Nigdy nie udało mi się od nowego roku. Nigdy nie udało mi się od poniedziałku, od nowego miesiąca czy od pierwszego dnia wiosny. Przestałam natychmiast, kiedy dowiedziałam się, że jestem w ciąży i wróciłam niemal od razu po zakończeniu karmienia piersią. Ale wczoraj przy okazji urodzin postanowiłam zrobić sobie prezent i z tym skończyć. Tak, chcę to zrobić dla siebie. Chcę przestać palić papierosy, które towarzyszą mi już ponad dziesięć lat. Trzymajcie kciuki…
Dlaczego właściwie zaczęłam palić? Chyba dla towarzystwa – w pewnym momencie mojego życia (również zawodowego) papierosy ułatwiały nawiązywanie kontaktów, z czasem odkryłam, że papierosy mnie wyciszają i uspokajają, a czasem pobudzają czy ułatwiają skupienie się na pracy. Z czasem palenie papierosów stało się dla mnie przyjemnością i metodą na stres. Nikotyna pozwalała mi odreagowywać złe emocje i zabijać nudę, np. gdy akurat na kogoś czekałam.
Nie zamierzam jednak pisać hymnów pochwalnych na cześć papierosów, bo jest i ciemniejsza strona palenia. Przede wszystkim taka policzalna – traci się mnóstwo pieniędzy. Pamiętam, jakieś 10 lat temu paczka papierosów, które paliłam kosztowała 4,50 zł, dziś kosztuje trzy razy tyle. Palenie to także szybsze starzenie się skóry, nieświeży oddech, nieprzyjemny zapach ubrań oraz zwiększone ryzyko wielu chorób. Czy mogę więc zrobić dla siebie coś lepszego z okazji urodzin, niż rzucenie palenia?
A Ty potrzebujesz powodów, żeby przestać palić? Proszę bardzo…
- Nie będziesz musiał płacić za papierosy co roku więcej i więcej – podatki idą w górę z roku na rok i nic nie zapowiada, żeby miało się to zmienić. Akcyza z papierosów to doskonałe źródło dochodu dla budżetu państwa.
- 5 mln ludzi rocznie umiera na świecie z powodu papierosów. Jeśli palisz masz dużą szansę dołączyć do tego grona, a każdy rok palenia skutecznie cię do tego przybliża.
- Dym tytoniowy zawiera substancje chemiczne, które są szkodliwe zarówno dla palących, jak i niepalących. Znajduje się w nim ponad 7000 substancji chemicznych, z których 250 na pewno jest szkodliwych. Z tej liczby aż 69 substancji jest rakotwórczych.
- Jeśli przestaniesz palić, Twoje szanse zachorowania na raka, choroby serca, udar, zaćmę czy inne choroby zacznie spadać.
- Palenie przyspiesza upośledzenie umysłowe – w podeszłym wieku tempo spadku formy umysłowej jest do pięciu razy szybsze u palaczy niż u osób niepalących. Chroniczne palenie tytoniu jest szkodliwe dla mózgu i przyspiesza pojawienie się choroby Alzheimera.
- Będziesz wdychać mniej zarazków – papierosy zawierają sporo różnych drobnoustrojów, które wdychane są razem z dymem.
- Palenie szkodzi niemal każdemu narządowi organizmu i pogarsza ogólny stan zdrowia. Powoduje raka płuc, przełyku, krtani, jamy ustnej, gardła, nerek,
pęcherza, trzustki, żołądka, szyjki macicy i ostrą białaczkę szpikową. Palenie powoduje także choroby serca, udaru, tętniaka aorty, przewlekłą obturacyjną chorobę płuc, astmę, złamania szyjki kości udowej oraz zaćmę. - Palacze są bardziej narażeni na rozwój zapalenia płuc i inne infekcje dróg oddechowych – przestaniesz palić, będziesz rzadziej chorować.
- Palenie papierosów zwiększa ryzyko zachorowania na toczeń. Jest to przewlekła choroba autoimmunologiczna, która może spowodować stan zapalny, ból oraz uszkodzenia tkanek w organizmie. Mimo, że niektóre osoby z toczniem mają łagodne objawy, mogą one stać się bardzo dotkliwe.
- Po rzuceniu palenia lepiej poczujesz wszystkie zapachy i zrozumiesz, jak odpychający jest zapach papierosów.
- Palenie papierosów w ciąży może powodować przedwczesny poród oraz niską wagę urodzeniową dziecka. Kobieta, która pali w czasie ciąży lub zaraz po niej zwiększa ryzyko zgonu niemowlęcia z powodu nagłej śmierci łóżeczkowej.
- Bez papierosów łatwiej będzie ci się oddychać i skończy się problem dokuczliwego kaszlu.
