Japonki i gladiatorki – buty niebezpieczne!
Z założenia sandały to buty stworzone dla każdego. Mamy do wyboru tak wiele fasonów, kolorów, na obcasach lub bez – nie ma więc chyba kobiety, która nie wybrałaby dla siebie czegoś odpowiedniego. Są jednak dwa fasony sandałów, z którymi trzeba zachować szczególną ostrożność – to japonki i gladiatorki. Te pierwsze nie pasują wszędzie, te drugie – nie każdemu.
Dla mnie japonki są jak stringi – nie sprawdzają się przy absolutnie każdej okazji. Są to raczej buty na co dzień, zwykle wykonane są z gumy, pianki lub winylu, czyli materiałów, którym woda nie jest straszna, są płaskie i nieporównywalnie tańsze od innych fasonów obuwia.
Są takie miejsca, gdzie japonki są idealne. Na pewno będzie to plaża. Są płaskie, zwykle wodoodporne, więc można się w nich swobodnie poruszać po piasku czy brzegiem morza. Japonki latem sprawdzają się także na co dzień – moim zdaniem nie ma nic złego w ubieraniu japonek na zakupy, spotkanie z przyjaciółmi albo na spacer po mieście. Japonki możemy zestawiać ze spodenkami, dżinsami, sukienkami czy spódniczkami. Właściwie w każdym towarzystwie będą wyglądać dobrze.
Są jednak miejsca i sytuacje, gdzie japonki nie będą mile widziane. Zdecydowanie nie sprawdzą się podczas pracy w biurze, zwłaszcza w miejscach oficjalnych, jak banki czy urzędy. Nie będą też mile widziane w eleganckiej restauracji, podczas ważnych bankietów, w kościele, na pogrzebie, spotkań biznesowych, pierwszej randki czy randki w ciemno (zwłaszcza gdy nie wiemy, dokąd nasz wybranek zechce nas zabrać) oraz oficjalnych spotkań urzędowych.
Gladiatorki, których osobiście nie znoszę, swój modowy szczyt miały w 2008 roku, kiedy nosił je praktycznie każdy, jednak do dziś możemy je spotkać na ulicach, dlatego poświęcę im trochę uwagi. Są wygodne, uniwersalne i można je nosić w wielu sytuacjach, gdzie nie sprawdzą się np. japonki.
Niskie gladiatorki nosimy z dżinsami lub długimi spódnicami, ale wyglądają dobrze także z minispódniczkami. Zwykłe, brązowe gladiatorki wyglądają świetnie w połączeniu z białymi ubraniami, np. białą sukienką. Nieco inaczej nosimy gladiatorki w przypadku wersji do kolan. Takie zestawiamy z krótkimi sukienkami i spódniczkami lub szortami. Jeśli ubieramy je do spodni, muszą to być przynajmniej spodnie do kolan.
Przy komponowaniu stroju z wysokimi gladiatorkami warto pamiętać, że przyciągają one uwagę i nie przesadzać z ekstrawagancją pozostałego stroju. Najlepiej wybrać prosty strój w czarnym, białym lub innym jednolitym kolorze. Gladiatorki sprawdzą się także na wieczór, wtedy można sięgnąć np. po wersję metaliczną.
Fot.: shop.nordstrom.com |
Warto pamiętać, że gladiatorki to buty specyficzne i nie każdemu będzie w nich dobrze. Sprawiają one wrażenie, że stopa jest szersza i skracają nogi.Oczywiście projektanci modyfikują ich fasony, by jak najwięcej kobiet mogło z tej mody korzystać, warto jednak obiektywnie ocenić swoją figurę. Masywne nogi w gladiatorkach i krótkiej sukience na pewno nie będą wyglądać korzystnie.
