Kwasy omega-3 – zdrowie z ryb

Omega-3 to ostatnio jedne z popularniejszych i częściej kupowanych suplementów. Z badań wynika, że działają przeciw nowotworowo i opóźniają starzenie się komórek. Być może coś w tym jest, bo wczoraj z racji mojej pracy zawodowej znalazłam się na urodzinach u jednej ze stulatek w moim mieście. Zapytana, co najbardziej lubi jeść, odpowiedziała, że ryby. A to właśnie ryby są najbardziej wartościowym źródłem tłuszczy omega-3. Dbajmy więc o dietę i żyjmy sto lat!

omega-3

Kwasy tłuszczowe omega-3 zapobiegają wielu chorobom, pomagają zachować młodość, a do tego poprawiają nam nastrój. Dostarczając ich do organizmu w odpowiednich dawkach możemy zapobiec zwyrodnieniu plamki żółtej, chorobom serca, alergiom, chorobie Alzheimera czy Parkinsona. Kwasy omega-3 są bardzo ważne w diecie kobiet w ciąży i małych dzieci. Te ostatnie dzięki diecie bogatej w omega-3 lepiej się rozwijają, nie mają problemów z koncentracją i są sprawniejsze ruchowo.

Do kwasów omega-3 zaliczane są w istocie trzy substancje:

– kwas alfa-linolenowy (ALA), który znajduje się głównie w produktach roślinnych, takich jak olej lniany, rzepakowy i orzechy

– kwas eikozapentaenowy (EPA)

– kwas dokozaheksaenowy (DHA)

Te dwa ostatnie znajdziemy w produktach zwierzęcych, szczególnie w tłustych rybach morskich, jak makrela, łosoś czy śledź. I właśnie to one – złożone z długich łańcuchów cząsteczkowych, są skuteczniej wchłaniane w organizmie niż te pochodzenia roślinnego.

Badania nad kwasami tłuszczowymi omega-3 wciąż trwają. Dziś wiadomo już jednak, że mają bardzo pozytywny wpływ na nasz organizm.

omega-3

Spożywanie omega-3 w połączeniu z treningiem siłowym przyspiesza metabolizm białka, a co za tym idzie, organizm szybciej buduje masę mięśniową. To zaś przekłada się na wzrost siły.

Substancje te są podstawą budowy naszego mózgu. DHA to 60% tłuszczów niezbędnych naszemu mózgowi. To właśnie dlatego lekarze zalecają kobietom w ciąży spożywanie suplementów zawierających DHA, które są niezbędne gdy organizm buduje komórki mózgowe naszego dziecka. Kobieta, która w czasie ciąży spożywa odpowiednią ilość kwasów omega-3 rodzi inteligentniejsze i większe dziecko. Substancje te poprawiają bowiem ukrwienie mózgu i usprawniają przepływ bodźców nerwowych.

Kwasy omega-3 wpływają w dużym stopniu na sprawność myślenia, rozumienia, zapamiętywania, a nawet kreatywność przez całe nasze życie. Osoby, które jedzą dużo ryb, w starszym wieku wyróżniają się bystrością umysłu, rzadziej zapadają na chorobę Alzheimera oraz demencję.

Naukowcy dowiedli także, że spożywanie kwasów tłuszczowych omega-3 obniża poziom trójglicerydów we krwi, a regularnie dostarczane do organizmu zmniejszają ryzyko zawałów serca. Mają także pozytywny wpływ na organizm w przypadku występowania zaburzeń rytmu serca oraz zdolność rozrzedzania krwi. Dzięki temu uniemożliwiają przyklejanie się krwinek do uszkodzonych ścian naczyń, zapobiegając powstawaniu zakrzepów i zatorów.

Okazuje się, że kwasy tłuszczowe mają również wpływ na płodność. Właściwa ilość kwasów omega-3 jest potrzebna, by plemniki zachowały odpowiednią ruchliwość.

Obecność kwasów omega-3 zmniejsza także ryzyko depresji, wspomaga leczenie reumatoidalnego zapalenia stawów oraz chorób zwyrodnieniowych tkanki łącznej. Potrzebujemy ich także, aby mieć zdrowe kości. Chronią przed zapaleniem stawów, łagodzą bóle oraz sztywność towarzyszące chorobom reumatycznym. Jakby tego było mało, wspomagają wchłanianie wapnia, dlatego są niezastąpione w profilaktyce i leczeniu osteoporozy.