- Narażenie niemowląt na dym tytoniowy może zwiększać wystąpienie kolek. Kolki często zaczynają się kilka tygodni po urodzeniu i trwają do osiągnięcia przez niemowlę 4 miesięcy. Dziecko jest drażliwe, płacze, ma czerwoną twarz, zaciśnięte pięści, podkurcza nóżki i krzyczy.
- Palenie może przekładać się na twoje życie w sypialni – mężczyźni, którzy palą, są bardziej narażeni na zaburzenia erekcji. W przypadku kobiet pobudzenie jest trudniejsze.
- Pierwsze korzyści z rzucenia palenia odczujesz już po 20 minutach od wypalenia ostatniego papierosa, bo tętno i ciśnienie krwi zacznie wówczas wracać do normy. Po ośmiu godzinach zacznie spadać poziom tlenku węgla we krwi, a tym samym zwiększy się jej natlenienie.
- Twoja skóra będzie wyglądać ładniej i młodziej, a paznokcie i zęby nie będą przebarwione na żółto.
- Palenie zwiększa ryzyko zwyrodnienia plamki żółtej, a tym samym ślepoty – palacze są na nią narażeni cztery razy bardziej.
- Przerwiesz proceder badania skutków palenia na zwierzętach. Do dziś m.in. na psach bada się skutki palenia tytoniu na nasze zdrowie.
- Osoby genetycznie narażone na reumatoidalne zapalenie stawów w przypadku palenia papierosów jeszcze bardziej zwiększają ryzyko zachorowania na tę chorobę.
- Będziesz lepiej spać – palacze często odczuwają zmęczenie nawet po przespanej nocy, bo nikotyna może powodować zaburzenia snu.
To nie wszystkie powody, jakie przychodzą mi do głowy, ale myślę, że tych dwadzieścia wystarczy, by każdy znalazł choć jeden dla siebie. A jak to jest z Wami? Palicie? Udało się Wam rzucić? Czy może ten nałóg jest Wam zupełnie obcy?

Daisy K
20 kwietnia, 2014Trzymam kciuki najmocniej jak potrafię, tym bardziej że widzę jak córka się męczy z tym problemem. Tym bardziej też że widziałam płucka młodego palacza z bliska (podczas oglądania sekcji zwłok) brrrr. Cieszę się też że miałam tak silną wolę że nigdy nie nauczyłam się palić, nie kusiło mnie nawet choć koleżanki namawiały. 🙂
PannaAnna
20 kwietnia, 2014Ja nigdy nawet nie próbowałam … Jako dziecko palaczy miałam ogromny tytoniowstręt …. Moj mąż owszem palił na studiach … Ale po 2 miesiacsch ze mnà zrozumiał , ze będzie miał ciężkie zycie jak nie rzuci …. 10 lat nie pali …. Każdy więc powod jest dobry !
Trzymam kciuki !
Ewelina K
20 kwietnia, 2014Nienawidzę papierosów… Nigdy nie paliłam:)
Aleksandra Anna
20 kwietnia, 2014paliłam bardzo długo i jakieś 10 miesięcy temu rzuciłam palenie i to była najlepsza moja decyzja 🙂 Trzymam kciuki aby się udało 🙂
Laura
20 kwietnia, 2014jedno słowo – FUJ. Jeśli chce się rzucić to po prostu trzeba to zrobić i koniec 🙂
byCarol
20 kwietnia, 2014Nie palę papierosów. Wcześniej zdarzało mi się jedynie do towarzystwa na imprezach. Obecnie drażni mnie kiedy ktoś przy mnie pali. Życzę wytrwałości i silnej woli 🙂 moja mama rzuciła z dnia na dzień i się udało. Powodzenia :*
Carrie
20 kwietnia, 2014Ja palę, kilka razy próbowałam rzucić i nie udało się. Jednak w niedługim czasie będę się przymierzać do ponownej próby, tylko innym sposobem 🙂 Życzę, by udało Ci się bez większego wysiłku!