Przy wyborze butów na lato warto pamiętać jeszcze o kilku zasadach.Bardzo kolorowe buty przyciągają uwagę do nóg – kupując je zastanów się, czy o to ci chodzi.Wybierając sandały dla siebie musimy pamiętać do jakiego stroju będziemy
je nosić. Do jednolitych, spokojnych stylizacji możemy zaryzykować sandały mocno zdobione lub w odważnym kolorze Bardzo niskie osoby powinny wybierać sandały z małym obcasem lub na koturnie. Oczywiście nie możemy zapomnieć o obowiązkowym pedicure.
A Wy jaki fason sandałów preferujecie?
alicjamagdalena
23 marca, 2014Ja mam różne rodzaje, większość dostaję po modnych kuzynkach, które wydają swoje wszystkie oszczędności na ubrania, buty i kosmetyki… Użyją raz i do wyrzucenia, więc z chęcią takie ,,śmieci" przyjmuję. Gdy ujrzałam tytuł, to trochę mnie niepotrzebnie przeraził… Pomyślałam, że naukowcy wykryli możliwą chorobę, którą mogą powodować japonki, niebezpieczne zniekształcenie stóp czy coś w tym stylu hehe
Dieta moja pasja.
23 marca, 2014Nie znoszę żadnych butów co mam nosić między palcami…próbowałam ćwiczyłam silną wolę i na nic. Zawsze wracałam boso.
Na lato kocham wszelakie klapki i sandałki ale nie oplatającej w koło kostki. Nie lubię jak mi coś tam odcina.
Jednak moim ukochanym butem w którym mogę nawet spać jest drewniak…taki z dobrego drewna i skóry.
Patrycja Z
23 marca, 2014Ja lubie nosić japonki,ale nienawidzę jak mnie zaczynają obcierać pomiędzy palcami ;x
Pozdrawiam i zapraszam do mnie :*
PannaAnna
23 marca, 2014Japonki mogą być tez skórzane i bogato zdobione 🙂
Najbardziej lubie sportowe , skórzane
Ale wiadomo do sukienki 😉 to na obcasie i tez skórzane !
To właściwie warunek podstawowy – naturalna skóra 😉 inne po prostu sie nie sprawdzają 😉
miraga
23 marca, 2014Ja lubię japonki, zwłaszcza latem nad morzem 😉
Agnieszka Muszynska
23 marca, 2014I japonki i gladiatorki, baaardzo lubię:):)
Ewelina K
23 marca, 2014Nieprzepadam za takimi butami:) japonki lubię tylko nad morzem nosić
Salvador Dali
23 marca, 2014pierwsze zdjęcie i zatęskniłam za morzem, latem, plażą.. <3
Lena Jestem
23 marca, 2014Japonki noszę jedynie pod prysznic, na basen albo na plażę 😉
Gladiatorek też nie cierpię.
Mama Laurki testuje
23 marca, 2014ja to uwielbiam rzymianki 🙂
a i japonkami nie pogardzę 😉
Monika N
23 marca, 2014Ja nie znoszę japonek, bo wrzynają mi się między palce i są nie wygodne. O dziwo trafiłam na 1 parę, która jest wygodna i w nich chodzę latem, ale dużo bardziej lubię gladiatorki. Mam też 1 parę krótkich takich za kostkę złotych. Bardzo mi się podobają jednak mają twardą podeszwę i szybko mi się stopy męczą jak długo w nich chodzą. Ale bardzo fajnie wyglądają i pasują do wielu rzeczy dlatego ja preferuję gladiatorki 🙂
Krystyna Boner
23 marca, 2014Lubię buty wygodne, które mnie nie obcierają. Dlatego najlepsze dla mnie są sandałki a na plażę japonki 🙂
bodybuildingisalifestyle
23 marca, 2014ja zakładam takie buty jak jest mega gorąco… czyli tylko na wakacjach heheh
IN & OUT
23 marca, 2014ZGADZAM SIE JAPONKI ,BARDZO LATWO O KONTUZJE :/ A NIE MOWIAC O ZDARTYM NASKORKU NA PALCACH :/
http://zielonoma.blogspot.it/
Justyna Żak
23 marca, 2014latem noszę tylko sandałki:)
Nieidealna Perfekcjonistka
23 marca, 2014japonki – tak jak piszesz – na plażę.
