Les Paillettes Lancome – iskrzący blask Paryża
Wiele razy pisałam Wam, że lubię sypkie cienie. Odkąd nauczyłam się je nakładać, dużo częściej sięgam po taką formę, niż po te w kamieniu. Oczywiście bywają lepsze i gorsze, ale dzisiaj chciałam Wam pokazać mój absolutny hit. Cień ma zaskakujący kolor, przyjemną konsystencję, jest trwały i mimo niewielkiego opakowania bardzo wydajny. Poznajcie Les Paillettes od Lancome.
Tym, co od początku rzuca się w oczy po nałożeniu tego cienia, to niesamowity blask. Cień sam w sobie jest lekko perłowy, a do tego zawiera mnóstwo drobinek, które iskrzą w słońcu. Świetnie więc nadaje się do rozświetlania kącików oczu, pięknie prezentuje się z opalenizną i fantastycznie sprawdzi się na wieczór. Cień można używać samodzielnie lub nałożyć cienką warstwą na inny cień, aby dodać mu blasku.
Cień zapakowany jest w zakręcaną buteleczkę o pojemności 1,5 g. Po odkręceniu nakrętki naszym oczom ukazuje się niewielki otwór. Jeśli miałabym poszukać jakichś wad tego cienia, to będzie to chyba jedynie właśnie ten niewielki otwór w buteleczce. Ma on jednak także swoje zalety – dzięki temu zminimalizowane zostało ryzyko wysypania jednorazowo zbyt dużej ilości cienia, a przez to jest on niesamowicie wydajny. Na wydajność z pewnością wpływa też konsystencja. To niesamowicie drobny proszek, który bardzo przyjemnie się nakłada i przy wprawnej ręce w ogóle się nie osypuje.
Kolor, który posiadam to „Lumiere de Paris” (nr 20), czyli światła Paryża. W buteleczce sprawia wrażenie brązowego cienia, jednak po nałożeniu brąz zyskuje srebrzysty połysk. Otrzymujemy iskrzący chłodny brąz – takie odcienie właśnie uwielbiam. Od razu jednak dodam, że to jedyny kolor, jaki udało mi się upolować. Cieni tych nie ma już chyba w regularnej ofercie i z tego co się orientowałam, można je dostać jedynie w sklepach internetowych. Warto więc nie ociągać się z zakupem, bo pewnie są to końcówki. Żałuję, że inne kolory nie są już dostępne, bo pewnie bardzo szybko zaopatrzyłabym się w całą kolekcję. Jeśli więc traficie gdzieś na niego, nie wahajcie się kupić!
Ja swój cień Les Paillettes od Lancome kupiłam za 65 zł – cena jest dość wysoka, ale jeśli weźmiemy pod uwagę, że cień jest wydajny, a do tego naprawdę dobrej jakości, to inwestycja ta się opłaca. Za jakością z pewnością przemawia jego trwałość, bo wystarczy nałożyć naprawdę niewielką ilość i naprawdę wspaniale i długo trzyma się powieki.
Les Paillettes to cienie, które dają naprawdę niesamowity efekt migotania. Z pewnością rzucają się w oczy i wyglądają efektownie, bo kilka razy zdarzyło mi się, że ktoś zapytał mnie, jaki cień mam na oczach. Niech będzie to najlepsza dla niego rekomendacja.
Znacie? Używacie? A może polecacie coś innego?
Zdeterminowana ana
12 lipca, 2016Nie znałam, a szkoda, bardzo ładnie się prezentuje. 😉
Noel
12 lipca, 2016Rzeczywiście piękny kolor. Choć dla mnie zdecydowanie za drogi. Choć Może gdybym nie miała całej palety cieni to skusiłabym się na niego 🙂
Helen G.
12 lipca, 2016Bardzo ładny odcień:) Ja zwykle używam cieni prasowanych, są to klasyczne beżo-brązy lub fiolet.
lekcjewkuchni.blogspot.com
12 lipca, 2016Prześliczny odcień:)
Kathy Leonia
15 lipca, 2016cudowności pełen:)
Małgorzata K.
12 lipca, 2016WOW co za niesamowity cień
Paula
12 lipca, 2016Podoba mi się odcień.