Monika Kwiatkowska
20 kwietnia, 2014Zaczęłam palić w moje 17 urodziny. I po jakimś czasie rozpaliłam się jak smok. Od półtora do 2 (Big)paczek dziennie. Próbowałam rzucić kilka razy tak jak i Ty…to od nowego roku,to od jutra,itd… Ale brakowało mi silnej woli i chyba tez chęci,ponieważ wciąż wracałam do nałogu. Dopiero jak zaczął mnie męczyć okropny, obrzydliwy kaszel, najpierw w nocy a po jakimś czasie rownież w dzień…powiedziałam DOŚĆ! I to był taki całkiem zwykły dzień. Wstałam po nieprzespanej przez duszący wręcz kaszel nocy i stwierdziłam,że już więcej nie wezmę tego świństwa do ust! Poszłam do apteki z myślą o jakiś tabletkach nikorette czy coś w tym stylu,a pani poleciła mi inhalator nikotynowy (nie pamiętam ale chyba właśnie od nikorette) i w ten sposób udało mi się rzucić! Już od 5 lat nie palę. Czuję się naprawdę świetnie! Cera,włosy,paznokcie,kondycja,a to tego portfel na tym skorzystały 🙂 Jedynym minusem jest to,że w ciągu pierwszego roku przytyłam aż 10 kilo i ciężko było mi je zrzucić. Do swojej wagi przed rzucaniem palenia jeszcze nie wróciłam,choć parę kilogramów udało mi się pozbyć ale niestety nie byłam nigdy zapaloną sportsmenką i może dlatego idzie mi to tak opornie,tym bardziej,że uwielbiam gotować i jeść 😉 Trzymam kciuki za Ciebie i życzę wytrwałości bo naprawdę warto!! :* <3
Monnie
20 kwietnia, 2014Ja rzuciłam już prawie dwa lata temu, rzadko mnie ciągnię do ponownego zapalenia, czasami gdy wypiję trochę za dużo to mogłabym palić, ale tak na codzień to mi sie niedobrze robi jak tylko powącham dym 😛
Powodzenia!
Angelika Ś.
20 kwietnia, 2014na szczęście nigdy nie ciągnęło mnie do palenia;)
Renata Walczak
21 kwietnia, 2014Trzymam kciuki , bardzo mocno, bo wiem jak będzie Ci ciężko.
Sama przechodziłam to i przez pierwsze 10 miesięcy musiałam bardzo mocno się pilnować, bo ciągle papierosy mi "pachniały" teraz ( 10 lat, jupi:) już mi normalnie śmierdzą:)tyle że ja rzuciłam z dnia na dzień- założyłam się i tylko ja na tym wyszłam najlepiej:)
justynka ma kota...
21 kwietnia, 2014Życzę wytrwałości i trzymam mocno kciuki!
Problem ten jest dla mnie obcy, nigdy nie paliłam i już raczej nie będę 😉
Owszem, kilka razy w życiu zapaliłam sobie dla towarzystwa, ale nie spodobało mi się to…
Myślę, że taką granicą do rozpoczęcia palenia jest zakup pierwszej paczki. Ja się dlatego do tego kroku nigdy nie posunęłam – jak chciałam spróbować papierosów, to poprostu opalałam innych 😉
Jeszcze raz wytrwalosci! 🙂
Magdalena N.
21 kwietnia, 2014Ja znalazłam jeden konkretny powód, skóra twarzy kobiet palących od dobrych 20 lat …. szarożółta pełna zmarszczek , znajoma mojej mamy ma 45 a wyglądała na 60 :/ dwie inne okropne kościste klatki piersiowe :/ okropne widoki …. nie palę już trzy lata 🙂
Mama Laurki testuje
21 kwietnia, 2014na szczescie nie palę 🙂
Ja i moje urwisy
21 kwietnia, 2014Dobrze, że nie pale…:)
Anna Bielaszewska
21 kwietnia, 2014Próbowali mnie nauczyć kiedyś w liceum, bo większość koleżanek paliła,alw na szczeście byłam oporną uczennicą !
yzma87
21 kwietnia, 2014Mocno trzymam kciuki i życzę powodzenia!
Ines RdP
21 kwietnia, 2014świetny post! polecę do przeczytania mamie.
powodzenia!
Monika N
21 kwietnia, 2014ja palę, ale gdy w danym momencie pali ktoś inny, a ja nie to bardzo mi przeszkadza dym, i go nie lubię. Gdy w danym momencie ja palę to tego nie czuje. A z tym snem to chyba prawda, bo prawie nigdy się nie mogę wyspać.
Z paleniem jest u mnie różnie, czasami mogę cały dzień nie palić. Ogólnie to palę około 10 papierosów mniej więcej. Najwięcej palę podczas imprez z towarzystwem, albo żeby zrobić sobie przerwę w pracy, tak jak napisałaś dla zabicia nudy. No ale kiedyś trzeba będzie to rzucić 🙂
Jackie Harrison
21 kwietnia, 2014This is great you discuss and bring to our attention is not goid to smoke.
http://tifi11.blogspot.com
Asia Ruszczyk
21 kwietnia, 2014Ja palillam prawie 2 paczki dziennie i rzuciłam z dnia na dzień, pomógł specyfik z apteki ale do tego potrzebna też silna wola chociaż gdyby nie twe proszki to nie wiem czy dałabym radę /
Powodzenia!!r
Kana
21 kwietnia, 2014Na szczęście nigdy nie paliłam, ale moja mama pali więc jestem poniekąd narażona na wdychanie dymu tytoniowego. Oprócz tego co napisałaś dorzuciłabym:
Jak się okazuje – papierosy zawierają toksyczne substancje niekorzystnie wpływające na wzrost włosa. Dym tytoniowy posiada składniki smoliste, które osadzają się na włosach i przez to je wysuszają. Palenie ma także ujemny wpływ na obkurczanie się naczyń krwionośnych przez co cebulki włosów otrzymują mniej substancji odżywczych. W efekcie stają się osłabione i zaczynają wypadać.
