Joy – między magazynem a światem wirtualnym
Taka właśnie myśl mnie naszła, kiedy przeglądałam ostatni numer magazynu Joy. Bo choć wciąż to kolorowy magazyn dla kobiet, pełno tutaj hashtagów, odnośników do Instagrama, wirtualnych adresów, a także blogerek i influencerek. Przeglądając go pomyślałam, że to chyba pierwszy magazyn, który znalazł kierunek właściwy, by wciąż zatrzymać przy sobie młode kobiety, do których jest adresowany. Kobiety, które coraz częściej kolorowe magazyny zmieniają na wirtualny świat influencerów właśnie.
Na pierwszy ogień idzie Laura Mancewicz, która wypełnia kwestionariusz jako influencerka miesiąca. Dalej Paulina Lis, właścicielka kanału Lisie Piekło opowiada o swoich patentach na urodę, a Kasia Tusk zdradza sekrety dobrej fotografii. Na koniec mamy Annę Jagaciak – tutaj dowiemy się jak dba o formę i jak wygląda jej dzień.
Pod hasłem „Tutaj jest pięknie” kolejne blogerki „ze świata”, które opowiadają, gdzie wybrać się na wakacje, aby pięknym wspomnieniom dorównywały równie piękne zdjęcia. Joy zabiera nas w podróż do Marrakeszu, na Santorini, do Paryża, Lizbony i Londynu.
A jeśli już jesteśmy w świecie internetu, w numerze również raport „What’s App, kochanie?” – czyli jak w dobie wirtualnych komunikatorów odczytać czy facet, który z nami flirtuje myśli o nas poważnie, czy raczej traktuje nas jako odskocznię od ważniejszych od siebie rzeczy. W internecie mamy do dyspozycji tylko słowa i wyobraźnię, warto wiedzieć więc, na co zwracać uwagę.
Puchowe kurtki, kwiatowe aplikacje, graficzne wzory, pastelowe futra, body, halki i koronki oraz sport w wydaniu luksusowym to nowe trendy w modzie na nadchodzący sezon. O tym, jak przełożyć je na swoją szafę i połączyć je z tym, co już w tej szafie mamy podpowiadają nam tutaj nie tylko stylistki, ale także osoby znane z social media właśnie. To kolejny pomost Joya między magazynem a światem internetu.
W temacie urody Joy kusi nas pięknymi zapachami serwując nam nowości z perfumerii, jakie pojawią się w nadchodzącym sezonie. Jeśli dołożymy do tego najlepsze kosmetyki do makijażu poniżej 50 zł (a lista jest dość pokaźna), triki na piękne włosy oraz test zabiegu microblading, czyli zagęszczenia i modelowania brwi, to mamy solidną urodową pigułkę nie tylko na nadchodzący miesiąc, ale na wszystkie jesienne wieczory.
No i na koniec nie wypada nie wspomnieć gwiazdy z okładki Joy – Seleny Gomez. W artykule przeczytacie o niezdrowym jedzeniu, uzależnieniu od social media, depresji, urodowych i modowych wpadkach oraz poszukiwaniu ideału. Selena Gomez jawi się w nim jako normalna dziewczyna, która ma problemy podobne do tych, które ma każda młoda dziewczyna i swoje słabości, które czynią ją jedną z nas.
Cóż, Joy do zdecydowanie magazyn bardziej do przeglądania niż do czytania, ale kierunek wydaje mi się słuszny, a przerzucając kolejne kartki możecie być pewne, że będziecie doskonale zorientowane co w modzie piszczy – i to w każdej dziedzinie.
Ach… i zapomniałabym o dodatku, który ma dodatkowo motywować nas do ćwiczeń i diety. Jego bohaterami są Deynn i Majewski. Znajdziecie tutaj zarówno wywiady z nimi, jak i fragmenty wydanej przez nich niedawno książki. To kolejny ukłon magazynu w stronę wirtualnego świata i influencerów, czyli tego, czym żyją młodzi ludzie.
Znacie? Przeglądacie?
Angelika i Monika (Candy Pandas)
10 października, 2017Nie pamiętamy kiedy ostatnio czytałyśmy taką gazetę ale zawsze coś ciekawego się na poczekalni u dentysty/kosmetyczki itd się wybrało 😛
Matka na Szczycie
11 października, 2017Właśnie to samo ostatnio zauważyłam 😉
barbara
11 października, 2017Nie mam do niego przekonania, nie kupuję…serdecznie pozdrawiam…
Megly
11 października, 2017Uwielbiałam kiedyś takie magazyny.