U mnie http://demi-lovatooo.blog.pl/ NN zapraszam
Mozaika Rzeczywistości
12 lipca, 2016Dzięki wielkie. 🙂 Mikro i makroekonomię przerabiałem na pierwszym roku studiów licencjackich. Do tego prawdopodobnie z żoną jednego ze znajomych Staruszka, jednak nie sprawdziłem tego czy to fakt był czy zbieżność nazwisk tylko. 😀
Mam nadzieję, że wszystkie egzaminy masz za sobą i możesz w końcu wypocząć choć jakiś czas.
Pozdrawiam!
Ania_S
12 lipca, 2016Nie znam tych produktów, ale z Lancome lubię perfumy 🙂
Fly Nerd
12 lipca, 2016Ma prześliczny kolor, niestety nie wiem jak cena jakość Lancoma, bo jednak ich kolorówki poza eyelinerem nigdy nie miałam :O
Paola Lauretano
12 lipca, 2016So sparkling, I love it!!!
Kisses, Paola.
Expressyourself
My Facebook
My Instagram
MintElegance
13 lipca, 2016ładnie się prezentuje:) ja jednak praktycznie nie używam cieni do powiek
Kathy Leonia
13 lipca, 2016powiem CI że ładny ma odcień:) ale ja nie umiem obchodzić się z minerałkami xd
Ela Dziurkowska
13 lipca, 2016Bardzo ładnie się prezentuje, a że jest wydajny to kolejny plus 🙂
jotka
13 lipca, 2016Sypkiego cienia nigdy nie używałam, chyba nie umiem nakładać… z wiekiem zresztą lepiej wygląda minimalizm, niż przepych, więc muszę uważać…
Ewelina
13 lipca, 2016Ślicznie się prezentuje ten kolorek, ale to raczej na większe wyjścia. Na co dzień zdecydowanie wole lżejszy makijaż 🙂
Sport to Pestka
13 lipca, 2016Jakoś bałabym się trochę takich cieni…ale ten, który zaprezentowałaś wydaje się naprawdę bardzo dobry! 🙂
Ania
13 lipca, 2016piękny, jaki intensywny
Patryk | Blog o żywieniu zbiorowym konsumentów
13 lipca, 2016Ładny odcień 🙂 Podoba mi się 🙂 Pozdrawiam.
Młoda Mama
13 lipca, 2016Nie miałam jeszcze przyjemności używać takich cieni, ale jestem bardzo ciekawa jak one wyglądają na powiekach.
pozdrawiam
bookworm
13 lipca, 2016Ładny kolor 😉 Nigdy nie stosowałam takie sypkiego cienia do powiek.
Alice
13 lipca, 2016Wg mnie Lancome produkuje najlepsze cienie do powiek. Takiego sypkiego jeszcze nie miałam a ten kolor bardzo mnie kusi 🙂
troche-ironii
13 lipca, 2016Gdybym tylko posiadała odrobinę zdolności w nakładaniu makijażu, to chętnie bym wypróbowała! Bardzo ciekawy kolor 🙂
/troche-ironii.blog.pl
Rebel
13 lipca, 2016Sypkie cienie? Dla mnie nowość.
Agnieszka Wieczorek
13 lipca, 2016Nie znam, ale chętnie się z nim zapoznam. Szukam czegoś fajnego i dobrego, bo jak na razie wszystkie cienie, których używałam się nie sprawdziły :/
Katarzyna
13 lipca, 2016Pięknie się prezentuje.
Gaja
13 lipca, 2016Kolor bardzo mi się podoba, jednak mam tak duży zapas cieni i tak rzadko ich używam, że choćby nie wiem jak mi się cień podobał to i tak go nie kupię – mam szlaban 😉 Wydaje mi się niewygodny w aplikacji…
Mozaika Rzeczywistości
13 lipca, 2016O to całkiem ciekawy cel podróży weekendowej. 🙂 Warszawa jak dla mnie jest wspaniała, jednak na taką ocenę wpływa fakt mieszkania w niej od urodzenia. 😀
Morze to całkiem dobry wybór. Nawet bez pogody jakiejś wakacyjnej zawsze można wyjść na jakąś promenadę czy inne molo.
