się, że nie musimy płacić za energię przez pół roku, bo taką mamy nadpłatę :O. Przeanalizowaliśmy to i zużycie spadło nam w miesiącu wymiany lodówki. Sprzęt energooszczędny ma jednak bardzo duże znaczenie 🙂

  • Dominika Hamulska
    10 marca, 2014

    kocham secound handy lubie zaoszczędzić na ciuchach ale niestety nie na kosmetykach jak tylko wyczytam o czymś nowym nie mogę się powstrzymać 😉

  • Monika N
    10 marca, 2014

    z rabatów zawsze staram się korzystać 😀 czy z jakichś bonów 🙂

  • Mała Mi
    10 marca, 2014

    Niezłe kompendium 🙂 stosuje większość z tych sposobów 🙂 dlatego mało ostatnio kupuję… to pytanie "czy coś jest mi potrzebne" mocno weryfikuje… no chyba, że chcę sobie zrobić przyjemność 🙂 do słoika odkładam wszystko poniżej 1pln 🙂 zbieram na aparat ;D
    Jeśli chodzi i te tańsze środki czystości… często tani płyn do mycia naczyń jest po prostu rzadszy…. i i tak musisz go zużyć więcej.
    Nie umiem się jakoś zabrać za sprzedawanie niepotrzebnych rzeczy… na razie nie mam motywacji… może przy przeprowadzce do nowego domu… 🙂

  • Krystyna Boner
    10 marca, 2014

    Świetny, bardzo potrzebny post. Myślę, że każdy z nas w pewnym sensie stara się oszczędzać, ale nie na wszystko zwracamy uwagę. Tym bardziej taka ściąga w gospodarowaniu budżetem domowym to super sprawa 🙂

  • Joanna
    10 marca, 2014

    Mądre rady, ale nie ze wszystkimi się zgadzam. Konsolidacja kredytów, tylko pozornie wychodzi nam na dobre. Orientowałam się w tym temacie i nie jest to dobre rozwiązanie

  • Aleksandra Anna
    10 marca, 2014

    dużo porad i każdy znajdzie coś dla siebie 😉

  • Renata Walczak
    11 marca, 2014

    Fajne porady w kapsułce- i choć większość stosuję od dawna to takie podpowiedzi przydadzą się osobom, które dopiero zaczynają swoją samodzielną drogę lub nie wiedzą gdzie szukać oszczędności.
    Niestety często jest tak, że mimo oszczędzania i tak brakuję do wypłaty, bo po prostu za mało zarabiamy.
    Pozdrawiam cieplutko:)

  • piękniejestżyć
    11 marca, 2014

    Ja sobie zawsze przelewam jakieś końcówki z konta głównego na konto oszczędnościowe. A że robię tak kilka razy w msc to trochę się tam tego odkłada 🙂

  • Alicja Kozubska
    11 marca, 2014

    Bardzo cenny post. Ja staram się trzymać tych zasad, chociaż wiadomo nie zawsze się da 🙂

  • karolyna
    11 marca, 2014

    moim malym sukcesem bylo korzystanie z prysznica, teraz nawet nie mam ochoty na kapiel w wannie 😀

  • Pączek w pudrze
    11 marca, 2014

    Rady bardzo dobre jednak trzeba pamiętać żeby zbytnio nie przesadzić w ich przestrzeganiu;) nic się nie stanie jak czasem zaszalejemy 😉

  • oczynamode
    11 marca, 2014

    Ten post powinien ukazać się w jakiejś poczytnej gazecie 🙂

  • nataszkowiec
    11 marca, 2014

    świetne te rady 😀 fajny pomysł z planowaniem posiłków 🙂

  • Maks
    11 marca, 2014

    Bardzo praktyczne i przydatne rady. Ja stosuję się do większości z nich. Już od dziecka byłem mało wymagający i oszczędny więc raczej nie muszę się zmuszać do oszczędzania.
    Pozdrawiam:)

  • Jadwiga K.
    11 marca, 2014

    Ja definitywnie muszę sprzedać niepotrzebne rzeczy tylko zawsze ciężko się za to zabrać :))

  • Klaudia Staszewska
    11 marca, 2014

    Super poradnik 🙂 sporo punktów praktykuje, ale jest jeszcze kilka z których tez skorzystam 🙂

  • Pomarancza
    11 marca, 2014

    Ja staram się oszczędzać przede wszystkim na jedzeniu właśnie! A ogólnie świetne porady 😀

  • redhead87
    12 marca, 2014

    porady są świetne, ja bym tylko dodała jeszcze żeby iść na zakupy z listą i wyliczyć wcześniej pieniądze na tą listę w domu, a do sklepu wziąć tylko gotówkę. Odkąd zostawiamy karty płatnicze w domu, wydajemy tylko tyle ile założyliśmy:) i druga sprawa: nie zgadzam się z jednym punktem: oszczędzaj na kosmetykach. Oczywiście jest dużo produktów które są tanie i lepsze od markowych kosmetyków. Ale niestety czasem cena sugerowana jest jakością, a wiele razy się przekonałam że na kosmetykach się nie oszczędza, zwłaszcza tych do twarzy. Jeśli chodzi o odżywki do włosów to prawie nie kupuje bo robie sobie naturalne specyfiki w domu. Jedyna firma która jest tania i rewelacyjna to ziaja. O reszcie możnaby polemizować. Pozdrawiam 🙂

