Baleriny – sezonowe obuwie spacerowe
Baleriny królują w modzie już od kilku sezonów. I choć fajnie byłoby mieć dobrej jakości, klasyczne baleriny, które służyłyby kilka sezonów, póki co wolę kupować tanie, jednosezonowe modele. Powód jest prosty – nie każda noga w balerinach wygląda dobrze – moja ma właśnie pewne ograniczenia, które powodują, że baleriny służą mi głównie do spacerów z juniorem. W innych okolicznościach wolę jednak buty na obcasie.
Podobnie jak przed rokiem, postanowiłam na wiosnę zaopatrzyć się w baleriny, które nie zrujnują mi portfela i pozwolą na wygodne spacery z juniorem. Akurat trafiłam na wyprzedaż w H&M (30 zł za parę – jak tu się nie skusić?), więc niewiele myśląc, nabyłam dwie pary – jedne czarne, bardziej uniwersalne i drugie w kolorze pomidorowej czerwieni. Tego koloru właściwie nie ma w mojej szafie i w sumie nie wiem, skąd ten impuls, ale fajnie ożywiają bardziej stonowane stroje, więc finalnie jestem zadowolona. Z tych ostatnich nawet bardziej. Bo tutaj przyszedł czas na kilka uwag o tym, jak baleriny kupować i nosić, by wyglądać w nich dobrze. Niestety te czarne w moim przypadku to fason nie do końca trafiony. Ale po kolei…
Kupując baleriny zawsze wybieram te z okrągłymi noskami, bo są łaskawsze dla naszych stóp i palców niż te w szpic. Takie też mam jedne i choć wyglądają efektownie, do super wygodnych nie należą. Przy zakupie warto też zwrócić uwagę na grubość podeszwy – jeśli kupujemy takie, które mają nam służyć przez kilka sezonów, musi ona być zdecydowanie grubsza. Ja, jak mówiłam, kupuję baleriny, jako buty na jeden sezon, więc nie przywiązuję do tego aż takiej wagi.
W sklepach mamy taki wybór tego rodzaju obuwia, że możemy je nosić niemal na każdą okazję. Kolorowe świetnie wyglądają z letnimi sukienkami, a bardziej stonowane spasują się nawet ze strojem biurowym.Te bardziej błyszczące, bogato zdobione doskonale wyglądają do stroju wieczorowego, a niejedna panna młoda zaopatruje się w białe baleriny na przebranie do nocnych szaleństw tanecznych. Czy istnieje bardziej uniwersalny but?
W tym wszystkim musimy jednak pamiętać, że baleriny – zwłaszcza właśnie te z okrągłymi noskami – bardzo skracają nogi. Musimy więc pamiętać o kilku zasadach:
1. Baleriny do spodni i spódnic o każdym kroju mogą nosić tylko osoby o szczupłych nogach – zwłaszcza łydkach i kostkach. Przy dużych łydkach baleriny nosimy tylko do spodni i to takich, które nie opinają nam nóg.
2. Nie zakładamy balerinek do spodni o bardzo długich nogawkach lub nogawkach zwężanych ku dołowi – powoduje to efekt optycznego powiększenia ud i bioder.
3. Do spódnicy ołówkowej baleriny może założyć tylko osoba, która ma bardzo szczupłe nogi. Baleriny wyglądają dobrze ze spódnicami dopasowanymi w biodrach i rozszerzanymi ku dołowi oraz ze spódnicami w kształcie litery A.
4. Jeśli zamiast rajstop do balerinek założymy getry 7/8 lub 3/4 optycznie wydłużymy nogi. Kolor butów też może „odciążyć” nogę. Buty w cielistych kolorach – niezależnie od fasonu – optycznie wydłużają nogę.
5. Jeśli masz stopę drobną i smukłą, możesz pozwolić sobie na płytko wycięte baleriny. Przy masywniejszych stopach wizualnie się one jeszcze bardziej rozpłaszczają i wyglądają na szersze niż są w rzeczywistości.
I na tym ostatnim właśnie się złapałam. Moje czarne baleriny są dość mocno wycięte i takie podobały mi się na cudzych nogach, na moich niekoniecznie. Podobno w ciąży wielu kobietom rośnie stopa i kończą z rozmiarem większym niż przed ciążą. U mnie rozmiar stopy się nie zmienił, ale niestety nie mam już tak wąskich stóp jak miałam wcześniej. W takich wyciętych balerinach wyglądam prawie, jak w płetwach… Zdjęcie ku przestrodze 🙂
A Wy nosicie baleriny?
jej cały świat
3 maja, 2015Ja uwielbiam balerinki 🙂
JoAnna I. - K.
3 maja, 2015Nie lubię. Zbyt płaskie. Nogi bardziej mi się męczą, niż na obcasach.
Ale kolory ładne, pozdrawiam.
narja
3 maja, 2015Ja mam tak samo, po pół godzinie w balerinach bolą mnie nogi, muszę mieć coś na podeszwie choć trochę wyższej.