To fragment jednego z moich postów 🙂
Krystyna Boner
21 kwietnia, 2014Trzymam za Ciebie kciuki. Wiem jak trudno pozbyć się tego okropnego nałogu. Rzucałam kilka razy. I znów paliłam. Ale kiedy tak bardzo źle się poczułam, kiedy strach zajrzał mi w oczy – nie zapaliłam już nigdy. A było to prawie 20 lat temu. I wiem, że można, ale trzeba bardzo chcieć. Tobie Też się uda, bo przecież chcesz, prawda? Powodzenia 🙂
Besi Ttelse
21 kwietnia, 2014Rzucanie palenia to trudna sprawa. Bardzo się cieszę, że mnie nigdy do tego nie ciągnęło 🙂 Szkoda by mi było pieniędzy
mademoisellemode
21 kwietnia, 2014I don't smoke 🙂
Kisses
http://www.mademoisellemode.com/
Madame Madeleine
21 kwietnia, 2014Jestem młodą dziewczyną i nie zamierzam palić. Przez to człowiek tylko się niszczy. Dobrze ,że napisała Pani taką notkę jest bardzo pouczająca.
Lena Jestem
21 kwietnia, 2014Trzymam kciuki 🙂
Ja jestem wielką przeciwniczką palenia, nie znoszę zapachu tytoniu i nie rozumiem dlaczego większość moich rówieśników pali "dla szpanu".
mała-myśl
21 kwietnia, 2014Ja nie palę i nigdy nie paliłam 🙂
A Tobie z okazji urodzin oprócz spełnienia marzeń, szczęścia, zdrowia życzę także, by udało Ci się skutecznie zerwać z nałogiem 😉
Ems
21 kwietnia, 2014Ja często nie mogę sobie odmówić papierosa do piwka, ale powoli zamykam ten rozdział – zbyt duże ryzyko zakrzepicy.
Dieta moja pasja.
21 kwietnia, 2014Nie będę pisać, że wiem jak to jest bo nie paliłam. Tzn jako nastolatka próbowałam ale tak mi strasznie nie smakowały że czułam w ustach jakbym piła tanie perfumy. I dlatego na moje szczęście się nie naumiałam palić. 🙂
Ale trzymam kciuki bo na pewno warto 🙂
Pea
21 kwietnia, 2014Nie palę i nie zamierzam,mam wstręt do papierosów,a czując sam zapach mnie mdli 🙂
Tosia
21 kwietnia, 2014Paliłam chyba przez miesiąc i przestałam, bo żadnej frajdy mi to nie sprawiało 🙂 Mam inne, przyjemniejsze, nałogi 🙂
czar-życia
21 kwietnia, 2014Nigdy w życiu nie paliłam i bardzo się z tego cieszę, walcz z tym to jest okropny nałóg…
ivona
21 kwietnia, 2014Trzymam kciuki!! Sama nigdy nie paliłam, nigdy nawet nie spróbowałam, ale domyślam się, że nie jest to łatwe. Warto rzucić, myślę, że jest więcej powodów niż 20:)
Maria Pereira
21 kwietnia, 2014Ja też nie palę i zwalczam 😀
Jane
21 kwietnia, 2014Trzymam kciuki. Ja nigdy w życiu nawet nie spróbowałam papierosa, z całej rodziny pali tylko tata chociaż w mojej obecności mu nie pozwalam. Oby Ci się udało!!! I wszystkiego najlepszego z okazji urodzin.
Pozdrawiam
Kristof Radke
21 kwietnia, 2014No oby się udało !
Alicja R.
21 kwietnia, 2014Życzę wytrwałości z postanowieniu!
Jeśli chodzi o mnie – dwa lata temu zdarzało mi się zapalić papierosa, ale tylko na imprezie i tylko mentolowe lub… czekoladowe 😉 Na szczęście, zdarzyło się to tylko parę razy.
Paola Lauretano
21 kwietnia, 2014Interesting post!!!
Hope you've had a lovely Easter weekend doll!!!
Dominika Herrmann
21 kwietnia, 2014Cieszę się, że mnie palenie ominęło 🙂 Powodzenia!
Sarah Rizaga
22 kwietnia, 2014Great post, very informative!
Visit my blog: http://www.sarahrizaga.blogspot.com
cyrysia
22 kwietnia, 2014Mój organizm na szczęście nie toleruje papierosów. Kiedyś dla towarzystwa próbowałam palić, lecz zawsze kończyło się to wymiotami, więc dałam sobie z tym spokój.
Tobie natomiast życzę powodzenia w pozbywaniu się papierosowego nałogu.
