Cotton Balls – i ja uległam tej modzie
Chyba mój blog jest jednym z ostatnich blogów, na którym do tej pory nie pojawiły się Cotton Balls. Do tej pory nie miałam na nie pomysłu, a nie chciałam kupować ich tylko dlatego, że wszyscy mają. Ostatnio jednak pomyślałam, że może wykorzystam je do ozdobienia mojego przedpokoju. Korytarz czeka na remont, ale ponieważ na pierwszy ogień idzie łazienka, a nie jestem w stanie zrobić wszystkiego na raz. Postanowiłam więc wykorzystać właśnie Cotton Balls, aby uczynić go bardziej przytulnym.
Pomysł urodził się właściwie w czasie świąt Bożego Narodzenia. Wtedy zostały mi jedne nadprogramowe lampki choinkowe i rozwiesiłam je na korytarzu, żeby było świątecznie. Zadziałały magicznie, bo na korytarzu zrobiło się przytulnie i klimatycznie, a poprzecierane ściany, które czekają na malowanie przestały być widoczne.
Zbliżająca się wiosna i Wielkanoc sprawiły jednak, że choinkowe lampki zaczęły wyglądać nieco groteskowo. I wtedy na myśl przyszły mi Cotton Balls. Są przecież neutralne i całoroczne, a dają ten sam efekt, co lampki. Zdecydowałam się na zakup zestawu szaro-białego, bo mam w planach srebrzyste ściany na korytarzu.
Moje Cotton Balls kupiłam w sklepie HomeSay, który w istocie jest lepszym sklepem z chińszczyzną. Zależało mi na takich z wtyczką do kontaktu, ale nie mogłam takich znaleźć, więc kupiłam zestaw na baterie. Okazuje się jednak, że baterie łatwo zamaskować, a ledowe światełka nie pobierają aż tak dużo energii i baterie wystarczają naprawdę na długo. Kule na żaróweczkach trzeba było zamontować samodzielnie, co w gruncie rzeczy okazało się bardzo praktyczne, bo można było tak dobrać układ kolorów, aby ładnie komponował się po zawieszeniu. W moim zestawie mam przewagę kul białych, ale także jasne i ciemne szare.
Mój przedpokój znów jest przytulny i ciepły… a ja będę mogła cierpliwie poczekać na jego remont. I szczerze Wam powiem, że nie mogę się doczekać, kiedy pozbędę się tych żółtych ścian…
A Wy macie Cotton Balls? Co nimi udekorowaliście?
Kelsey&Kenecha
20 marca, 2017Lovely post!
Ervisha
21 marca, 2017Ja tej modzie jeszcze nie uległam 😀
Luna
21 marca, 2017Mnie się to strasznie podoba, ale właśnie nie mam pomysłu jak je wykorzystać. Więc póki co ich nie mam.
Katarzyna
21 marca, 2017Mam Cotton Balls w odcieniach różu i fioletu . Ozdabiają moją łazienkę 🙂
jotka
21 marca, 2017Takie kule w różnych odcieniach szarości ma mój syn w sypialni, pięknie to wygląda 🙂
Ania
21 marca, 2017Uwielbiam taki klimacik!
Magdalena N.
21 marca, 2017Uległam dwa lata temu i mam podobny model jeśli chodzi o zestaw kolorów 😉
Magda
21 marca, 2017Bardzo fajny pomysł, rzeczywiście dom wygląda przytulniej 🙂
Megly
21 marca, 2017Ja też mam i sobie chwalę 🙂 Piękne są takie dekoracje. Cotton balls u mnie to tylko taki króciutki sznureczek i kilka kulek, ale i tak dają wieczór super nastrój i są fajną ozdobą.
Pozdrawiam serdecznie! 🙂
kuchnia u Krysi
21 marca, 2017Nie mam, ale lubię takie rozwiązanie, żeby rozświetlić pomieszczenie. Podoba mi się 🙂
Helen
21 marca, 2017A skąd ten „cotton”? Czy one mają coś wspólnego z bawełną?
Szczerze mówiąc nigdy o tym nie słyszałam, więc chyba jestem zapóźniona. W temacie światło jednak jestem uzależniona od świec. Ale to nie wszędzie pasuje, wiadomo.
Ładnie u ciebie.