Obecnie nie kupuję.
Wydaje mi się, że ostatnio gdzieś w poczekalni jedynie miałam coś podobnego w swoich łapkach 🙂
Pozdrawiam serdecznie 🙂
Kobieta po 30
11 października, 2017Nie pamiętam, kiedy sięgnęłam ostatnio po taki magazyn, ale już dawno temu…W sumie świat się zmienia, więc pewnie te innowacje też mają jakiś sens
Sia
11 października, 2017Cóż czasami warto przekartkować taki magazyn, aby dowiedzieć się właśnie co jesienią piszczy w trawie
Pozdrawiam
goodmorning73.blogspot.pl
Maria Vidrasco
11 października, 2017Nice 🙂
Maria Vidrasco
Vika
11 października, 2017As usual amazing post! Thanks a lot for sharing)
Magda
12 października, 2017Szczerze mówiąc nie kupuję żadnych gazet, jeśli coś mi wpadnie w ręce, to tylko podczas wizyty u fryzjera lub kosmetyczki 🙂
Marionetka Mody
12 października, 2017Jeszcze kilka lat temu namiętnie kupowałam magazyny, głównie o modzie. Wydawałam na nie kilkadziesiąt złotych miesięcznie, co przy studenckim budżecie było kwotą znaczną. Potem się ogarnęłam, że przecież to samo i więcej jest w internecie. I teraz już nawet sporadycznie nie kupuję magazynów. Co gorsze dla mojej świadomości i pasji – tych internetowych też nie przeglądam, bo jakoś do mnie nie dociera taka forma, za dużo w niej treści. I tak oto przestałam być na bieżąco z trendami. Obserwuję je tylko przez kilka stron na facebooku. I wcale nie jest mi z tym źle.
Jackie
12 października, 2017Cool magazine
Jola (Pixel Kolor)
12 października, 2017Jak do tej pory kupiłam może dwa razy gazetę. Przeglądając ją, załamałam się, jaką papką się karmi młodzież. Gazeta ewidentnie do tej grupy wiekowej kierowana. Straszne to jest.
Paola Lauretano
12 października, 2017Interesting magazine!
Kisses, Paola.
Expressyourself
weronika
12 października, 2017To absolutnie nie gazeta dla mnie. Nie mogę w niej znaleźć nic ciekawego dla siebie, a mnóstwo #, emotek, kolorów tylko mnie drażnią.
Dorota
12 października, 2017Znam tytuł, ale tylko dlatego, że podczas przeglądania innych czasopism w Empik-u, „zahaczyłam” o niego wzrokiem. Zresztą JOY adresowany jest do młodszych niż ja czytelniczek
Natalie Forever
12 października, 2017Rzadko przeglądam tego typu gazety. Czasami kupuję Womens Health lub jakieś gazety o zdrowym odżywianiu 🙂
jotka
12 października, 2017Znam z półek w sklepach, nigdy nie kupowałam, może gdy wybiorę sie do lekarza to kupię, by przejrzeć. Kiedyś kupowałam więcej takich pisemek, ale zaczęły denerwować mnie reklamy, a poza tym znaczna część tych wszystkich informacji jest w internecie. Znamię czasu…
Karolina Gie
12 października, 2017Dawno nie kupiłam żadnego magazynu…
Noel
12 października, 2017Czasami zdarzy mi się kupić. Ale ogólnie rzadko kupuję czasopisma.
Mozaika Rzeczywistości
12 października, 2017Nie znam, jednak gazetka jawi się jako ciekawa odskocznia (czy aby na pewno i do końca) od Sieci, jakichś zupełnie tanich skandali itp. Zawsze można znaleźć coś dla siebie.
Masz rację, muzyka tych zespołów co wymieniłem jest ponadczasowa, należy jednak według mnie dbać o to, by kolejne pokolenia miały szanse zapoznać się z nimi. Bo w wielu przypadkach królują tanie muzyczne chwyty. A w przeszłości jak i obecnie jest całe mnóstwo zespołów z przesłaniem do odkrycia. 🙂
Pozdrawiam!
Paola
12 października, 2017Happy Friday doll!
Kisses, Paola.