Allex
22 kwietnia, 2014ja nie mam z tym problemów ale trzymam kciuki za ciebie 🙂
Lex
22 kwietnia, 2014Ja nie palę, w przyszłości nie mam zamiaru palić. Moim zdaniem to zdecydowanie za drogie, wolę wydawać pieniądze na modelinę 😉
Izabela
22 kwietnia, 2014Gratuluje decyzji i trzymam kciuki za wytrwanie 🙂 podtrzymuj w sobie motywacje, przeczytaj to co napisałaś, jeśli zrobi się ciężko, bo warto 🙂 ja sama nigdy nie paliłam, ale bardzo Cię popieram! 🙂
Madzia Pietrowska
22 kwietnia, 2014Ja na szczęście nigdy nie zaczęłam palić, chyba nawet nie umiem palić :d Ale bardzo wspieram wszystkich tych, którzy chcą rzucić! 🙂
Marzena
22 kwietnia, 2014Ja na szczęście nie palę i nie mam z tym problemu, ale życzę wytrwałaości i brawo za decyzję:-)
Nieidealna Perfekcjonistka
22 kwietnia, 2014będę trzymać kciuki! 🙂
ja nigdy nie paliłam… i nie planuję 😉
Ciekawa
22 kwietnia, 2014ja na szczęście nie potrzebuję powodów, by rzucić, gdyż jeszcze się nie nauczyłam i mam nadzieję nie nauczę 😉
Świat Sikuni
22 kwietnia, 2014Na szczęście mnie ten problem nie dotyczy, ale podziwiam ludzi którym udało się wyjść z tego nałogu…trzymam za Ciebie kciuki 🙂
Moje Wypieki I Nie Tylko
22 kwietnia, 2014Trzymam za Ciebie kciuki i jestem pewna, że tym razem wygrasz walkę z nałogiem. Też paliłam, udało mi się rzucić, w zasadzie z dnia na dzień. Bez żadnych substytutów – siłą woli. Pozdrawiam serdecznie. Trzymaj się! 🙂
Marta
22 kwietnia, 2014Mnie jakoś tak do tego wcale nie ciągnie ;>
Lucy Lu
22 kwietnia, 2014Kibicuję Ci z całego serca, rzuć to paskudztwo. Jest tyle chemii w żywności, znieczyszczeń w powietrzu, ze naprawdę nie musimy się już sami truć dodatkowo.
Moja znajoma przez 2 pierwsze miesiące rzucania palenia, pieniądze które wydawała na paczkę papierosów wrzucala do skarbonki (czyli np jesli zazwyczaj kupowała nową paczkę co drugi dzień, to pieniądze wrzucała co drugi dzien do skarbonki). Za uzbierną kwotę kupiła sobie jakiś"prezencik". To była nagroda za wytrwałość. Uswiadomiło to jej , ile pieniędzy miesięcznie dosłownie puszcza z dymem i co mogłaby za te pieniądze mieć 🙂
mart_91
22 kwietnia, 2014Czasami zdarzy mi się zapalić na imprezie do drinka, czy dla towarzystwa, ale na co dzień nie mam tego problemu…papierosy jak dla mnie to czysta strata pieniędzy i zdrowia równocześnie, zresztą nie będę się tu rozwodzić, Twoje powody, które wypisałaś doskonale mówią same za siebie…
trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieję, że pożegnasz się z nałogiem raz na zawsze:)
Buster
22 kwietnia, 2014Ze swojej strony polecam cytyzynę, mnie pomogła rzucić (a raczej, zrobiła to za mnie); mija właśnie 10 miesięcy wolności; trochę relacji z rzucania jest u mnie na blogu.
Sissi Paris
22 kwietnia, 2014NIGDY nie paliłam, nawet nie próbowałam 😀
powodzenia trzymam kciuki ! 🙂
Joanna P.
22 kwietnia, 2014Bardzo, a to bardzo trzymam za Panią kciuki! Wierzę z całych sił, że się uda. Całe szczęście mnie nigdy nie ciągnęło do palenia papierosów, może to spowodowane tym, że moi rodzice są niepalący, choć z drugiej strony moje towarzystwo jeszcze za czasów liceum paliło cały czas to i tak nie uległam temu powszechnemu zachwytowi. Całe szczęście. Na pewno wyjdzie to Pani na zdrowie. 🙂
Pączek w pudrze
22 kwietnia, 2014Kiedys duzoooo palilam, kiedy dowiedzialam sie o ciazy przestalam natychmiast jak i Ty, natomiast teraz zdarza mi sie zapalic… Trzymamkciuki za Ciebie 🙂
wenus-lifestyle
22 kwietnia, 2014Trzymam kciuki 🙂 nigdy nie paliłam, nie lubię gdy ktoś przy mnie pali
karolyna
22 kwietnia, 2014Trzymam kciuki. U mnie w domu nikt nie pali i ja na pewno też nie będę, załamac sie mozna jak widze ludzi w moim wieku którzy odliczaja minuty lekcji do papierosa. Mi sam zapach przeszkadza…juz bardziej bylabym przychylna e-papierosom, chociaz one podobno sa bardziej szkodliwe, ale za to przyjemnie pachna 🙂
Fraise26 (My strawberry fields)
22 kwietnia, 2014Nie palę i nie cierpię zapachu papierosów. Straszny nałóg :/
Anna P.