na co dzień w lato nie noszę ani japonek, ani sandałów… chodzę w trampkach lub balerinach 🙂
Aleksandra Anna
23 marca, 2014sandałki lubię pod każdą postacią byle były wygodne 🙂
Ania W
24 marca, 2014Ogólnie butów nienawidzę, mam taką stopę, którą wszystkie buty obcierają, a na dodatek większość jest za szerokich… Aż zazdroszczę ludziom, którzy kupują w sieciówkach, bo na mnie większość butów jest za szerokich… A jak już trafię na wygodne buty, to męczę jej non stop – do wszystkiego! W końcu to ja mam czuć się komfortowo i dobrze 🙂 Japonki jak najbardziej lubię, gladiatorek nigdy nie miałam 😉
Daisy K
24 marca, 2014Jak dla mnie, gladiatorki są mi niepotrzebne. Nigdy nie chciałam, nie miałam i nie nosiłam. Japonki za to lubię na plażę, pod publiczny prysznic, czy po mieszkaniu. Osobiście lubię takie sandałki jak te na samym dole. Zgrabne i kobiece. 🙂 Pozdrawiam serdecznie. 🙂
Emily Tang
24 marca, 2014the third sandal picture is nice
MY-Emily
Glam up your Lifestyle
24 marca, 2014Oh ich glaube ich brauche Pediküre. Das fällt mir ein, wenn ich die Sandalen sehen.
http://glamupyourlifestyle.blogspot.de/
Beauty Unearthly
24 marca, 2014Great review sweetheart…thx for sharing..:-)
Renata Walczak
24 marca, 2014Japonki- tylko do ogródka czy plażę, a gladiatorek wogóle.
Nie podobają mi sie i już:)
lifemanagerka
24 marca, 2014Jedynymi letnimi płaskimi butami jakie toleruję są japonki. Nie jestem w stanie założyć innych płaskich sandałów a już gladiatorki to dla mnie jakieś nieporozumienie – chyba tylko modelki z nogami do nieba wyglądają w nich dobrze….
darmoszki
24 marca, 2014Japonki-sandałki piękne! 🙂 Właśnie takie bym chciała, ale jakoś nie mogę na nie trafić nigdy 😉
PS. Co do wosków… Więcej na ich temat pojawi się w recenzji. Notka na blogu to zapowiedź współpracy 🙂
Kristof Radke
24 marca, 2014Nie lubię japonek ani gladiatorek : P
simply lifetime
24 marca, 2014nie przepadam ani za jednym, ani za drugim rodzajem butów. gladiatorki zupełnie nie przemawiają do mnie estetycznie, japonki natomiast czasami noszę, właśnie np na plażę lub inne niezobowiązujące wyjście. ale zdecydowanie są to najbardziej niewygodne buty! 😉
pirelka
24 marca, 2014Japonki jak dla mnie nie są zbyt wygodne, wolę sandałki melissy 🙂 to moje ulubione buty letnie od 2 sezonów.