  • Paula S.
    12 marca, 2014

    Uwielbiam takie zorganizowane kobiety jak TY !! Sama często wyprzedaję szafę , głównie dlatego że czegoś nie noszęi mi zalega, ale często też dlatego że lubię ruch w mojej szafie ! 🙂 Teraz pływam w kosmetykach, których ciężko mi sobie odmówić ! Ale skrupulatnie oszczędzam na innych rzeczach ! 🙂 Bardzo lubię takie wpisy ! Wystarczy odrobina zorganizowania i wszystko staje się prostsze 😉

  • Magda Bem
    12 marca, 2014

    O jezuśku! To chyba nie dla mnie! Za dużo rzeczy do spamiętania!:)

  • magadish
    12 marca, 2014

    dobre praktyczne rady, a świnka skarbonka jest kochana 😀

  • nieuporządkowana
    12 marca, 2014

    Kilka punktów stosuję. Nie wiem, czy kwoty, które w ten sposób oszczędzam byłyby odczuwalne, gdybym zmieniła swoje zachowanie, ale mam przynajmniej poczucie, że nie marnuję bez sensu jedzenia czy wody.

  • Karina
    12 marca, 2014

    bardzo fajne i przydatne rady! dzięki!

  • Weronika Domogród
    12 marca, 2014

    Grosz do grosz i będzie kokosza. To prawda. Pieniądze odpływają a wystarczy kilka sposobów, by temu zaradzić. Pozdrawiam serdecznie

  • Dorota Zalepa
    12 marca, 2014

    U mnie strażnikiem oszczędności jest mąż. Przegląda gazetki promocyjne, zbiera kupony, jest wręcz mistrzem optymalizacji zakupów. Dzięki temu potrafi zaoszczędzić sporą sumkę w m-cu. Ja niestety należę do bardziej roztrzepanych osób.

  • robaszekk
    12 marca, 2014

    Część rad stosuję od dawna i zauważyłam jak wiele radości daje obserwowanie, że suma na koncie systematycznie rośnie, a nie maleje 🙂

  • Ania Łuka
    12 marca, 2014

    Bardzo fajny post, pracuję w banku i naprawdę dziwię się że tak wiele osób płaci u nas rachunki. Każdy do 500zł kosztuje 2 zł, a jeśli ktoś ma ich np. 10 miesięcznie to w skali roku już 240zł, nie powinnam tego pisać 😉 ale dla mnie to pieniądze wyrzucone w błoto …

  • Kamson.pl
    12 marca, 2014

    Ciekawy post. Muszę skorzystać z niektórych Twoich porad, bardzo łatwo wydaję kasę, czasami, aż za łatwo 😉 Pozdrawiam

  • Laura
    12 marca, 2014

    oszczędzanie wody to mój temat tabu, wolę już nic nie mówić… ale rady i post przydatne 🙂

  • ile pomocnych rad 🙂 gratuluję zebrania ich aż tylu 🙂 staram się oszczędzać, też robię duże zakupy raz na tydzień, z listą. nie mam silnej woli i przy częstych zakupach wiele niepotrzebnych batonów, czekolad, chipsów wpada do koszyka 😉

  • Ania w ogrodzie
    14 marca, 2014

    Bardzo ciekawy zbiór rad, pod którym z czystym sumieniem mogłabym się podpisać, bo sama stosuję takie zasady 🙂

  • Asia
    16 marca, 2014

    Często naszymi wrogami są różnego rodzaju promocje i wyprzedaże, które wabią pieniądze z naszego portfela. Mało kto zastanawia się czy dana rzecz jest mu w ogóle potrzebna, ważna jest sama okazja, bo przecież jest jedyna i na pewno nigdy się nie powtórzy. Wiadomo, że jeśli jest nam coś potrzebne i jest na wyprzedaży, to logiczne, że wręcz trzeba to coś kupić, ale kupowanie każdego bubla, bo jest na promocji, wydaje się być bezsensownym sposobem pozbywania się pieniędzy.
    Co do Twoich rad, to ze wszystkimi się zgadzam, choć wiele z nich wiąże się ze zmianą pewnych przyzwyczajeń, ale po to jest życie, żeby coś zmieniać 🙂
    Pozdrawiam 🙂

    P.S. W końcu mogę dodawać komentarze.

  • Lena Kot
    22 marca, 2014

    Bardzo dobre porady, my w domu próbujemy większość z nich stosować, ale nie zawsze to wychodzi szczególnie przy małych dzieciach, często niestety tak jest że jak gdzieś zaoszczędzisz to zaraz pojawia się nieplanowany wydatek.

  • Buster
    23 marca, 2014

    Zamiast zamawiać jakiś drobiazg przez internet, gdzie płacimy dodatkowo za wysyłkę (a często koszt ten przekracza wartość produktu), warto się zastanowić, czy gdzieś w okolicy nie kupimy tej rzeczy w sklepie stacjonarnym. Ostatnio potrzebowałem dwóch złączy do głośnika – wartość 3zł, przesyłka 9zł. Przypomniałem sobie jednak o małej budce z takim asortymentem na pobliskim bazarze i zaoszczędziłem w ten sposób 9zł, bo miałem tam po drodze.

  • Kinga
    2 czerwca, 2014

    To racja. Karty stałego klienta są świetnym rozwiązaniem, szczególnie jeśli często robimy w danym sklepie zakupy. Sama zawsze staram się mieć taką kartę. 🙂