22 kwietnia, 2014Wow ile plusów, ja jeden jedyny raz miałam papierosa w ustach i powiedziałam, że nigdy więcej, odrzuca mnie ten zapach, dym i to chyba nie dla mnie, trzymam kciuki za Cb, bo wiem, że to na prawdę trudne, mój znajomy co kilka miesięcy przerywa palenie i znów do tego wraca i trwa to od kilku lat :/
Adrian M
22 kwietnia, 2014Dziękuję za komentarz! A powody, które zostały przedstawione w notce chyba wydrukuje i wręczę mojej mamie, która mnie od moich najmłodszych lat truje. Ach, ta matczyna miłość xd.
http://brewilokwencja.blogspot.com
Alicja Kozubska
22 kwietnia, 2014Nie miałam nigdy papierosa w ustach, nie mam zamiaru tego zmieniać! 🙂
Senses Angel
22 kwietnia, 2014Trzymam kciuki i życzę wytrwałości:)
n4ti
22 kwietnia, 2014świetny post 🙂 obserwacja za obserwacje?
n0-p3rspeciv3.blogspot.com
Gwiazdka.
22 kwietnia, 2014Nigdy nie ciągnęło mnie do palenia – na szczęście! – mimo, że wszyscy wokół mnie palą. A może właśnie dlatego? 😉
Życzę wytrwałości w postanowieniu i trzymam kciuki!
A wymienione powody chyba pokażę mamie, może też się w końcu przekona… 😉
Monika P.
22 kwietnia, 2014Trzymam za Ciebie kciuki:) Nigdy nie paliłam i mnie do tego zupełnie nie ciągnie (na całe szczęście) 🙂
Sam ich "zapach" mnie odstrasza 😉
Patrycja Z
22 kwietnia, 2014No to trzymam kciuki za Ciebie 🙂 ! Ja nie pale,nie ,,jara'' mnie to 😉
Pozdrawiam i zapraszam do mnie ;*
Lia Crystal
22 kwietnia, 2014Very useful post, but I don´t smoke. I hate the smell. 🙂
Fashion Happenss
Agnieszka Stachowiak
22 kwietnia, 2014Trzymam kciuki by się udało. Mój chłopak kilka razy rzucał ale zawsze po 3 miesiącach wracał. Aż pewnego dnia po wyleczeniu się z grypy, postanowił rzucić i nie pali już 1,5 🙂
zuocienie
22 kwietnia, 2014wszystkiego najlepszego i trzymam kciuki 😉 ja nie palę i bardzo się z tego cieszę, bo rzucić jest bardzo ciężko
Pamela Basara
22 kwietnia, 2014Nie warto z tym nawet zaczynać 🙂
Trzymam kciuki 🙂
malenka
22 kwietnia, 2014A ja tam nie palę i jestem z tego dumna 😉 Życzę pomyślności w planach rzucenia :*
Daria Paluch
22 kwietnia, 2014Świetny post, ja akurat nie mam z tym problemów ale znam duzo osob ktore z tym maja problem i postanowiłam ze porozsylam im linka do tego postu zeby och trochę postraszyć 😉
Codzienność Skrzeczy.
22 kwietnia, 2014W takim wypadku trzymam kciuki za sukces. Dzięki za odwiedziny u mnie. 🙂
Pozdrawiam!
http://blog.udziewczyn.pl/
22 kwietnia, 2014Ja paliłam,przez kilka miesięcy.. po tym jak po ponad 4 latach związku mój ex narzeczony zostawił mnie dla mojej najlepszej przyjaciółki.. Rzuciłam z dnia na dzień jak zaczęłam się spotykać z moim obecnym mężem. było mi po prostu głupio palić.. Nie żałuję tej decyzji i cieszę się,że tak łatwo mi poszło 🙂
Trzymam kciuki,aby Pani również się udało! 🙂
Eveline
22 kwietnia, 2014na szczęście nigdy nie ciągnęło mnie by zacząć palić..;)
pozdrawiam serdecznie;)
woman-with-class.blogspot.com
Magdalena B
22 kwietnia, 2014NA całę szczęście nie palę;D
Patrycja M.
22 kwietnia, 2014Nigdy w życiu nie miałam papierosa w ustach 🙂
Joanna
22 kwietnia, 2014Powodzenia!
