Volume 1 second Ultra Black – po prostu czarny

Przyznam szczerze, że poszłam kupić inny tusz do rzęs, ale zobaczyłam to piękne opakowanie, dodatkowo w oczy rzuciła mi się promocja i uległam. Niestety zadowolona z niego nie jestem, bo efekt jest mizerny, a jego szczoteczka jest dla mnie chyba najbardziej nieporęczna ze wszystkich, jakie do tej pory używałam.
Jeśli śledziłyście moje dotychczasowe zmagania z tuszami do rzęs, wiecie, że mam rzęsy jasne i do tego jeszcze dość krótkie, jestem więc bardzo wymagająca w stosunku do tuszów do rzęs. Najlepiej w moim przypadku sprawdzają się więc te wydłużające, bo sprawiają, że moje rzęsy stają się zauważalne. Ta mascara jest pogrubiająca, więc nie nastawiałam się na jakiś spektakularny efekt, ale okazało się, jest on praktycznie niedostrzegalny. Może poza nadaniem rzęsom czarnego koloru.
Mascara rzeczywiście pogrubia, choć trzeba uważać, żeby nie przesadzić, bo jedna aplikacja za dużo i rzęsy są nieładnie oblepione i posklejane. Tusz niestety nie dodaje rzęsom długości, więc ja spektakularnego efektu nie osiągnęłam. Jedno, czego nie można mu odmówić, to ta tytułowa „ultra czerń”. Tusz rzeczywiście ma kolor bardzo głębokiej czerni, więc powinien efektownie wyglądać przy wieczorowych makijażach. Powinien też wytrzymać nocne wojaże, bo w ciągu dnia nie osypywał się, ani nie pozostawiał czarnych cieni pod oczami, więc mogę uznać, że test wytrzymałości zdał.
To, co zachwyciło mnie w tym tuszu do jego opakowanie. Jest czarne chromowane ze złotymi literami. Wygląda niezwykle elegancko i pięknie. I pewnie dlatego go kupiłam, bo w końcu zazwyczaj „kupujemy oczami”.
Nie do końca zachwyciła mnie jego szczoteczka. Jest silikonowa, a między jej włoskami znajdują się kuleczki, których zadaniem jest pomoc w dokładnym pokryciu rzęs. U mnie jednak nie zdała ona egzaminu ze względu na nieco „prostokątny” kształt. Szczoteczka nie zwęża się bowiem na końcu, co było u mnie nie lada utrudnieniem przy pomalowaniu maleńkich rzęs w kącikach oczu.
Mascara kosztuje ponad 50 zł, ale udało mi się ją upolować za nieco mniejszą kwotę w promocji w Rossmanie. Jednak w przypadku moich rzęs egzaminu nie zdała i uważam, że za tę kwotę mogłabym kupić tusz do rzęs, który lepiej spełniłby moje oczekiwania. To już kolejny tusz do rzęs Bourjois, który postanowiłam przetestować i muszę przyznać, że jeden ze słabszych spośród tych dotychczas testowanych. Myślę, że najlepiej sprawdzi się w przypadku rzęs idealnych, które potrzebują wyłącznie odrobiny głębi koloru.

Kaprysek
25 grudnia, 2014Ja na razie mam spory zapas mascar więc nie mam w planach żadnych tuszowych zakupów 😉
Alicja P.
26 grudnia, 2014To tak samo jak ja 😀
Iluvia
25 grudnia, 2014Polecam Long Long Mascara z Bell.
Jest rewelacyjny!
Ewelina K
25 grudnia, 2014Szkoda ze nie jesteś zadowolona
Daisy K
25 grudnia, 2014Nie lubię takich szczoteczek ani problemów podczas malowania. 🙂
Asia Ruszczyk
25 grudnia, 2014Ja sie do tej firmy juz jakiś czas temu zraziłam, tymbardziej ze maja chore ceny, niezawodna dla mnie od kilkunastu lat jest maskara max factor 2000calories, polecam Ci a cena cos kolo 20zl
justynka ma kota...
25 grudnia, 2014Szkoda, że mimo pięknego opakowania tusz okazał się być bubelkiem…
Sama wiem, jak ciężko znaleźć tusz idealny – ja mam rzęsy w miarę długie, ale za to bardzo proste. Mój tuszowy ideał znalazłam dopiero 8 miesięcy temu – Iconic Overcurl od Diora.
Inga B.
25 grudnia, 2014Opakowanie faktycznie ma cudowne, szkoda jedynie, że zawartość pozostawia sporo do życzenia 🙁
Dookola Swiata
26 grudnia, 2014Za taka kwote oczekiwalabym nieco wiecej….
