Masz fajne życie, serio!
Koniec roku sprzyjał podsumowaniom minionych miesięcy, a nawet dobiegającej końca dekady. Posty w social mediach znów zapełniły się cudzymi sukcesami, kolorowymi zdjęciami i opisami pozytywnych zmian. Zdołowało Cię to? Niby czemu? Przecież Ty też masz fajne życie.
Media społecznościowe są genialnym wynalazkiem naszych czasów, ale musimy nauczyć się korzystać z nich mądrze i z dystansem. Zawsze warto mieć z tyłu głowy to, że to co oglądamy, to tylko wycinek cudzego świata, a bywa i tak, że to co oglądamy mocno mija się z prawdą.
Przeglądając profile naszych znajomych oglądamy ich na egzotycznych wakacjach albo podczas weekendowego wyjazdu na narty, na świetnych imprezach w super modnych kreacjach, jedzących wykwintne dania w dobrych restauracjach lub popijających wymyślne drinki, chwalących się sukcesami w życiu osobistym albo zawodowym. Każdy z nas pewnie choć raz doświadczył momentu zazdrości i pomyślał sobie, że moje życie to jednak jest do niczego… Mało tego, dawniej każdy przyrównywał się do sąsiadów czy bliskich znajomych, teraz możemy przyrównywać się do każdego, kogo zechcemy. I chcemy żyć stylem życia, który oglądamy.
Warto jednak uświadomić sobie, że to co oglądamy, to trochę życie „z Photoshopa”. Bo podobnie jak program ten pozwala przefiltrować nasze zdjęcia, tak samo media społecznościowe pozwalają nam filtrować nasze życie. Bo przecież nikt nie wrzuca zdjęć po ciężkim dniu w pracy, kiedy jest chory albo po kolejnej kłótni z partnerem. Nikt nie wrzuca placków ziemniaczanych, które jadł na obiad niedbale rzucone na talerz. Nikt nie pokazuje swojego mieszkania, gdy wygląda jakby chwilę wcześniej przeszło przez nie tornado. Wybieramy i pokazujemy najlepsze chwile i momenty naszego życia, gdy mamy potrzebę się pochwalić. Bo tak naprawdę media społecznościowe służą przecież swego rodzaju kreacji i zaspokajaniu własnej próżności. Chwalimy się swoimi sukcesami, podróżami, osiągnięciami, licząc na uznanie w postaci ciepłych słów i „lajków”.
I to jest ważny punkt wyjścia. Bo naukowcy udowodnili, że pasywne korzystanie z mediów społecznościowych jest dużo bardziej szkodliwe, niż aktywne z nich korzystanie. To znaczy, że im więcej przeglądasz, a mniej publikujesz, tym większe prawdopodobieństwo, że dopadnie cię złe samopoczucie. No i teraz zastanów się, czy w twoim życiu nie ma takich chwil, którymi warto się dzielić? Na pewno znajdziesz taką każdego dnia, bo przecież masz fajne życie, robisz ciekawe rzeczy, masz interesujące pasje, albo gotujesz niczym Masterchef. To właśnie te drobne szczegóły, które sprawiają, że czasem ukłuje Cię zazdrość na widok cudzych zdjęć.
Zanim jednak zaczniesz publikować z zapamiętaniem i odkrywać tę stronę kreacji, pamiętaj, że z mediów społecznościowych korzystać trzeba mądrze. Czyli jak?
1. Pamiętaj, że nie jesteś anonimowy – nawet jeśli wydaje Ci się, że schowasz się za zdjęciem kwiatka czy zwierzaka pod innym niż swoje nazwiskiem, prędzej czy później zostaniesz zdemaskowany, a jeśli np. hejtowałeś po tą zasłoną będzie ci po prostu wstyd.
2. Internet nie zapomina – na stara prawda dotyczy także, a może zwłaszcza, mediów społecznościowych. Zanim wrzucisz jakiekolwiek zdjęcie do sieci zastanów się czy za rok, dwa, a może lat naście nie będzie ci z tego powodu wstyd przed dziewczyną, rodziną lub pracodawcą. No i stara prawda – piłeś? nie publikuj!