Kordian Królik
24 marca, 2014jak dobrze, że jako facet nie mam aż takiego problemu z doborem butów XD
anna c
24 marca, 2014oo tak gladiatorki nie są zdecydowanie dla mnie ale japonki na urlopie często zakładam ☺
ps. zostaję nowym obserwatorem ☺
DOROTA DZIUBDZIELA
24 marca, 2014ja nie lubiłam gladiatorek.Zawsze gdy je nosiłam musiałam borykać się z pęcherzami od uciskających mnie pasków.Do tego nie były zbytnio dla mnie wygodne.Wolę balerinki…
Izabela
24 marca, 2014Ja jestem wygodnicka i lubię sandały sportowe, porządna podeszwa, regulowane taśmy, które nie obcierają. Japonki niestety powodują u mnie pęcherze między palcami ;/
mart_91
24 marca, 2014Jeszcze nie widziałam gladiatorek, które przypadłyby mi do gustu…japonki często noszę w lato na plażę, na spacer, do sklepu itp. wszelkie nieformalne wyjścia…oprócz tego często w lato zakładam sandałki, baleriny ewentualnie trampki:)
Asia
24 marca, 2014Zgadzam się, że japonki są idealne na plaże i wręcz proszą się, żeby je zabrać na takie wypady. Choć z tego, co się orientuje, to nie dla każdego są one wygodne i często powodują odciski czy inne świństwa między palcami. Co do takich wysokich gladiatorek, to kompletnie mi się nie podobają. Znaczy na kogoś nodze, w przystępnej stylizacji mogłyby jeszcze jakość ujść, ale ja wyglądałabym w nich pewnie komicznie.
Pozdrawiam 🙂
Pączek w pudrze
24 marca, 2014Japonki lubię czy to po domu, ogródku czy też plazy 🙂 sandałki oczywiście też 🙂 natomiast gladiatorki nigdy mnie nie kusily.
Em Art Gallery
24 marca, 2014Ja mam duże przerwy między dużym palcem u stopy a resztą palców, stopy dość ..kwadratowe i szerokie a sportowe japonki na piankowej podeszwie to najwygodniejsze co w życiu miałam na nogach. Kocham też Crocsy , nawet te podrabiane. Z kolei nie dam rady używać balerin, wąskich czubków , butów na obcasie, damskich kozaczków, sandałków na obcasie bo miażdżą mi ostatnie paluszki. Do tego mam niewiarygodnie wysokie podbicie i wielu rodzajów butów wogóle nie założę. No cóż. Loteria jakie komu nogi się trafią 🙂
Zuzanna
24 marca, 2014w japonkach moglabym przechodzic cale lato – ale nie w miescie, bo nie znosze kurzu i brudu na stopach, a o to niesamowicie latwo na miejskich chodnikach. latem najczesciej chodze w baletkach z naturalnych materialow albo prostych sandalach na koturnie albo obcasie.
redhead87
24 marca, 2014uwielbiam zarówno japonki jak i gladiatorki. I w japonkach też można pracować w biurze, pracowałam i nosiłam więc wiem:P ale zwykle noszę i jedne i drugie do spodni, bo na mnie zobaczyć spódnicę jest bardzo trudno 😉
Lex
24 marca, 2014Ja gladiatorek nigdy nie nosiłam i raczej nosić nie będę., Z kolei japonki kocham nosić, ale tylko na plaży, na basenie, w ogrodzie, czasem w sklepie… ale np. do szkoły w nich nie pójdę/.
Angelika Ś.
24 marca, 2014nie lubię ani japonek ani butów typu gladiatorki…
Cherry Belle
24 marca, 2014W sumie ja nigdy nie lubiłam japonek, gladiatorek tez nigdy nie kupiłam, choć podobają mi się na innych nogach 🙂
Martyna9476
24 marca, 2014Uwielbiam japonki, ale gladiatorki już nie 🙂
Joanna P.
24 marca, 2014Japonki oraz takie klasyczne sandałki są dla mnie idealne 🙂 Gladiatorski nawet mi się nie podobają, zresztą wydają mi się bardzo niewygodne.