BeautynLiving
22 kwietnia, 2014trzymam za ciebie kciuki, obyś już zawsze została w gronie niepalących 🙂
ja nie palę i nie zamierzam, ale mój tż zaczął, chciałabym żeby rzucił, bo ten smród mnie męczy, nawet jak się przebierze 🙁
Venus
22 kwietnia, 2014Mogę się tylko domyślać jak trudno zerwać z tym nałogiem
Ciekawe powody napisałaś- pokarze je mamie, może też zrezygnuje z palenia
Kordian Królik
22 kwietnia, 2014Palenie rzuciłem ponad 3 lata temu a paliłem od…15 roku życia. Nałogowo. Z tym, że ja przestałem palić z powodów osobistych, obiecałem mamie że rzucę, więc może to była inna motywacja.
Ale trzymam kciuki bardzo mocno, żeby i tobie udało się pozbyć tego świństwa ze swojego życia:)
Pomarancza
22 kwietnia, 2014Polecam książkę Allena Carra "Łatwy sposób na rzucenie palenia", ta książka jest rewelacyjna! Dzięki niej zobaczyłam jakie to proste, mój brat po 10 ciu latach rzucił i już rok nie pali, bez żadnych tabletek, plastrów czy e-papierosów, szczerze polecam 😉
Ewa Bl
22 kwietnia, 2014Z calego serducha 3mam za Ciebie kciuki- dasz rade :)! Ja pale i to juz stanowczo za dlugo, niestety. Podobnie, jak Ty, jak bylam w ciazy przestalam, ponownie wrocilam, jak skonczylam karmic. Chwilowo mimo wszystko nie mam w sobie na tyle sily zeby zerwac z nalogiem, ale mam nadzieje, ze i ja kiedys podejme wyzwanie 😉
Manuela Muratore
22 kwietnia, 2014great and interesting post
unconventionalsecrets.blogspot.it
Małgorzata Kamila
22 kwietnia, 2014Cieszę się, ze poruszylas ten temat!:)
vademecum blogera
22 kwietnia, 2014Ale fajną listę przygotowałas. Ja akurat nie palę, ale chętnie podsunę ją palącym znajomym. Pozdrawiam Beata
Poezja Smaku
22 kwietnia, 2014Ładnie napisałaś – najważniejsze to zrobić to dla siebie, wtedy tylko mamy szansę na pełny sukces
Anula
23 kwietnia, 2014powodzenia i wytwałości. Robisz to tylko dla siebie:)
Kameralna
23 kwietnia, 2014Ciężki nałóg, co prawda ja nie palę, ale miałam nałogowych palaczy w rodzinie. Wiem jak ciężko jest rzucić. Trzymam kciuki 🙂
Jadwiga K.
23 kwietnia, 2014Kochana trzymam bardzo mocno za Ciebie kciuki :)) Ja popalałam kiedyś żeby odreagować stres, jasne udawało się wyciszyć, ale nie było to warte pieniędzy, ewentualnych zmarszczek i niszczenia sobie zdrowia:(
anna c
23 kwietnia, 2014rzuciłam 3 lata temu i jest to z pewnością jedno z moich największych osiągnięć bo było mega ciężko , dziś już o nich zapomniałam ☺
Karolina G.
23 kwietnia, 2014Cieszę się, że nie palę. I co ważniejsze – nie mam takiego zamiaru. Jeżeli ktoś chce, aby jego dziecko nie paliło, wystarczy je zostawiać w pomieszczeniu, gdzie ludzie palą. Wiem, że istnieje coś takiego jak palenie bierne i właściwie nie powinno się dzieci niepotrzebnie narażać na wdychanie zapachu. Niemniej, w moim przypadku to podziałało, bo kiedy palą członkowie rodziny, to przecież nie sposób wyjść z pokoju. Przewrotność jest taka, że dzięki nim znienawidziłam papierosy (gł. ich zapach) zanim wiedziałam co to tak naprawdę jest. I to jest jedyny pozytywny aspekt palenia: możesz zniechęcić innych do sięgnięcia po nie.
redhead87
23 kwietnia, 2014o kurka… ile powodów…. ja palę bardzo rzadko, w zasadzie tylko do alkoholu, a piję coś procentowego raz na 20 dni może:P dobry post!
Agnieszka Muszynska
23 kwietnia, 2014Trzymam kciuki baaardzo mocno:)
Nigdy nie paliłam i nie palę, życzę powodzenia:)
daggistr
23 kwietnia, 2014ja co prawda nigdy nie paliłam ale podpisuję się pod wszystkim i zaciskam kciuki za Twoją wytrwałość …opłaci się ! niepalenie to same zalety 🙂
Aneta Flow
23 kwietnia, 2014Życzę Ci powodzenia i dużo wiary w siebie!!! Ja miałam wielki problem, zeby się zdecydować, ale pewnego dnia wyrzuciłam fajki za okno i nie palę juz kilka lat. Nawet nie liczę ile dokładnie…
domowacukierniaewy.blox.pl
23 kwietnia, 2014Ojj, jak dobrze, że nigdy nie miałam problemu z tym nałogiem… Tobie życzę powodzenia! 🙂
Kolorowy świat Magdy
23 kwietnia, 2014Ściskam mocno kciuki, żeby Ci się udało rzucić palenie. Mam to szczęście, że do papierosów nigdy mnie nie ciągnęło. Palić nie zacznę, bo szkoda mi pieniędzy i jeszcze ten nieświeży oddech … bleee
Marcela
23 kwietnia, 2014trzymam kciuki!