3. Nie wszystko co widzisz jest prawdą – pamiętam, jak kilka lat temu Facebook obiegła wiadomość o śmierci jakiegoś znanego aktora. Rozprzestrzeniła się ona lotem błyskawicy, bo kolejni odbiorcy udostępniali ją dalej. Ta szybkość informacji to zaleta mediów społecznościowych i wszystko byłoby ok, gdyby nie to, że aktor miał się całkiem dobrze. Od tego czasu sama weryfikuję zawsze to co widzę w mediach społecznościowych, w innych, bardziej wiarygodnych serwisach.
4. Zachowaj granice prywatności – pamiętaj, że zdjęcia z wyjazdu to nie tylko informacja dla twoich znajomych, ale także cenna wskazówka dla złodziei. Zamiast więc relacjonować całemu światu przez całe wakacje, że twój dom stoi pusty, lepiej (i bezpieczniej) zdjęcia z wyjazdu wrzucić po powrocie.
Jestem bardzo ciekawa, jak Wy postrzegacie media społecznościowe? Widzicie więcej wad czy zalet? A może macie jakieś cenne rady, o których ja zapomniałam?
Ken.G
5 stycznia, 2020Media społecznościowe są jak alkohol – używane z rozsądkiem nie szkodzą w żadnych ilościach 😉 A tak serio to rozsądek to podstawa. W sieci jest wielu bajkopisarzy, którzy chwalą się znajomym (i obcym) swoim wymyślonym życiem. Zajmijmy się swoim i cieszmy własnymi sukcesami, a nie zazdrośćmy innym. Nie wiadomo, ile z tego, co pokazują i w ogóle cokolwiek jest prawdą.
Agnieszka Kaniuk
8 stycznia, 2020Bardzo mądre słowa. 😊
Kinga
6 stycznia, 2020Na szczęście nigdy nie miałam z tym problemu- wiem,że jeśli chcemy mieć ciekawe życie, sami mamy o to zadbać, marzenia same do nas nie zapukają, więc realizuję marzenia 😀
An O
6 stycznia, 2020Bardzo ciekawy tekst. Ja osobiście z dużym dystansem podchodzę do mediów społecznościowych.
Pozdrawiam cieplutko w Nowym Roku :)))
jotka
6 stycznia, 2020Jestem już w wieku, kiedy nie kręcą mnie takie rzeczy, a jednocześnie szukam tego, co najbardziej wartościowe dla mnie.
Nie zazdroszczę innym, bo często sukcesy, kasa i inne takie bywają okupione wieloma wyrzeczeniami lub długami.
Cieszmy się tym, co mamy i umiemy!
yonosoymillenium
6 stycznia, 2020un post muy interesante, gracias
Aisab
6 stycznia, 2020Zarówno w świecie wirtualnym, jak i realnym zdarzają fake news; nierzetelności dziennikarskiej doświadczyłam osobiście; zatem zasada ograniczonego zaufania, jak najbardziej wskazana;
pozdrawiam w Nowym Roku
Klimaty Agness
6 stycznia, 2020Myślę, że najważniejsze jest nauczyć się cieszyć każdą chwilą, doceniać swoją rzeczywistość i uwierzyć, że jest piękna i wyjątkowa, wtedy nie będą nas tak bardzo ,,gniotły,, czyjeś sukcesy, wyjazdy, czy imprezy 😉
Media społecznościowe są bardzo fajne, ale musimy mieć świadomość, że pokazywane w nich jest tylko to co piękne i kolorowe …podkolorowane, podrasowane.
Pozdrawiam ciepło, Agness:)
Dorota
6 stycznia, 2020Media społecznościowe mają wiele zalet, ale i sporo wad. Powinniśmy więc się nimi cieszyć i z nich korzystać, pamiętając jednak o zachowaniu ostrożności. Zdrowy rozsądek to podstawa!
Serpentyna
6 stycznia, 2020Wszystko co napisalas jest swieta prawda.
Zasade „niejedno mozna ale z umiarem” stosuje w jesli chodzi o media ale takze w codziennym zyciu.
I nigdy nie moge zrozumiec fascynacji zyciem celebrytow, po prostu nie obchodzi mnie to.
Jedyne miejsce na ktorym jestem to blogownia i to mi wystarcza a do wielu podchodze z ostroznoscia i przymrozeniem oka.
Blogowanie jest tylko dodatkiem do mego zycia, nigdy zastepstwem.