Expressyourself
Magdalena
13 października, 2017powiem Ci,że kupiłam najnowszy numer i to chyba już nie dla mnie, nic nie zrozumiałam z artykułów, chyba wyrosłam z Joya 😉 wolę Wysokie obcasy Ekstra czy Zwierciadło 😉
Iwona Zmyslona
13 października, 2017Omawianego przez Ciebie magazynu nigdy nie kupowałam ani nie czytałam. Jakiś czas temu zrezygnowałam z kupowania prasy. Biorąc jednak pod uwagę mój wiek, to odpowiedniejsze dla mnie byłyby czasopisma w stylu „Retro”. Pozdrawiam.
ariadna
13 października, 2017Taka gazeta byłaby dla mnie pewnie tylko „do przeglądnięcia”… 😉
Mało czytuję czasopism tego typu i jeśli po nie sięgnę, to tylko po to, żeby przekartkować, ewentualnie rzucić krótko okiem na coś, co mnie zaciekawiło 😉
Carmy
13 października, 2017nice post dear 🙂
Kinga K.
13 października, 2017Lubię czytać gazety,ale tej raczej nie kupuję 😉
Patryk | Blog o żywieniu zbiorowym
13 października, 2017Ja raczej nie czytam takich gazet 🙂 Nie interesuje się modą 🙂
Pozdrawiam serdecznie,
Patryk
Meggie
13 października, 2017Z czasopism ostatnio czytuję tylko English Matters i Deutsch Aktuell. Inne bardzo rzadko 🙂
MintElegance
13 października, 2017nie pamiętam już kiedy ostatnio kupowałam Joy’a
Lakierowniczka
13 października, 2017Dawno nie przeglądałam gazet, muszę to nadrobić w niedzielę! Czasami lubię spojrzeć na coś w klasycznym wydaniu a nie tylko przed monitorem 😉
czerwonafilizanka
13 października, 2017Jeju jak ja dawno nie kupiłam kolorowej gazety…
Paola Lauretano
14 października, 2017Have a lovely WE Karo!
Kisses, Paola.
Expressyourself
Alessandra
14 października, 2017Amazing magazine
http://www.alessandrastyle.com
Alice
14 października, 2017nie kupuję takich gazet 😉
Gina Beltrami
14 października, 2017great post!
xoxo Gina
new post
F-Lover Fashion Blog by Gina Beltrami
AnetaO
14 października, 2017Osobiście kupuję i czytam Elle, ale moja 19 letnia córka czyta Joy i czasami przejrzę o czym tam piszą 🙂 Pozdrawiam
pirelka
14 października, 2017Ostatnią kupioną gazetą przeze mnie był Twój Styl 🙂 ale do dzisiaj lezy nietknięty.
Żaneta Serocka
14 października, 2017jejku, kiedyś uwielbiałam kupować prasę, najbardziej lubiłam Claudię i Świat kobiety, nie pamiętam kiedy ostatni raz kupiłam jakiś magazyn
Alice
14 października, 2017Ostatnio czasopismo drukowane po polsku czytałam rok temu 😉
kasztanowydomek
14 października, 2017Obecnie nie kupuje żadnych magazynów.
Pozdrawiam serdecznie! 🙂
xxBasia
Pani KoModa
19 października, 2017Jak ja dawno nie czytałam takiej gazety kolorowej…
Natalia
20 października, 2017Mam wrażenie, że prasa kobieca zaniknęła… Nie czytałam od wieków papierowego wydania kobiecej prasy. Przeważnie robię to w postaci elektronicznej.
Werka777
21 października, 2017Artykuł o kosmetykach i trikach na piękne włosy mógłby mnie zainteresować. Chętnie poczytałabym także o Selenie, którą od jakiegoś czasu naprawdę bardzo cenię. Ciekawe wydanie.
miraga
23 października, 2017Czasem warto przejrzeć jakiś magazyn, zwłaszcza gdy jak piszesz, jest też coś tam do poczytania.
Uptown Comb
1 listopada, 2017Kiedyś dużo czytałam i przeglądałam kolorowych magazynów. Jednak zalała mnie fala minimalizmu i pozbywam się kolorowych czasopism i wole buszować w internecie w celu poznania nowych trendów. Joy tez miał kiedyś u mnie swój czas…
Monika - Paris by Moni
9 listopada, 2017Nigdy nie czytalam tego czasopisma, ograniczam sie do Shape i czasami Twojego Stylu. Podoba mi sie, ze tyle jest odniesien do „naszego” blogowego swiata!
Kamila
31 października, 2018Od lat jakoś nie czytam magazynów, ale muszę przyznać, że zaciekawiłaś mnie nim i może się na niego skuszę 😉 Chyba, że już się nie da go kupić to wielka szkoda 😉