Te zdjęcia długo czekały na publikację. Bo i kilka ostatnich miesięcy ubiegłego roku mignęło mi zupełnie niespodziewanie. Potem przyszedł czas na podsumowania, postanowienia i wnioski. I na nowy etap życia. W sukience. Bo w ubiegłym roku zdecydowanie oswoiłam sukienki.

Większą część życia przechodziłam w spodniach, głównie dżinsach, z przekonaniem, że nie ma nic wygodniejszego niż spodnie. Potem dałam sobie wmówić, że moje nogi nie nadają się do spódniczki i lepiej je chować w spodniach. I z tym przeświadczeniem spędziłam kilka lat.
Aż w ubiegłym roku zaczęła do mnie dobijać się moja kobiecość, która zaczęła domagać się sukienek. W mojej szafie pojawiło się więc sporo spódnic i sukienek, a ja zaczęłam nosić się bardziej kobieco. Bo jest jednak w sukience coś, co sprawia, że inaczej się czujemy, inaczej poruszamy i inaczej zachowujemy.

Po tych kilku miesiącach eksperymentów wiem, że każde nogi dobrze wyglądają w sukience, trzeba tylko odpowiednio dobrać krój i długość. No bo może nie każde nogi są stworzone do krótkiego mini – moje raczej do takich nie należą, choć ciągle nad tym pracuję. A czasem tajemnica tkwi w odpowiednich butach, które mogą dodać pazura, lekkości lub uczynić stylizację zupełnie zabawną.
Może wydać Wam się to dziwne, ale po tym czasie w sukience jestem też przekonana, że sukienka jest dużo bardziej wygodna niż spodnie. Naprawdę! Daje dużo więcej swobody. Nie wiem kiedy ukułam sobie przekonanie, że to spodnie są dużo bardziej wygodne. A może po prostu to efekt młodzieńczego buntu po tym, jak w dzieciństwie upychano mnie w coraz to nowe sukienki? Dziś po spodnie sięgam już zdecydowanie rzadziej. Gdybym mogła, nawet na fitness i bieganie chodziłabym w sukience.

Dziś przemykam w wyjątkowej sukience. I wyjątkowy to spacer i miejsce też wyjątkowe. I ja wyjątkowa. W sukience.