Maks
24 kwietnia, 2014Trzymam kciuki, żeby udało Ci się wytrwać:)
Dla pocieszenia: mój ojciec nie pije już od kilkunastu lat.
Podziwiam ludzi, którzy potrafią całkowicie rzucić picie czy palenie.
Pozdrawiam:)
Magda C.
24 kwietnia, 2014Na moje szczęście, nigdy ten temat mnie nie dotyczył. Nie znoszę papierosów!
anushkadesign
24 kwietnia, 2014Trzymam kciuki, może mnie też się uda!
Angelika Jagła
25 kwietnia, 2014Wszystkiego Najlepszego z okazji urodzin ;*
Będę trzymać kciuki żeby Ci się udało,wiem,że na początku
jest ciężko,ale jak bardzo będziesz tego chciała to dasz radę <3
a co do pytania,to postaramy się mieć stroje japońskie,albo coś kwiecistego 😉
Ewa
25 kwietnia, 2014Ja nigdy nawet nie spróbowałam, bo czuję, że równałoby się to z nałogowym paleniem, w sensie dałoby jego początek;)
Ewa
25 kwietnia, 2014Trzymam kciuki:)
Rubinowy Kot
25 kwietnia, 2014Trzymam kciuki! Sama nie palę, zapaliłam w życiu może dwa razy żeby "zobaczyć jak to jest" i nikt, nikt nie zrobi ze mnie palacza. Po prostu nie i koniec, nawet papierosy "czekoladowe" mnie nie przekonały.
Lista powodów rzeczywiście jest przekonująca, a ostatni punkt mogę potwierdzić – znajomy od wielu lat pali i niemal codziennie budzi się zmęczony, nieważne ile godzin śpi.
Polecam pierwszą książkę z zestawienia w linku – kupiłam ją właśnie dla znajomego, a sama czytałam z zainteresowaniem – ciekawie napisana 🙂 http://ksiazki777.blogspot.com/2013/07/najlepsze-5-ksiazek-o-rzuceniu-palenia.html
Magda Baranowska
25 kwietnia, 2014Powodzenia! Ja paliłam z przerwami chyba 15 lat, niby mało, ale nałóg był. Był – bo już nie palę 9 miesięcy 😀 I jeśli chodzi o widoczne korzyści – to mam lepszą cerę i inaczej mi się oddycha podczas ćwiczeń. Pozdrawiam 🙂
Fresh Is Yummy
26 kwietnia, 2014Ja nigdy nie paliłem i nie zamierzam! Bardzo pouczający post!:)
http://freshisyummy.blogspot.com/2014/04/liar-liar.html
babygirl-fashion
28 kwietnia, 2014Ja też zaczełam kiedys palic dla towarzystwa, i tez nigdy nie udało mi się wyjsc trwale z nałogu! ,Palilam trochę mniej bo 6 lat, i po tych 6 latach spotkałam osobę w chwili obecnej najważniejszą w moim życiu która wyrwała mnie z nałogu, i nie pomagało obecywanie że rzuce czy ogranicze zeby rzucic wiec postawił krótkie ultimatum albo fajki albo ja. Nie palę już od ponad roku i nie wyobrażam sobie na chwilę obecną wrócić do tego okrponego nałogu! 🙂
Zyczę wytrwałosci i powodzenia!
Puderniczka Tekli
14 maja, 2014he he ja nie widzę powodów aby zaczynać palić 😉
minawetp
4 września, 2014to muszę koniecznie pokazać mojemu facetowi!!!! Pozdrawiam serdecznie
Dla Palaczy
18 lutego, 2015Palenie to ciężki nałóg i zdecydowanie nie łatwy w rzuceniu kiedy codziennie masz z nim styczność w miejscach publicznych. Obniża to silną wole bo w końcu skoro oni to robią czumu ja miał bym sobie zabraniać… Świetnym rozwiązaniem tego problemu są miejsca wyznaczone wyłącznie do palenia.
Marcyska
13 listopada, 2015Oj ja to wszystko wiem, ale ciężko mi rzucić. Walcze od 2 lat.
Piotr
23 lutego, 2017Ja bym tu jeszcze dodał białe uzębienie jako plus 🙂 Niestety często palaczom daleko do niego.