Pozdrawiam
http://www.dookola-swiata-w-jeden-dzien.blogspot.com
Anna Bielaszewska
26 grudnia, 2014zawsze myślałam że ta marka ma tylko dobre kosmetyki'
a szkoda że ten nie do konca jest taki, jak powinien
Gosia
26 grudnia, 2014Nie miałam jeszcze żadnego tuszu tej marki ale czemu fajnie wygląda u Ciebie:)
awiola
26 grudnia, 2014Za taką cenę chyba nie byłabym zadowolona.
Gaja
26 grudnia, 2014Nie mam w swojej kolekcji czarnego tuszu, tylko brązowe, śliwkowe, głęboko-granatowe, niebieskie czy zielone. Ktoś mi kiedyś powiedział, że czarny dodaje lat i chyba zagnieździło mi się to w mózgu 😉
becomingbeauty
26 grudnia, 2014co z tego jak opakowanie fajnie, jak tusz do dupy 😉
Łukasz Bier
26 grudnia, 2014Miałem ten tusz ale używałem go jako drugiej warstwy po innym tuszu i u mnei sprawdzał się dobrze 🙂
Obserwuję
Aleksandra Anna
26 grudnia, 2014efekt bardzo średni jak dla mnie, moim ulubieńcem jest Maybelline Rocket 😉
Jadwiga K.
26 grudnia, 2014Widzę, że chyba jednak nie dla mnie, ja oczekuję konkretnego pogrubienia;)
The AnarCHIC
26 grudnia, 2014super cool effect!
Un forte abbraccio e gioiose festività
Eva e Valentina The AnarChic
teresa
26 grudnia, 2014Opakowanie i mi się podoba. Ja też przywiązuję wagę do opakowania, ale jak pisze promocja, to już mi się lampka zapala. Dobrze, że znalazłaś i pozytywne jego strony…… . Nie mam już żadnego doświadczenia "tuszowego", bo od lat się nie maluję z uwagi na uczulenie.
Natalia K
26 grudnia, 2014Przyznam, że efekt super:)
Karolinko, wesołych Świat:) radości i zdrówka:)
moc świątecznych uścisków
Katarzyna O
26 grudnia, 2014Ja na szczęście, jeszcze swoją mam, ale trzeba będzie się rozejrzeć za nowym opakowaniem. Ta zdecydowanie nie wygląda ciekawie, choć przyznaję, że opakowanie jest kuszące.
Madame Madeleine
26 grudnia, 2014Od lat uzywam tyszow marki rimmel i jestem z nich zadowolona.
Angelika Ś.
26 grudnia, 2014nie mam rzęs idealnych, oprócz głębokiej czerni potrzebują jeszcze między innymi pogrubienia, więc mimo że podoba mi się szczoteczka od tego tuszu, to raczej się na niego nie skuszę
Karolina G.
26 grudnia, 2014"rzęsy idealne" – pytanie czy takie istnieją? 😉 Cieszę się, że czasem poczytam też u Ciebie czego nie warto kupować. Zapamiętam sobie radę dot. tej mascary na przyszłość 😉
pirelka
26 grudnia, 2014Taki sobie efekt jak dla mnie. Nigdy nie miałam tego tuszu jednak więc ciekawe jak sprawdziłby sie u mnie. Szczoteczka jednak mnie nie przekonuje, a do tego mam zapas tuszy do rzęs.
Kate
26 grudnia, 2014też kupiłam nowy tusz. apteczny. bo mam wrażliwe oczy. chyba się polubimy 🙂
Codzienność skrzeczy.
26 grudnia, 2014Jakoś się tak złożyło w tym roku książkowo u mnie.
Pozdrawiam!
Paola Lauretano
26 grudnia, 2014Wow… I love the result!!!!
Happy Holidays!
Kisses, love Paola.
Expressyourself
My Facebook
czar-życia
26 grudnia, 2014W takim razie on też nie jest dla mnie ja też mam rzęsy jasne i krótkie
Beautetude
27 grudnia, 2014Great review.
Beautetude
cyrysia
27 grudnia, 2014Szkoda, że kupiona przez ciebie mascara nie spełniła Twoich oczekiwań. W takim razie i ja nie będę jej kupować.
Krystyna Boner
27 grudnia, 2014Czasami dajemy się nabrać właśnie tylko dlatego, że opakowanie nas zachwyci. Ale dobrze, że mogę przeczytać takie recenzje jak Twoja i już lampka się zaświeci podczas zakupów, kiedy taki tusz spotkam 🙂
Lena
27 grudnia, 2014Uwielbiam ich tusze, mama zawsze mi mówiła,że mają najlepsze i wierzę. Ale prawdą jest też,że moje rzęsy bez malowania wyglądają jak pomalowane, więc używając tuszu z Biedronki też miałam super efekt. Na szczęście matka natura choć jedną rzecz fajną u mnie stworzyła 😉
kosmetyczka_kikusi
27 grudnia, 2014Nie miałam tuszu jeszcze z bourjois ale mam zamiar wypróbować 🙂
żaneta serocka
27 grudnia, 2014efekt nie jest powalający. mam nadzieję, że święta minęły Ci dobrze, życzę szczęśliwego Nowego Roku.