To gratulacje w takim razie. Zarządzanie pamiętam też z moich studiów, miałem zajęcia z dość dużym autorytetem panem profesorem Kisielnickim.
Pozdrawiam!
napiecyku
13 lipca, 2016JA mam nadwrażliwe oczy, więc cień jest nie dla mnie, a szkoda bo ciekawie wygląda 🙂
Slim Size Me
13 lipca, 2016Ma śliczny pigment. Tylko zastanawia mnie jak wygląda na oku?
W Domogród
13 lipca, 2016Mam dwa sypkie cienie w tonacji brązu, ale chyba jakość nie taka. Twój wygląda mi naprawdę ciekawie.
Paulina
13 lipca, 2016Ładnie wyglądają te cienie 🙂
Angelika i Monika (Candy Pandas)
13 lipca, 2016W ogóle na cieniach się nie znamy 🙂 Ale prezentuje się bardzo ładnie 🙂
GI.
13 lipca, 2016beautiful!
xoxo Gina
new post
http://f-lover-fashion-blog.blogspot.it
Carmy
13 lipca, 2016nice color 🙂
kisses
Andrzej Rawicz (Anzai)
14 lipca, 2016Nie mam ani cienia wątpliwości, że ten cień to jest to! O!
cyrysia
14 lipca, 2016Nie znam tego produktu, ale efekt ma niesamowity. Muszę go nabyć!
Blackswan
14 lipca, 2016Love those shimmers, dear! xoxo
KosmetykoFanki
14 lipca, 2016Ale pięknie się mieni, ślicznie się prezentuje 🙂
Anna
14 lipca, 2016Wygląda pieknie,, ale ja mało bardzo cieni używam:(
boja
14 lipca, 2016Jak to możliwe, że nałożenie cienia powoduje blask?
pani L.
15 lipca, 2016Boja, Twoje pytanie poprawiło mi humor i już spokojnie mogę wrócić do nielubianego obowiązku. 🙂
Złota Orchidea
14 lipca, 2016Bardzo łądny ale u siebie nie przepadam za błyszczącymi 😉
czerwonafilizanka
14 lipca, 2016ale pięknie sie mieni, ja nie miałam nic kolorowego z tak wysokiej półki
Dorotka
14 lipca, 2016Przecudownie migoczą – taki cień to chyba każdemu się przydał. =)
Lena
14 lipca, 2016przepiękny kolor, śliczny:)
https://sweetcruel.wordpress.com/
Magda
14 lipca, 2016Cudowny! Co prawda nie lubię sypkich cieni, a może nie miałam okazji się polubić, ale ten mnie kusi
Beauty Unearthly
14 lipca, 2016So pretty, the shade looks amazing! xx
alessandra
14 lipca, 2016Beautiful product
http://www.alessandrastyle.com
Madame Malonka
14 lipca, 2016Nie jestem fanką tego typu cieni. Wolę raczej matowe lub delikatnie perłowe, ale zastanawia mnie za to, jak opanowałaś sztukę nakładania cieni? 🙂 Strasznie nie lubię, kiedy cień pruszy mi się pod oczy, a otrzepywanie pędzelka nie zawsze pomaga 🙁
amanda-butikzprzepisami
14 lipca, 2016Dobra marka – wiadomo – francuskie kosmetyki 🙂 U mnie srebrzysty cień w wersji wieczorowej – na co dzień wystarcza mi tusz do rzęs (zresztą tej samej firmy) 🙂
Asia
14 lipca, 2016Jest cudny. <3 I kolor i nasycenie. Lancome to obok Chanel moja ulubiona firma, jeśli chodzi o kolorówkę.
Keep Your Balance
14 lipca, 2016Nie używałam, ale brzmi ciekawie 🙂
Rena
14 lipca, 2016Ja też lubię sypkie cienie, te z Lancoma mają świetny kolor.
http://spicetki.blog.pl/
Ola
14 lipca, 2016Bardzo fajny kolorek. Cena może nie najprzyjemniejsza, ale pigmentacja, wydajność i Twoje zadowolenie są do niej adekwatne;)
Paola Lauretano
14 lipca, 2016So sparkling, love!!!!!!!!!!!