L.B.
21 marca, 2017Nie mam takich, ale świetnie wyglądają. Jestem zachwycona! 😉
Ela Dziurkowska
21 marca, 2017Pewnie i mnie kiedyś dopadną 🙂
Kamila
22 marca, 2017Uwielbiam te cotton balls ! Sama mam jedne w domu 😉
Renata - Mój dzień
22 marca, 2017moje córy juz drugi rok marudzą o nie, ale raczej zrobię niż kupię:)
Rosy
22 marca, 2017I love the look you created with these balls, the hall does look super cosy now.
Rosy | Sparkles of Light Blog
My Instagram | Instagram
Lena
22 marca, 2017ja też uległam modzie 😉 Mam swoje kule, koło okna:)
Teresa
22 marca, 2017Jak mam być szczera, to nie bardzo mnie się to podoba. 🙂 .
mrsfox
22 marca, 2017też uległam kilka lat temu, wspaniale ocieplają wnętrze:)
monika olga czyta
22 marca, 2017Ja też uległam tej modzie! 🙂
Meggie
22 marca, 2017Od razu przytulniej się zrobiło 🙂
Agnieszka
22 marca, 2017Gdybym miała gdzie uwiesić, też bym uległa modzie.
Tea
23 marca, 2017Mi też strasznie to się podoba, tylko gorzej z miejscem, bo nie miałabym gdzie ich umieścić.
Pozdrawiam 😉
Kobieta po 30
23 marca, 2017Ja jeszcze nie mam…Przez chwilę chciałam kupić, ale się rozmyśliłam 🙂 Zgadzam się, świetny sposób na szybkie odświeżenie wnętrza
Gil Zetbase
23 marca, 2017Great inspiration!
Have a nice evening!
Gil Zetbase
iwona
23 marca, 2017Mam zielono-różowe. Wiszą wzdłuż ściany w sypialni i robią fajny nastrój przez cały rok, od dobrych kilku lat. Pozdrawiam
Marina_green77
23 marca, 2017Piękny wystrój, lubię takie klimaty 🙂
glamourzone
23 marca, 2017just beautiful.They look amazing
Cheers
Matka na Szczycie
24 marca, 2017Ja mam w domu już kilka kompletów, które… leżą pochowane po szafkach 😉 Kupuję, bo mi się podobają, ale denerwują mnie w domu wszelkie bibeloty, więc prędko trafiają do schowka 😉
Zwykła Matka
24 marca, 2017Ha ha , mam i ja! I ja uległam w końcu tej modzie i ozdobiłam sznurem kulek regał na książki 🙂
Aleksandra
24 marca, 2017Mi się bardzo podobają te cotton balls, nie mam jeszcze swoich ale planuje ich zakup. Chciałabym je mieć przywieszone dookoła tablicy korkowej nad biurkiem 😉 najbardziej podobają mi się z kolorem miętowym 🙂
alessandra
24 marca, 2017such a beautiful decorations
http://www.alessandrastyle.com
Patryk | Blog o żywieniu zbiorowym
24 marca, 2017Bardzo pięknie wyglądają te świecące kuleczki w przedpokoju 🙂
Pozdrawiam serdecznie,
Patryk
Sylwia
25 marca, 2017Nie mam cotton balls, ale bardzo mi się podobają 🙂 Moja przyjaciółka będzie je sobie robić i ozdabiać pokój.
Angelika i Monika (Candy Pandas)
25 marca, 2017Nie mamy (jeszcze), robią świetną robotę, klimat jest wspaniały 🙂
Mozaika Rzeczywistości
25 marca, 2017Ja jeszcze nie napisałem nic o tym. 🙂 Ale przyznam, że ozdoba ciekawa i nieco inna od tego co na co dzień widać w różnych sklepach, mieszkaniach itp.
Bo Słońce jak się pojawia na dłużej to więcej energii człowiek ma. Przynajmniej u mnie tak jest. Nie mówiąc o tym, że dzień jest dłuższy niż zimą.
Pozdrawiam!
JoAnna
25 marca, 2017Nie mam.
Pierwsze widzę.
Ale pomysł ciekawy i podoba mi się,
więc może powiem, jak dzieci w reklamie:
„Mam i ja”. :))
Pozdrawiam, Karo!