W wielu ośrodkach naukowych na całym świecie prowadzone są badania nad kwasami omega-3, więc być może niebawem okaże się, że ogrywają one jeszcze większą rolę w naszym organizmie.

omega-3

Jak dostarczyć organizmowi omega-3? Wystarczy przynajmniej dwa razy w tygodniu jeść ryby. Muszą to być ryby morskie – łosoś, śledź, halibut, morszczuk, dorsz… Im tłustsza ryba, tym lepiej.  Ryby są również bardzo ważne w diecie naszych dzieci, bo te, które nie jedzą ryb, z reguły są podatniejsze na wady wzroku i gorzej widzą.

Wegetarianie mogą czerpać kwasy tłuszczowe omega- 3 z roślin. Występują one m.in. w orzechach, migdałach, brokułach, awokado, oleju lnianym i siemieniu lnianym. Niestety te pochodzenia roślinnego nie mają już tak dobroczynnego oddziaływania na serce jak te pochodzące z ryb i ssaków morskich.

To teraz przyznajcie się – jak często jecie ryby?

Buziaki!
signature
Subskrybuj, żeby nie przegapić żadnego posta!
Podaj swój e-mail, aby otrzymywać informacje o nowościach!
Tagi

Co o tym myślisz?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

1 komentarz
  • Paula
    30 czerwca, 2017

    Nie wiedziałam że ryby są takie zdrowe. Jeśli chodzi o mnie to jem je 2 razy w tygodniu 😉

    U mnie http://dlovato-agrandepoland.blog.pl/ NN zapraszam

  • Ryby jemy sporadycznie, staramy się te kwasy uzupełniać w inny sposób 🙂

  • AnetaO
    30 czerwca, 2017

    Uwielbiam ryby. Kwasy omega-3 są szczególnie ważne dla nas kobiet 🙂

  • Lawyerka
    1 lipca, 2017

    Oj, ja z rybami jestem trochę na bakier. Niektóre ryby jestem w stanie zjeść, inne wręcz przeciwnie. Staram się, żeby pojawiały się w mojej diecie, zwłaszcza łosoś, który jest jedną z nielicznych lubianych przeze mnie ryb 🙂

  • jotka
    1 lipca, 2017

    Ryby są zdrowe, ale niestety drogie w porównaniu z innymi produktami obiadowymi. Zdarza sie także, że nie każdy ryby może zjadać, ja np. lubię łososia, ale nie mogę jeść, moja mama nie mogła jeść śledzi. O dziwo, nie szkodzą mi szprotki, które bardzo lubię, mają też podobno dużo wapnia, dobrego dla kości.

    • Mal.
      2 lipca, 2017

      No właśnie – ja niestety nie mogę sobie pozwolić na częste jedzenie ryb. Koszt obiadu z rybą jest zdecydowanie większy nad czym ubolewam bo ryby bardzo lubię..

  • Emikol
    1 lipca, 2017

    Uwielbiam ryby!
    A w przypadku Twojego wpisu do ich konsumpcji zachęca nie tylko treść, ale i zdjęcia. Są przepiękne! <3

  • Sylwia
    1 lipca, 2017

    Ryby zaczęłam jeść częściej, odkąd odkryłam sushi – nigdy nie przypuszczałam, że surowa ryba z odpowiednimi dodatkami może być tak dobra. No i całkiem zdrowa 🙂

  • Tea
    2 lipca, 2017

    Uwielbiam ryby w każdej postaci! Takiego smaka mi teraz na coś rybnego narobiłaś! 😀

    Pozdrawiam 😉

  • Ewa
    2 lipca, 2017

    Staram się jeść ryby często, nie zawsze mi to wychodzi, ale wiem, jakie są ważne w zbilansowanej diecie 🙂

  • Jackie
    2 lipca, 2017

    Omega 3 its important for us to consume this its so helpful

  • Małgorzata G.
    2 lipca, 2017

    Rzadko jem rybę, może dlatego, że mój mąż nie lubi i jakoś nie robię jej.

  • Polacy niestety mało jedzą ryb. Chyba przez tą niepotrzebną nagonkę na szkodliwość ryb, gdzie ma każdym kroku wmawiają nam, jak te ryby są szkodliwe dla naszego zdrowia. Należy pamiętać, że obecne zalecenia żywieniowe mówią nam, aby spożywać często ryby, szczególnie morskie, które są nie tylko źródłem kwasów omega-3, ale również i jodu, który ma duże znaczenie dla funkcjonowania tarczycy. Także IŻŻ zaleca spożycie ryb. Obecnie mało mówi się na temat żywienia, a za dużo na temat szkodliwości jakiś produktów spożywczych. Potem mamy sutki różnych chorób dietozależnych.