Kisses, Paola.
Expressyourself
My Facebook
My Instagram
Adzik tworzy
14 lipca, 2016Nie znałam tych cieni, ale ich kolor i blask jest obłędny. 🙂
Becomingbeauty
14 lipca, 2016Ciekawy odcień! ale nie wiem czy bym umiała się z nimi obsługiwac ;o
Ervisha
14 lipca, 2016Ciekawy odcień 🙂
paczucha
14 lipca, 2016Rzeczywiście śliczny. Kusisz.
Marzena
14 lipca, 2016Świetnie wygląda, bardzo lubię takie błyskotliwe cienie 🙂
Meggie
14 lipca, 2016Nie znam, ale kolor bardzo ładny 🙂
Pani KoModa
14 lipca, 2016Ja mam aż trzy podobne cienie – brokacik zielony, srebrny, złoty – bardzo je lubię i często stosuję ale nie wiem nawet jaka to firma 😉
Nie próbowałam takiego jak Ty pokazujesz.
Sylwia B
14 lipca, 2016Piękny kolor, choć dla mnie nie ta półka cenowa. Lubię cienie w pyłku z Yves Rocher. Też pięknie błyszczą, a cena tak nie powala.
Karolina
14 lipca, 2016ja rzadko korzystam z cienie, nie znam sie na tym zbytnio
cheri
14 lipca, 2016Beautiful shade, I will try and locate some. Thanks!
Liz
15 lipca, 2016I have a shadow with a similar sheen—more bronze than yours. I think it’s a Chanel product. It’s lovely.
żaneta
15 lipca, 2016Ja jeszcze nigdy nie miałam sypkich cieni i ich aplikacja nadal wydaje mi się bardzo trudna
lu ciam
15 lipca, 2016Piękny kolorek 🙂 Aż chciałoby się go mieć 🙂
Takiego w swojej kolekcji jeszcze nie mam 🙂
Magdalena N.
15 lipca, 2016Kolor śliczny 🙂 Nie wiem czemu ale obecnie nie mam nawet jednego sypkiego :/
pani L.
15 lipca, 2016Owszem, Królowo Karo, cień prezentuje się kusząco, ale ja jednak wolę cienie w kamieniu, których… latem nie używam nawet na duże wyjścia. Lubię się „pacykować”, ale nie lubię wrażenia, że mi coś po twarzy spływa.
Pozdrawiam
Żaneta
15 lipca, 2016Nie znam, ale jest piękny! Wielkie WOW!
Moja pasja smaku
15 lipca, 2016Pięknie iskrzy <3
weronika
15 lipca, 2016a ja to jestem totalną ignorantką bo w takiej formie widzę cienie po raz pierwszy 🙁
Lena Blackrose
15 lipca, 2016A takiego cienia to wcześniej nie widziałam. Wydaje się ciekawy. 😉
Renia Hanolajnen | Ronja.pl
15 lipca, 2016Uwielbiam chłodny brąz w postaci cieni do powiek! Podobno jestem „zgaszonym latem” i dobrze mi w takich kolorach 🙂
Sonia
18 lipca, 2016kolor jest piekny! Rowniez lubie takie odcienie w makijazu 🙂 Lancome niestety wycofało w okresie ostatnich dwoch-trzech lat bardzo wielw swietnych produktow.
Mańka
19 lipca, 2016Piękny odcień;) ale zawsze mam obawy czy będę umiała użyć takiego cienia i czy mi się nie obsypie. Hmmm
Ściskam 😉
Emily Tang
23 lipca, 2016looks great!
Caro*
1 sierpnia, 2016Lovely 🙂
WOW
2 sierpnia, 2016Mam coś bardzo podobnego z firmy Mexmo (jest to polska marka, od sprzedawczyni dowiedziałam się, że weszli na rynek w grudniu) – kolor jest bardzo zbliżony, trochę cieplejszy, forma sypka, powiedziałabym, że mój jest bardziej metaliczny. Czasami używam go do rozświetlenia kącików oka, raz nałożyłam go na całą powiekę. Ogólnie jestem zadowolona z tego produktu, stosuję go na 'specjalne okazje’ 🙂