A Wy wolicie nosić spodnie czy podobnie jak ja preferujecie sukienki? Jestem ciekawa Waszych doświadczeń.
Zdjęcia: Martyna Antczak
42 komentarze
Cudnie letnio wyglądasz
Ja w bieli prezentuję się fatalnie
Uwielbiam sukienki
Za to w podstawówce tylko pory
You look gorgeous :-))
Ja też kiedyś byłam przekonana, że sukienki są absolutnie nie dla mnie! Ale już od kilku lat chodzę w nich zdecydowanie częściej. A najbardziej lubię w nich to, że właściwie nie muszę się za bardzo zastanawiać co z czym zestawić, jak w przypadku zestawiania np. spodni, bluzki/koszuli i żakietu. Właściwie ubieram buty, lekka biżuteria, torebka w dłoń i jestem gotowa 😀
Piękna sukienka. Ja już nie mogę się doczekać wiosny, żeby móc w końcu zakładać spódnice i sukienki. Może są mniej wygodne niż spodnie, ale za to bardziej kobiece 😊
Wyglądasz jak Zosia z Pana Tadeusza:-)
To dziwne, bo mnie też zaczęły urzekać sukienki i w szafie kilka sie pojawiło:-)
Albo rusałka 🙂 Pięknie 🙂
Albo rusałka. Pięknie 😉
Cudowna sukienka, bardzo Ci pasuje 🙂
Sukienki uwielbiam ale w pracy wygodniej mi w spodniach. Przepięknie wyglądasz 🙂
Coś w tym jest, bo ja jak włożę garnitur też zmieniam pewne elementy zachowania, chodu czy tego typu spraw.
Mam parę źródeł informacji o ofertach pracy, dlatego chyba zdecyduję się na takie rozwiązanie sytuacji swojej.
Pozdrawiam!
You look amazing my dear!
Wyglądasz ślicznie. 😊
~So beautiful amazing photos
Rêtro Vintage Maggie | Facebook | Instagram
Rzadko zakładam sukienki, chociaż bardzo lubię. Powód; „moje nogi nie nadają się do spódniczki i lepiej je chować w spodniach”.
Najlepiej odpowiadały mi sukienki i spódniczki, gdy była moda mini. Ostatnio mam bzika na punkcie koronkowych sukienek i bluzek; a siostrze się nie podoba ten materiał więc mnie krytykuje i dołuje. Spodni z koronki na szczęście jeszcze nie mam, bo pewnie całkiem by mi głowę ususzyła.
Ale mi się tęskni za wiosną; myślałam, że ją w tym ogrodzie szukasz 🙂
Love the lacy gown, Karo! Come join our Giveaway to Win Feng Shui Watches by Hochste Timepiece Worth Over $500 Open to All Worldwide!
Sesja jest przepiękna *.* Ja zawsze lubiłam spódniczki i sukienki, co prawda zimą rzadziej po nie sięgam, ale to wina niskich temperatur 😉 Natomiast lato i wiosna to u mnie głównie sukienki i spódniczki 😉
Ale piękna romantyczna sukienka i sesja, świetnie wyglądasz. Dzięki Tobie zatęskniłam za latem i ciepełkiem 🙂 U mnie sukienki goszczą dosyć często, uwielbiam je za bezproblemowość 🙂
U Ciebie króluje już lato! super:) Co do sukienek i spódnic również się do nich przekonuję. Szukam jeszcze dla siebie odpowiedniego kroju:D
pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Na ogół wolę spodnie, ale latem , kiedy nie musze do sukienki nosić rajstop…..tak, lubię zaszaleć i poczuć się bardziej kobieco 🙂
Jak romantycznie…
Uwaga! Zmieniłam adres bloga na http://kuchniawkolorachlata.wordpress.com
Pięknie wyglądasz w tej sukience, tak zwiewnie:-) Ja w ogóle nie noszę sukienek, chyba że na okazje typu wesele itp. Na co zień jestem typową „spodniarą”, bo tak mi najwygodniej.
Śliczne i bardzo klimatyczne zdjęcia 🙂
Bardzo ładnie, piękna sukienka
https://spicetki.wordpress.com/
Amazing dress, you look fab!
Kisses, Paola.
Expressyourself
Ta sukienka jest cudowna! Wyglądasz w niej tak świeżo, kobieco i romantycznie! <3
piękne letnie ujęcia 🙂
pozdrawiam
Do Twojej delikatnej urody ta koronkowa sukienka świetnie pasuje 🙂 kiedyś chodziłam głównie w spodniach, ale ostatnio polubiłam bardzo sukienki i często je noszę, zwłaszcza w lecie 🙂
Ja mam bardzo dużo sukienek, bardzo często je noszę bo uwielbiam 🙂
Wyglądasz ślicznie 🙂
Love your dress,
you look amazing in it.
Have a great day.
Ann
https://roomsofinspiration.blogspot.com/
O mamo, cudowne zdjęcia. Rozumiem problem sukienkowy…Ja sukienki noszę zimą lub latem 🙂 w tak zwanych porach pośrednich nie bardzo, bo jest mi niewygodnie w cienkich rajstopach 😉 muszą być grubsze lub bez 😉
Jak miło popatrzeć na letni wystrój 🙂
Śliczna sukienka, wyglądasz zjawiskowo, a zdjęcia są obłędne 😀 Tylko tą gumkę do włosów zmieniłabym na coś bardziej zwracającego uwagę lub właśnie nie widocznego 😛
great post and pictures!
xoxo Gina
new post
Gina Beltrami
świetnie pasuje do Ciebie/ Sukienka to szyk, zwłaszcza taka jak ta
Ale cudnie 🙂 wyglądasz lekko, młodo 🙂 romantycznie
Piękna sukienka 🙂 ślicznie w niej wyglądasz. U mnie dość długo trwało oswajanie sukienek i spódnic. Ponad 25 lat śmigałam w spodniach. Jakieś dwa lata temu , moje serce skradła wisząca na wystawie w sklepie, skromna sukienka. Gdy ją włożyłam poczułam się wyjątkowo pięknie:) i tak się zaczęła moja miłość do sukienek. Dziś nie wyobrażam sobie mojej szafy bez sukienek czy spódnic…. a spodnie ….no cóż -mam dwie pary na wycieczki:)
Nie mamy ani jednej sukienki i spódniczki. Po prostu nie lubimy takiej garderoby ale od jakiegoś czasu planujemy się przełamać i zakupić jakieś ładne sukienki 🙂
Przepięknie wygliadasz tylko tyle mogę powiedzieć 🙂 do tego super fryzura całość robi rewelacyjne wrażenie 🙂 jak kiedyś też nie nosiłam sukienek bo uważałam że mam za chude nogi ale dorosłam do tego i teraz uwielbiam i mam ich bardzo dużo 🙂
pozdrawiam serdecznie 🙂
ale ta sukienka jest śliczna:)
Ślicznie. Jest urok.
Śliczna sukienka i pięknie w niej wyglądasz. Grunt oczywiście, żeby się dobrze czuć. Ja sukienki ubieram kiedy mam taka zachciankę, by poczuc sie ładniej, bo faktycznie sukienki to sprawiają. Na co dzień jednak po prostu stawiam na wygodę i dobrze mi w spodniach 🙂
Cześć, ja również jestem już przekonana, że sukienki są wygodniejsze i choć moje nogi tworzą O długość do połowy uda mi nie przeszkadza 🙂 Pozdrawiam 🙂
WoW!!! Ta sukienta, Ty w niej wyglądasz naprawdę pięknie!!