Slim Size Me
25 marca, 2017Nie lubię podążać za modą, ale i mi się one podobają 🙂
Leseratte
26 marca, 2017Mam zestaw białych cotton balls 😉 Póki co ozdabiają lustro, ale jeszcze nie wiem, czy tak zostanie.
Te z dodatkiem ciemnych kolorów wyglądają świetnie! 🙂
leseratte.blog.pl
dobrycoach
26 marca, 2017Najważniejsze, że taka mała zmiana w przedpokoju Ciebie cieszy i to chodzi, mieszkanie powinno być miejsce do którego z radością się wraca np. z pracy
pozdrawiam
Ewa
26 marca, 2017Jeszcze ich nie mam, ale podobają mi się, poczekam, aż będę wreszcie u siebie 😀
Bookendorfina
27 marca, 2017Jeszcze modzie nie uległam, ale tak pięknie kusi, że niewiele brakuje abym to zrobiła. 🙂
Bookendorfina
Shirley Tay (Blackswan)
27 marca, 2017Gosh, I need some of these too, babe! xoxo
Carmy
27 marca, 2017great tips dear 🙂
kiss
Lenya
27 marca, 2017I love what you did here, Karo, it looks fantastic, dreamy and cozy at the same time. Happy new week, girl.
xox
Lenya
New update: Show Off Time
Agnieszka Wieczorek
27 marca, 2017Ja jeszcze nie mam, ale bardzo mi się podobają takie ozdoby, więc na pewno kiedyś kupię 🙂
www.love-your-life.pl
27 marca, 2017cotton balls robią cudowny klimat w mieszkaniu 🙂 uwielbiam takie ciepłe światło 🙂
barbara
28 marca, 2017Nie mam, narobiłam sobie ochoty, śliczne…pozdrawiam…
napiecyku
28 marca, 2017W moim mieszkaniu ich nie widzę, ale podobają mi się w pokoju u bratanicy. W ogrodzie wieczorem, też mogą fajnie się prezentować 🙂
Krystyna
29 marca, 2017Ciekawie to wygląda…:-)
AnetaO
29 marca, 2017Przedpokój wygląda przytulnie, dobry pomysł z Cotton Balls 🙂
Moja córka ma podobne w pokoju, uwielbia je 🙂
Mariska
30 marca, 2017Ja jeszcze ich nie mam, chociaż piękne są 🙂
Ewa (Ind)
31 marca, 2017Znowu okazuje się, że jestem zacofana. Pierwsze słyszę o takim wynalazku
Yolsh
31 marca, 2017Mnie cena nadal skutecznie odstrasza, ale kto wie czy nie skuszę się wraz z nowym wystrojem. Taki umilacz do biura.
Pani KoModa
31 marca, 2017Ja też je lubię 🙂
Lubię ich delikatne – subtelne światło 🙂
Gil Zetbase
31 marca, 2017Looks so cute!
Have a nice evening!
Gil Zetbase
Urszula
31 marca, 2017Urocze są, ale mi wiecznie brakuje miejsca na wszystko 🙁
Młoda Mama
1 kwietnia, 2017Jeszcze ich nie mam, ale planuje kupić do dziecięcego pokoji Mai.
Pozdrawiam.
sandicious
1 kwietnia, 2017ja równiez jestem nimi oczarowana i mam zamiar zakupić, jak tylko zrobię przemeblowanko 🙂
Lawyerka
2 kwietnia, 2017U mnie też pojawiły się kilka miesięcy temu. Świetnie sprawdzały się podczas ciemnych, zimowych poranków. W takim półmroku wypijałam sobie poranną kawę i medytowałam. Teraz, kiedy jest jasno i wiosennie świecą się u mnie rzadziej, ale tak właściwie one w dzień też potrafią być fajną ozdobą. I faktycznie, opcja z bateriami sprawdza się świetnie. Ja chyba raz zmieniałam baterie od grudnia, a zimą naprawdę używałam cotton balli bardzo dużo. Fajnie, że nie są zależne od kontaktu w pobliżu i nie trzeba się bawić przedłużaczami 😀
Agnieszka
2 kwietnia, 2017Szczerze mówiąc, tylko raz o nich słyszałam – będąc w domu na weekend mama oglądała jakiś program o wnętrzach i tam zostały wykorzystane. Zwróciłam na nie uwagę jednak tylko dlatego, że wydały mi się strasznie drogie 🙂
Ładnie je ułożyłaś, podoba mi się.