Kathy Leonia
27 grudnia, 2014efekt – jak na bourjois – taki średniawy…
domowacukierniaewy.blox.pl
27 grudnia, 2014Nie miałam do czynienie z tym tuszem, ale po Twojej recenzji już nawet nie chcę mieć 😉
narja
27 grudnia, 2014Raczej się na niego nie skuszę, chociaż opakowanie ma faktycznie bardzo ładne 🙂
Mariska
27 grudnia, 2014Szkoda, że nie pokazałaś od przodu 😉
Anelise
27 grudnia, 2014Różne szczoteczki są dla różnego typu rzęs. Ja mam wrażenie, że ta nieźle by się na moich oczach spisała, ale jest dla mnie zbyt droga.
mademoisellemode
27 grudnia, 2014Ohh ! Really nice 🙂
Kisses
http://www.mademoisellemode.com/
Retromoderna
27 grudnia, 2014Ja mam zawsze problem z tuszami, tak naprawdę to nie spotkałam jeszcze naprawdę dobre tuszu , a kupuję je od wielu lat, cięgle nowe – chyba mam takie rzęsy średnie po prostu 😉
mała-myśl
27 grudnia, 2014Jest różnica 😉
Nie miałam nigdy tej mascary.
Cena trochę wysoka..
Ja i moje urwisy
27 grudnia, 2014Ja jestem wierna firmie meybelline i zadowolona z efektu który daje 🙂
Zdeterminowana Ana
27 grudnia, 2014Największą uwagę przywiązuję to szczoteczek w maskarach, mało kiedy do firmy.
Tosia
27 grudnia, 2014Może przed 30-stką znajdę swój tusz idealny 😀 bo na razie to trafiam na same buble 🙂
Agata Samulak
27 grudnia, 2014żadnego tuszu z tej firmy nie miałam
Lenya
27 grudnia, 2014Wow, Karo, that's one cool mascara. The effect is amazing, I think I need this one.
Happy holidays
Lenya
FashionDreams&Lifestyle
Dieta moja pasja.
27 grudnia, 2014Niby tylko maskara, a naprawdę ciężko dopasować coś dla siebie.
Karol….nie bój się pasztetu, to tylko taki większy mielony. Przełam się jeden raz, a zobaczysz że to pryszcz.
Marta
27 grudnia, 2014czyli tusz nie dla mnie. Na szczęście mam już swoje sprawdzone i raczej nie testuję, w każdym razie bardzo rzadko 🙂
Anonimowy
27 grudnia, 2014wow! Niezły efekt !
http://www.magfashion.pl
aschaaa
27 grudnia, 2014nie mialamwiec ciezko mi cos powiedziec 🙂
Ewa Bl
27 grudnia, 2014Cena faktycznie do niskich nie nalezy, wiec wielka szkoda, ze tusz sie nie sprawdzil. Ja rowniez juz parokrotnie uleglam opakowaniu, a pozniej okazalo sie to wielkim nieporozumieniem 😉
miraga
27 grudnia, 2014Ja zawsze wolę efekt wydłużenia niż pogrubienia.
hurghada35
28 grudnia, 2014No to lipa 🙁
Ola
28 grudnia, 2014Za taką kwotę można kupić naprawdę dobry tusz a z tego co widzę, to nie dla mnie;) Choć prawda, opakowanie ma ładne!
Monika N
28 grudnia, 2014Nie miałam tej maskary ale lubię maskarę z Bourjois Twist Up 🙂 Jestem ciekawa jak ta by się u mnie sprawdziła 🙂
Patrycja M.
28 grudnia, 2014Nie znam tej maskary 🙂 Ale mam taki zapas tuszy, że póki co, nowych nie kupuję 🙂
Monika Ch
28 grudnia, 2014Wyglada na rzęsach bardzo ciekawie mi sie podoba
Anna PoMężu
28 grudnia, 2014Ehh ja zawsze mam problem z doborem tuszu…
Iwona Gold
28 grudnia, 2014Tak samo ubolewałam na niewypałem w postaci tuszu do rzęs Infinito z Collistara. Pocieszało mnie tylko to, że kupiłam go w promocyjnej cenie.
Shirley Tay
1 stycznia, 2015Looks like a wonderful product & I can see the great difference! Happy 2015 to you & may you have a wonderful new year, dear! Well, I'm back in action & resuming my blog hopping now. So glad to be back blogging ^_^
Luxury Haven
Adgam Blog
1 stycznia, 2015Nigdy nie miałam okazji wypróbować 😉 a opakowanie rzeczywiście jest śliczne