Dobrego Nowego Roku zycze.
Magda
6 stycznia, 2020Media społecznościowe jak wszystko mają wady i zalety, od nas zależy, jak będziemy z nich korzystać, najlepiej zachować zdrowy rozsądek i trochę dystansu 🙂 pozdrawiam 🙂
Jestem Magdalena
6 stycznia, 2020O tak, przeglądanie zdjęć innych pewnie większości osób na swój sposób dobija, zawsze patrząc na innych myślimy, ze ktoś ma się lepiej. Warto jednak skupić się na innych, ważniejszych sprawach w życiu 🙂
Agnieszka
6 stycznia, 2020Social media dawkuję sobie w rozsądnych ilościach. Mam dystans, więc nie dołują mnie wyjazdy czy to co mają inni. Po prostu cieszę się tym, co mam:)
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy 🙂
Yolanthe
6 stycznia, 2020jestem odporna na to co serwują inni …nie zazdroszczę .
L.
6 stycznia, 2020Dokładnie, zgadzam się z Tobą. Ludzie często wrzucają coś na pokaz, a inni niepotrzebnie zazdroszczą. Fajnie, że ktoś sobie pojechał na egzotyczne wakacje, czy kupił nowe auto. Innym razem ty pojedziesz lub kupisz sobie coś nowego, może nawet lepszego. Czasem osiągnięcie czegoś wymaga czasu, po prostu. Media, jak to media, ułatwią kontakt, nie trzeba czekać tydzień na odpowiedź, są źródłem informacji, ale też tworzą problemy, jak uzależnienia, jak hejt itp., itd.
Paola Lauretano
6 stycznia, 202020-somethings post their entire lives on social media… I don’t like it!
Happy New Year darling!
Kisses, Paola.
Expressyourself
Karolina90
6 stycznia, 2020Też staram się wszystko publikować z umiarem i to najczęściej „już po wszystkim”. Staram się też nie zazdrościć innym życia, bo moje nie jest takie złe, a nawet jest według mnie bardzo dobre, bo jedyne w swoim rodzaju.
Pozdrawiam serdecznie
Ela
6 stycznia, 2020Podpisuję się pod wszystkimi czterema punktami, które zamieściłaś, a szczególnie po ostatnim.
Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku 🙂
Mokka
12 stycznia, 2020Widzę wady i zalety. Największy szkopuł jest wtedy, kiedy wybieramy laptopa, a spotkanie ze znajomą odkładamy na później tzn. na dystans…
Serdecznie pozdrawiam!
Radiomuzykant-ka
6 stycznia, 2020Podoba mi się ta teoria, że trzeba by raczej aktywnym w sieci, a nie tylko podglądaczem. 🙂
Jackie Harrison
6 stycznia, 2020I practically do not have enough time due to my job to be able to post consistently. Happy New Year
Katarzyna Zaród
6 stycznia, 2020jaki świetny post, bardzo mądrze to ujęłaś 🙂 pozdrawiam ciepło :*
Magdalena Szymańska
7 stycznia, 2020Pewnie między innymi dlatego nie przeglądam FB w okresie świątecznym, odpoczywam wtedy od tego, bo rzygam tymi świątecznymi sesjami z uśmiechami od ucha do ucha, wszystko pod publikę. Tych zdjęć z ośnieżonymi krajobrazami mam po kokardy, bo nie stać mnie na wyjazd w góry, a u nas raczej smuta jesień panuje 🙂 Po prostu nie zaglądam i nie robię swoich własnych podsumowań 😉
Dorota z kobietytomy.pl
7 stycznia, 2020Ja bym jeszcze dodałam o dzieciach, o udostępnianiu ich wizerunków. Bo to jest temat mega! Trzeba mocno uważać, co robimy, jakie zdjęcia publikujemy i jakimi informacjami się dzielimy. Są już pozwy od dzieci przeciwko rodzicom. Bo mama czy tata podzielili się, bez zastanowienia, jakimś zdjęciem
Selvaggia Capizzi
7 stycznia, 2020Your advices are very very wise and I quote you word by word!