Rebecca Sharp
2 kwietnia, 2017Jak dla mnie świetny element wystroju domu (zwłaszcza w zimie). Jednak chyba najbardziej by mi się podobały, gdybym je zrobiła sama i to w różnych kolorach oraz wielkościach. Już taka jestem, że lubię mieć rzeczy oryginalne!
Paulina
2 kwietnia, 2017Od dawna zamierzam kupić Cotton Balls ale jakoś się do tego nie mogę zebrać. Zresztą nie mam jescze pomysłu, gdzie miałabym je zawiesić. Światełka wyglądają troszkę groteskowo,to prawda(ale u mnie nadal wiszą nad biurkiem, może powinnam zmienić je jednak na cotton balls).
Basia Prym
2 kwietnia, 2017Nie mam ich, ale taki wystrój ładnie wygląda:)
xxBasia
Edyta Mój kawałek podłogi
3 kwietnia, 2017Mojej uwagi jakoś na początku nie przykuły, ale niedawno zobaczyłam wersję biel, jasny i ciemny róż i się zakochałam 🙂
RozaliaFashion
4 kwietnia, 2017Uwielbiam je!
Eleine
4 kwietnia, 2017Great post dear!
http://iameleine.blogspot.com/
http://www.instagram.com/iameleineblog/
Sharon D.
4 kwietnia, 2017I have been tempted to buy these cotton balls so many times but have so far resisted. It looks lovely in your home. 😀
modyfikacjaduszy.blogspot.com
5 kwietnia, 2017Wieczorem daje ciekawy efekt! 🙂
Ja nie używałam tego, może kiedyś..
LIFESTYLERKA - blog o dietetyce i zdrowym stylu życia
5 kwietnia, 2017U mnie też jeszcze nie zagościły do tej pory:). Ale mam na nie pomysł! Super by się prezentowały u mnie na balkonie. Muszę koniecznie tę sprawę przemyśleć. dzięki za inspirację!
Networkerka
5 kwietnia, 2017Też nie mogłam się im oprzeć. Moje są biedronkowe 🙂
Karolina|Dbaj o włosy
6 kwietnia, 2017O Cotton balls słyszałam wiele razy, ale nie przekonują mnie. To chyba nie mój styl 🙂 wolę światełka 🙂
Maria Vidrasco
7 kwietnia, 2017Beautiful 🙂
'I am every woman' - Margot
9 kwietnia, 2017Czyli aj jestem ostatnia hahaha – nie tylko nie posiadam, ale nawet nie miałam pojęcia, że coś takiego w ogóle istnieje. Świetnie to wygląda – zwłaszcza podświetlone – bardzo ciekawy pomysł. Pozdrawiam – Margot 🙂
P.S.
Dziękuję za odwiedziny na moim blogu 🙂
Emily Tang
30 kwietnia, 2017I saw these things in Malaysia too
It’s good to have them to decorate the home
My Home Rules
9 lipca, 2017Oj wcale nie ostatni blog z kulami ;). Ja do tej pory ich nie mam choć już kilka razy przymierzałam się z ich kupnem. Zupełnie nie mam na nie pomysłu…
zoi
26 lipca, 2017Wyglądają przecudnie.
Obowiązkowy dekor w salonie. 🙂
Iwona
24 grudnia, 2019Bardzo ciekawa dekoracja 🙂
HostingWarsaw Apartments
24 sierpnia, 2020ładne aranżacje ładne zdjęcia! kiedyś też miałem takie w salonie jednego z apartamentów do wynajęcia. Nawet trochę za nimi tęsknię 🙂
JoAnna
3 listopada, 2020Nie mam. Ale widziałam w Tedim, więc chyba się skuszę. 🙂
Iwona
6 listopada, 2020Takie kule są śliczne 🙂
Książkowy Las Anki
27 listopada, 2022Mam 🙂 kupiłam też dużą latarenkę w Ikei i tam wsadziłam. Latarenka stoi na regale w najciemniejszym miejscu i w ponure dni ma się wrażenie, że jest dużo jaśniej i przytulniej.