Lia Crystal
24 marca, 2014Amazing selection. I love gladiator shoes. They´re perfect for summer. 🙂
Fashion Happenss
Tinaaa
24 marca, 2014Japonek nie lubię, wolę zwykłe sandały. 😛
napiecyku.pl
24 marca, 2014Japonki wkładam tylko na plażę i chodzę w nich kolo domu. Gladiatorski nie dla mnie, mam 160 cm wzrostu i jestem szczupła, ale te buty bardzo skracają mi nogi i żle się w nich czuję, ale u wysokich osób wyglądają fajnie:))
Alicja Kozubska
24 marca, 2014Kocham japonki, chodzę w nich po domu 🙂
gosia mysz
24 marca, 2014na lato zdecydowanie buty na niskim obcasie
ivona
24 marca, 2014Japonki bardzo lubię, do chodzenia na co dzień, na zakupy etc. Gladiatorki? Zdecydowanie nie dla mnie, mam zbyt masywne nogi, poza tym, chyba nie jestem taka odważna:)
Marta Sieniawska
24 marca, 2014Gladiatorki to dla mnie modowa pomylka, ale japonki bardzo lubie 🙂
Pomarancza
24 marca, 2014Mam jedne gladiatorki, ale nie jestem ich fanką kupiłam je tylko dlatego, że kosztowały grosze, a japonki bardzo lubię, w różnych formach, na lato są bardzo wygodne 😉
Laura
24 marca, 2014to oczywista oczywistość- nie wypada nosić japonek na biurowe spotkania i randki bo one po prostu niezbyt pasują na takie okoliczności i do reszty stroju. Gladiatorki lubię, ale -jak pisałaś- nie każdy fason mi pasuje. pozdrawiam 🙂
Anonimowy
24 marca, 2014Świetnie to opisałaś. Ja wole porząde buty, a nie trzy sznurki na skrzyż…
http://www.magfashion.pl
Joanna
24 marca, 2014Latem chodzę wyłącznie w japonkach, uwielbiam je! Noo.. może nie wyłącznie, bo tam gdzie nie wypada to nie, ale w zdecydowanej większości
Monika Ch
24 marca, 2014Lubie japonki pod warunkiem, ze dobrze wyprofilowane zwłaszcza kiedy mierze je na stopy 😉
czar-życia
24 marca, 2014Ja uwielbiam japonki, zawsze na lato kupuje sobie kilka par w różnych kolorach 🙂
Ola
24 marca, 2014Ja bardzo lubię zarówno japonki, jak i gladiatorki, choć chyba bardziej te pierwsze :). Ale racja, nie wszędzie i nie każdemu pasują!
Alicja R.
24 marca, 2014Gladiatorki mi się nie podobają, więc zawsze omijam je na sklepowych półkach.
Jeśli chodzi o japonki – używam je wyłącznie na plaży, rzadziej na spacery. Te buty, obojętnie z czego wykonane, zawsze mnie obcierają.
byCarol
24 marca, 2014Nie przepadam za japonkami. Wolę normalne, ciekawe klapki, gdzie nie wrzyna mi się nic pomiędzy palce ;).
Co do gladiatorek to miałam na obcasie i je uwielbiałam. Były bardzo wygodne a jednocześnie szykowne, dobre na każdą okazję.
Barbara Posłuszna
24 marca, 2014dla mnie japonki to buty idealne do bardzo letnich tkanin lub delikatnych połączeń. Za gladiatorkami nie przepadam, chyba, że do spodni i koszul. Miałam kiedyś jedną parę i łączyłam ją tylko z długimi spodniami ;d
Manuela Muratore
24 marca, 2014nice blog
unconventionalsecrets.blogspot.it
new post
justynka ma kota...
25 marca, 2014Ja chyba jednak najbardziej lubię sandałki, szczególnie na koturnach 🙂
Jeśli japonki, to tylko nad jeziorem. A z gladiatorek znalazłam bardzo niewiele fasonów, które mi się podobają 😉
rose vanilla
25 marca, 2014Gladiatorkom nie dałam nawet szansy, bo wg mnie wyglądają dobrze tylko na wysokich, szczupłych, długonogich dziewczynach. Za to japonki latem są niezastąpione 🙂 Oczywiście, że nie jest to obuwie eleganckie i nie na każdą okazję, ale chwała temu kto je wymyślił 🙂
Jadwiga K.