    Pozdrawiam serdecznie,
    Patryk

  • Iwona
    2 lipca, 2017

    Uwielbiam ryby, choć teraz ich jakoś pozostawia trochę do życzenia. Lubię chociażby makrelę czy dorsza 🙂

  • Zdeterminowana Ana
    2 lipca, 2017

    Uwielbiam ryby, mogłabym zajadać się nimi codziennie 🙂
    Na wakacjach praktycznie codziennie coś rybnego zjadłam 🙂

  • L.B.
    2 lipca, 2017

    Lubię ryby, jem głównie smażone. Rzadko, niestety. Pamiętam do dziś smak łososia z grilla na weselu mojego kuzyna. Pyszny był. Ryby są drogie i to też niespecjalnie zachęca do ich spożywania. Nie jadam np. śledzia, za szczupakiem i karpiem też nie przepadam.

  • Carmy
    3 lipca, 2017

    thank for sharing 🙂
    kiss

  • Cherry Belle
    3 lipca, 2017

    Jest tez w oleju lnianym, który uwielbiam nie tylko do włosów 🙂

  • barbara
    3 lipca, 2017

    Ryby – jak najbardziej, lubię i często jem. Są zdrowe więc tak trzeba. Pozdrawiam serdecznie…

  • Megly
    3 lipca, 2017

    Sumplementuję.
    Ja właśnie jestem na wakacjach, ale o zdrowej diecie nie zapominam 🙂
    A rybki lubię 🙂 Buziaki!
    Pozdrawiam wyjazdowo 🙂

  • Marionetka Mody
    3 lipca, 2017

    2 razy w tygodniu jem ryby na pewno, mięsa mogę nie jeść, ale ryby uwielbiam!

  • Zwykła Matka
    3 lipca, 2017

    Bardzo lubię ryby, zwłaszcza łososia . Tylko czemu ten cholernik taki drogi? Całe dzieciństwo spędziłam z dziadkami wakacje nad jeziorem….ileż ja się węgorzy wędzonych najadła, które dziadek sam złowił…..ech, pieknie było 🙂

  • Magda
    3 lipca, 2017

    Bardzo lubię ryby, szczególnie łososia i dorsza, staram się jeść dwa razy w tygodniu 🙂

  • Yolsh
    3 lipca, 2017

    Ciężko przy tych cenach jeść ryby. Staram się jadać raz w tygodniu. Wolałabym częściej, ale nie zawsze są promocje, aby zrobić zapasy.

  • Magdalena
    3 lipca, 2017

    staram sie 2 razy w tygodniu jeść ryby, oleje tłoczone na zimno dodaję do sałaty i jem z chlebem zamiast masła, ale i dodatkowo biorę co jakiś czas tabletki.

  • Helen G.
    3 lipca, 2017

    Ryba owszem są źródłem kwasów 0mega-3 ale jest ostatnio sporo kontrowersji dotyczących ich zbyt częstego spożywania z powodu zanieczyszczonych mórz (zwłaszcza Bałtyku) metalami ciężkimi. Dlatego można je jeść ale nie za często. Lepiej sięgać po inne źródła kwasów omega-3 np. po orzechy, migdały, siemię lniane czy oliwę z oliwek.

    • Metale ciężkie są usuwane z naszego organizmu. Błonnik pokarmowy usuwa metale ciężkie i toksyny z naszego organizmu. Ryby dopuszczane do sprzedaży zawierają metale ciężkie w bezpiecznych ilościach, bo tylko takie ryby są dopuszczane do sprzedaży, zgodnie z prawem żywnościowym. Jeżeli ryba przekracza dopuszczalny limit zawartości metali ciężkich w rybie, wówczas taka ryba nie jest dopuszczana do sprzedaży. Każda żywność musi być bezpieczna do spożycia, zgodnie z ustawą o bezpieczeństwie żywności i żywienia.