Don’t Call Me Fashion Blogger
Facebook
Bloglovin’
Marzena T (Mania)
7 stycznia, 2020I to jest to, niektórzy za bardzo żyją tym nie realnym życiem. Warto traktować to jako dodatek, nie brać zbyt poważnie bo zaszkodzi
Justyna
7 stycznia, 2020Mnie na szczęście media społecznośćiowe nie uzależniły 😀 Pozdrawiam 🙂 /magda-tul.blogspot.com.
Katarzyna
7 stycznia, 2020Z dystansem podchodzę do zdjęć publikowanych na portalach społecznościowych. Sama niewiele publikuję ,staram się szanować swoją prywatność.
Gina Beltrami
7 stycznia, 2020very interesting post!
xoxo Gina
new post
Gina Beltrami
Sady Sana
7 stycznia, 2020Moja siostra prowadziła niedawno prezentację w szkole na ten temat. Bardzo aktualny.Ludzie za bardzo przeżywają media społecznościowe. Coś w tym jest. Też kiedyś przyłapałam się na tym, że wszystkim jest jakoś lepiej, na szczęście szybko zmieniłam to myślenie. A z Facebooka prawie wcale nie korzystam. Nie interesują mnie tablice znajomych, nie dlatego, że oni mnie nie interesują, ale wolę z nimi pogadać. Niech opowiedzą mi o wakacjach i pokażą zdjęcia kiedy siedzę przy nich. Coraz rzadziej się to robi i to mnie najbardziej boli w mediach, że zamiast zbliżyć, oddaliły nas od siebie. Fajnie, że mogę pogadać bez limitu z ciocią z Austrii a nawet widzieć jej twarz, wiedzieć co robi ale za to znajoma z tego samego miast woli napisać smsa niż pogadać.
Kiedyś chciałam usunąć Facebooka. Pewnie bym to zrobiła gdyby nie maskotki i książka, którą napisałam. Wciągnęłam się w blogosferę, trafiam do klientów, zaprzyjaźniłam się z blogerami i chyba na tym się kończą moje social media. Większość znajomych z reala nie ma nawet mojego instagrama. Po co mam ich dołować 😀
Matka na Szczycie
8 stycznia, 2020Bardzo podoba mi się tytuł wpisu i zgadzam się z nim 🙂
https://honestjessicaalba.wordpress.com
8 stycznia, 2020Ja należę do grona ludzi, którzy w Internecie „nie żyją”, bo nie posiadam żadnego konta w mediach społecznościowych, jakoś tak lepiej mi się żyje bez Facebooka 😉
Kathy Leonia
8 stycznia, 2020ja nie publikuję prywaty ani na fb ani na insta. To należy tylko i wyłącznie do mnie i moich bliskich:)
Gosia
8 stycznia, 2020Do wszystkiego trzeba mieć umiar i korzystać z rozsądkiem a wszystko będzie ok:)
ElaR
8 stycznia, 2020Media społecznościowe to ciekawy temat. Często są powodem traum dzieci i młodzieży. I to nie tylko za to, że coś się wrzuciło ale też często stygmatują i wykluczają tych co nie mają tam konta.
Femina domi
8 stycznia, 2020Mi SM służą do dzielenia się pasją. ALe jeżeli dla kogoś 'pasją’ jest jego życie i czuje palącą potrzebę wklejania wszystkiego, co zrobił, założył, zjadł, to cóż – wolna wola. Nie oceniam, i nie monitoruję.
czerwona filiżanka
8 stycznia, 2020Propo granic prywatności to przypomniałam sobie takie zdanie że założenie jest takie by socjal media były szeroko dostępne, muszą być bezpłatne to ktoś musi za to płacić. Skoro nie kupujsz produktu to sam jesteś produktem. Śmieszy mnie jakie rzeczy ludzie „sprzedają” za śmieszne zdjęcia kotków i piesków… Te oznaczenia „meldowanie sie” kurde! No ale to sprawa ego kto zawiera umowę i korzysta z usług…
Jenovia Dżemson
8 stycznia, 2020Ależ dużo ostrzeżeń ale racja, racja…
Pozdrawiam i życzę szczęśliwego nowego roku!^^
Bożena
8 stycznia, 2020Media społecznościowe już nie wydają mi się atrakcyjne. Właściwie to jeszcze blogi mnie kręcą, a wszystkie inne zniknęły z listy codziennych zajęć. Któregoś dnia pomyślałam, że tracę tak wiele czasu zaglądając wszędzie po trochę, a właściwie nic nie otrzymuje w zamian. Nic – bo ten zlepek informacji, zwykle nieprzydatnych, przelatywał przez mój mózg, a chwile po tym, wszystko mi się rozmywało. Ewentualnie zostało zdziwienie, jak tak można publikować codziennie kronikę życia rodzinnego i co to kogo obchodzi.