25 marca, 2014W japonkach chodzę tylko po domu lub ewentualnie idę do najbliższego sklepu spożywczego, w innych sytuacjach nie decyduję się na te buty 🙂 Gladiatorek nie miałam takich długich nigdy, tylko do kostki 🙂
voguerka
25 marca, 2014Zgadzam się z Tobą, że do bardziej charakterystycznych butów należy ubierać proste ubrania, żeby nie przekombinować. Osobiście jestem zwolenniczką takiego trendu. Lubię proste ubrania zestawione z ciekawym obuwiem 🙂 Na ten sezon wybrałam sandały z ćwiekami, będę je nosić z jeansami i białym topem 🙂
Pozdrawiam ciepło :*
Daria
Ewa
25 marca, 2014Ja za sandałami jakoś specjalnie nie przepadam. Preferuję raczej buciska z zakrytymi palcami i piętami;)
Nicky mywishstyle
25 marca, 2014love the gladiator sandals! good post my dear!
ciao ciao
oczynamode
25 marca, 2014Ostatnio właśnie czytałam artykuł o szkodliwych skutkach chodzenia w japonkach.
Paulina. soova
25 marca, 2014Ja uwielbiam japonki, na różne luźne okazje 🙂 dla mnie są mega wygodne i idealne na upały. W gladiatorkach nie miałam przyjemności chodzić bo moje łydki wyglądały by raczej… tragicznie 😀 za to lekkie sandałki jak najbardziej na tak 😉
Karina
25 marca, 2014a ja wybieram butki, które po prostu wpadną mi w oko i są wygodne, najlepiej skórzane ; ) jestem cierpliwa w poszukiwaniach!
Jolanta Strażyc
25 marca, 2014Piękny i bardzo ciekawy blog. Cieszę się, że Cię znalazłam 🙂 Pozdrawiam 🙂
Gwiazdka.
25 marca, 2014Bardzo nie podobają mi się gladiatorki i na pewno bym ich sobie nie kupila – po prostu ze względów czysto estetycznych. Nie mam nic do japonek na co dzień, o ile nie są one gumowe czy piankowe, obecnie można już kupią nieco bardziej 'eleganckie' wersje. Ja sama wolę zwykłe, nie wyróżniające się sandałki, płaskie, złożone z kilku pasków 😛 I absolutnie nic z wiązaniem wokół kostki – to niesamowicie skraca (zwłaszcza moje!) nogi. Uwielbiam za to lekkie balerinki 🙂
Mr K.
25 marca, 2014Bardzo merytoryczny wpis ; )
Świat Sikuni
26 marca, 2014Moje nogi w gladiatorkach wyglądają jak dwa rolowane beczki opętane sznurkiem
monika
26 marca, 2014uwielbiam gumowe japonki ♥ chociaż czasami są strasznie nie wygodne
Gosia i Mariusz
30 marca, 2014🙂 no to mimo;że jestem facetem mam więcej niż jedną parę butów;ale..wśród nich najbardziej uwielbiam…japonki ;-); zgodzę się z Tobą;że kolorowe; plastikowe; bądź plastikowo-materiałowe-np z ff nadają się na plażę i góra na deptak w miejscowości turystycznej;ale już skórzane-można nosić do bardziej elegantszych strojów; w końcu klasyczny fason;czarna prosta skóra bez zdobień-dla mnie idealny but do stylizacji. Po prawdzie za jedną rzecz należy mi się nagana-za to;że w nich prowadzę samochód;ale..jakoś lepiej wtedy "czuję" wóz niż w np.tenisówkach.
Małgorzata K.
6 kwietnia, 2014Japonki tylko na plaże i na co dzień latem 🙂 dużo wygodniejsze są sandałki na płaskim obcasie 🙂
Gosia i Mariusz
8 kwietnia, 2014🙂 skoro weszliśmy w temat "butologi" ;-)-do jeansów i klasycznych spodni garniturowych-półbuty;na wiosnę-brązowe adidasy-których nie cierpię; na plażę/deptak/spacer od wiosny do jesieni-japonki;albo sandały ze zdjętym paskiem i noszonym jako klapki ;-);na szlak-trapery ;-).