      Pozdrawiam,
      Patryk

  • moja pasja smaku
    3 lipca, 2017

    Ciekawy wpis a tego łososia to bym zjadła w minutę <3

  • Gina Beltrami
    3 lipca, 2017

    I like salmon very much!
    xoxo Gina

    new post
    F-Lover Fashion Blog by Gina Beltrami

  • Leseratte
    3 lipca, 2017

    Bardzo lubię ryby, ale przyznam, że nie jem ich zbyt często :/ niestety…

    leseratte.blog.pl

  • Agnieszka
    4 lipca, 2017

    bardzo mądry post, śliczne zdjęcia. Zapraszamy do Nas a w świeżym poście o przyjaciółce na końcu niespodzianka względem superaśnego jesiennego kulinarnego 2 dniowego spotkania Blogerek na które z miłą chęcią zapraszamy ! http://www.popierwszematka.blogspot.com

  • Paola Lauretano
    4 lipca, 2017

    I love to eat sea-food!
    Kisses, Paola.
    Expressyourself

  • 30plus blog
    4 lipca, 2017

    Za bardzo lubię zwierzaki więc i ryb nie jadam 🙂 teraz ciężko trafić na „wartościowe’ mięso ryb, przemysł i zanieczyszczenia zniszczyły to co dobre.

  • ariadna
    4 lipca, 2017

    Jak często jadam ryby? Wyrabiam normę czyli dwa razy w tygodniu 😉
    Łosoś ze zdjęcia wygląda bardzo smakowicie! 🙂

  • Madame Malonka
    4 lipca, 2017

    No i z pochodzenia roślinnego nie jest ich tak wiele, jak z ryb. Ja rzadko jem ryby i często mówię sobie, że muszę to zmienić, a potem o nich zapominam. W tym tygodniu przygotowałam lunchbox z kurczakiem i na kolejny mam w planach ryby 🙂

  • Meggie
    4 lipca, 2017

    Niestety rzadko jem ryby 🙁

  • Agnieszka​ Wieczorek
    4 lipca, 2017

    Lubię ryby i jem bardzo często, w szczególności łososia. Ostatnio czytałam, że nasiona chia również zawierają wiele kwasów omega 3.

  • Noel
    4 lipca, 2017

    Ja doskonale wiem, że ryby są zdrowe, ale niestety jadam je rzadko.

  • Alice
    5 lipca, 2017

    Uwielbiam ryby 🙂

  • Luna
    5 lipca, 2017

    Aż głupio się przyznać, ale nawet nie wiem kiedy ostatnio jadłam rybę.

  • Emilia
    5 lipca, 2017

    Ja uwielbiam ryby, mogłabym je jeść cały czas.

  • Matka na Szczycie
    6 lipca, 2017

    Ja akurat za rybami nie przepadam, chyba że w grę wchodzi pstrąg, ale on pewnie się nie liczy, bo to nie ryba morska 😉

  • Blackswan
    6 lipca, 2017

    I’m a firm believer of Omega-3 fatty acids, dear! Great post! xoxo

  • Minimum raz w tygodniu przygotowuję rybę na obiad + ryba wędzona np. na kolację. Jednak zwracam uwagę na to, gdzie kupuję ryby i staram się wybierać zaufane miejsca.

  • weronika
    7 lipca, 2017

    Kocham ryby, absolutnie! 🙂 Dzięki za ten wpis, mogę teraz szpanować wiedzą przy obiedzie 🙂

  • emily tang
    7 lipca, 2017

    i like to eat salmon too 😀

  • fashion blogger
    8 lipca, 2017

    sound really delicious and genuine
    new hair products review on my blog <<< hair replacement system >>>
    have an happy day
    kisses

  • Pani KoModa
    8 lipca, 2017

    Ja uwielbiam ryby. I na obiad takiego śledzika i na kolację takiego w zalewie.
    A nad morzem taka rybka to dopiero smakuje… 🙂

  • Marzycielka Świata
    8 lipca, 2017

    Ryby staram się jeść bardzo często!
    Super post 🙂

  • JoAnna
    9 lipca, 2017

    Generalnie nie jadam zabitych istot.
    Czasem, zimą, sięgam po rybę,
    jak już czuję się słaba, najczęściej
    po łososia.

    Świetnym zamiennikiem są nasiona szałwii hiszpańskiej,
    inaczej Chia. Zawierają mnóstwo składników odżywczych.

    🙂

  • pirelka
    9 lipca, 2017

    Ryby lubię i jadam, ale stanowczo za rzadko.

  • Sharon D.
    12 lipca, 2017

    This is informative – I had no idea! I eat fish regularly .. love it 🙂