My Strawberry Fields
9 stycznia, 2020Media społecznościowe zdecydowanie pokazują przekłamany obraz i trzeba o tym pamiętać przeglądając te piękne obrazki. Poza kadrem znajduje się całe „brzydkie” życie i wszystkie problemy, o których nie chcemy wspominać. To miejsce kreowania nieprawdziwej rzeczywistości.
Sakuranko
9 stycznia, 2020Thanks for share all these tips darling
xx
Monika Olga
9 stycznia, 2020Tak jak napisałaś – korzystać mądrze 🙂
Jola [Manager pixeli]
10 stycznia, 2020Miałam chwilę z tym problem, ale to tylko z powodu braku pomysłu na siebie. Obecnie czasami trochę zazdroszczę, ale szybko sobie przypominam, że sama już mogę pokazywać zdjęcia z całego świata albo muszę karcić się za lenistwo.
Iwona
11 stycznia, 2020Z mediami społecznościowym jest jak praktycznie ze wszystkim. Trzeba używać mądrze, z głową i umiarem. Wtedy może przynieść wiele korzyści 🙂
Teresa
11 stycznia, 2020Ja w kategorii zabawy, a także i przyjemności. Po prostu lubię włączyć komputer i „pospacerować” sobie tu i tam np. do Ciebie Królowo. Podzielam zdanie Iwony. 🙂 . Pozdrawiam Królowo. 🙂 .
Carolina g. Ticala
12 stycznia, 2020Se ve todo estupendo! Todo lo mejor para este año!🎊🎉🎊🎉 Espero verte pronto por mi blog! 💓💓💓
Nacpana-ksiazkami
12 stycznia, 2020Interesująco napisana notka, która daje nam do myślenia. Twój tok rozumowania popieram. 😉
tomthebackroadstraveller
14 stycznia, 2020…I’m not a fan of social media!!!
Francisco Oliveira
14 stycznia, 2020Um abraço e boa semana.
Andarilhar
Dedais de Francisco e Idalisa
O prazer dos livros
Agu Agula
14 stycznia, 2020Najlepiej to zachować umiar i nie wierzyć we wszystko co wyczytamy w internecie 😉
karyn.pl
15 stycznia, 2020Też miałam robić podsumowanie, ale szczerze to mi się nie chce wydarzyło się wiele i wiele się jeszcze wydarzy 🙂 Staram się nie żyć życiem innych jak kilka moich koleżanek 🙂 Dlatego najlepszego życzę na nowy rok i samych sukcesów by było o czym pisać 🙂
Buziaki:*
Zapraszam na ostatni post -> http://WWW.KARYN.PL
Mama z różową torebką
17 stycznia, 2020Na szczęście na chwilę obecną, nie dołuję się przeglądając SM, ale jak zacznie mi ciążyć pewnie zrobię sobie przerwę, może porzucę całkowicie 🙂 Może to, że sama się udzielam sprawia, że mam do tego większy dystans 😛
Kasia Dudziak
17 stycznia, 2020Ile prawdy w tym twoim poście. Dobrze prawisz i warto się nad tym głębiej zastanowić. Ja nie cierpię fejków o czyjejś śmierci. Jak można coś takiego robić? Tylko bezmyślni ludzie tak robią. Ja staram się żyć swoim życiem i nikomu nie zazdrościć bo każdy z nas ma zarówno wzloty jak i upadki. Raz na wozie raz pod wozem. C’ est la vie.
napiecyku
17 stycznia, 2020Ja media społecznościowe, postrzegam podobnie jak Ty. Zapewne, gdyby na blog, byłabym mało aktywna. A w życiu stosuję zasadę, nieporównywania się innymi. Cieszę się tym co mam 🙂
karodos.pl
22 stycznia, 2020Ja mam pewien dystans do mediów społecznościowych, bo dla mnie pokazują przekoloryzowane życie ludzi.