Magdalena N.
3 maja, 2015Uwielbiam baleriny i ubieram jak tylko zrobi się cieplej 🙂
Kathy Leonia
15 maja, 2015ja też w nich śmigam namiętnie:D
Jane
3 maja, 2015O nie, tylko nie baleriny! Strasznie uwierają od spodu stopę, czuć w nich każdy kamyk. W Twoich podoba mi się czerwony kolor, zwłaszcza, że ostatnio coraz intensywniej myślę o czerwonych/bordowych szpilkach.
Pozdrawiam.
Wiola N.
3 maja, 2015Bardzo lubię baleriny, ale mam największy problem z ich kupnem 🙂
Kathy Leonia
14 maja, 2015czemu?:)
Alicja P.
3 maja, 2015Lubię balerinki, ale średnio w nich wyglądam, bo mam płaskostopie i trochę jak kaczor donald.. ale wygodnie mi w nich bardzo :))
Helen G.
3 maja, 2015Do balerin przekonałam się całkiem niedawno bo rok temu, kupiłam wówczas dwie pary czarne z kokardą i ecru. Też traktuję je bardziej na co dzień. Na wyjścia preferuję czółenka na obcasie. Nie przepadam za mocno wyciętymi balerinami, bo nie lubię kiedy widać w nich palce.
karolyna
3 maja, 2015ja uwielbiam baleriny, w wakacje chodze w nich chyba codziennie 😀 ale dopeiro sie przekonałam do nich rok temu, kiedy w końcu zakupiłam sobie tzw "półskarpetki" i nie obcierały mnie nogi 😀
Greg and Mika
3 maja, 2015Czerwone mi się bardzo spodobały:)
Katarzyna Balbierz - MaaMaa BaalBinkaa
3 maja, 2015Ja kocham baleriny 😉 I powiem szczerze, ze wpadl mi w oko paten z getrami! Mam krociutkie nogi wiec fajnie jest sobie pomoc 🙂
rudy włos
3 maja, 2015Ja uwielbiam baleriny. Cały okres wiosenno letni w nich chodzę. Ostatnio zakupiłam baletki w Pepco po 9,90 i śmigam:)
Angelika Ś.
3 maja, 2015uwielbiam baleriny i noszę je mimo przeciwwskazań ortopedy;) tych z h&m nie lubię, bo mają właściwie znikomy 'obcas, a moje stopy potrzebują takich z nieco większym
Shirley Tay
3 maja, 2015The shoes look so pretty & comfy! Nice colours too, dear! xoxo
Angelika i Monika Candy Pandas
3 maja, 2015Podobają nam się te czarne ale my niestety nie mamy żadnych tego typu bucików. Nasze stopy są długie i szczupłe więc żadne baleriny się ich nie trzymają 😛
MariaTamara
3 maja, 2015Ja bardzo je lubię, ale z ich kupnem mam zawsze duży problem. Mam małą stopę, a poza tym pięty wrażliwe na otarcia. Drugi problem już zapietki rozwiązały, ale pozostała sprawa dobrania odpowiedniego rozmiaru.
Małgorzata K.
3 maja, 2015Mam jedną parę ale chętnie jeszcze jakieś dokupię
Paulina
3 maja, 2015Tez mam baleriny z H&M ale nie są do końca wygodne i ich jakość pozostawia wiele do życzenia 😉
admin
3 maja, 2015Co do jakości będę mogła się wypowiedzieć za jakiś czas, ale za 30 zł nie spodziewam się zbyt wiele.
scarlet23
3 maja, 2015włąsnie musze sobie jakis kupic;)
Angelika Klim
3 maja, 2015Lubię baleriny, ale nie noszę ich jakoś często, wolę buty sportowe 🙂 ja również, jak kupuję, to na jeden sezon.
Anna Bielaszewska
3 maja, 2015Uwielbiam śmigać w balerinkach
Elżbieta Dziurkowska
3 maja, 2015Uwielbiam baleriny, świetnie się w nich prowadzi samochód i wygodnie biega po mieście. W ubiegłą sobotę sama zakupiłam dwie pary, czarne z kokardką bardzo podobne do Twoich ale takie z ażurem i drugie ecru, namówiła mnie na nie synowa…i też jestem zadowolona. Zapraszam na deser z bułką tartą 🙂
awiola
3 maja, 2015W tym roku obiecałam sobie, że nie kupię balerin. Co roku je mam i muszę coś zmienić.
Łycha Smaków, Kosmołycha
3 maja, 2015uwielbiam baleriny sprawdzają się w różnych stylizacjach 🙂
Agnieszka, Dom na obcasach
3 maja, 2015W mojej szafie brak balerin. Nie lubię takich butów, źle się w nich czuję i wydaje mi się, że źle w nich wyglądam.
Krystyna Boner
3 maja, 2015Oczywiście, że mam. Różne kolory. Co roku dokupuję nowe. Cieszę się, że ktoś wymyślił taki fason obuwia 🙂
Natalia K
3 maja, 2015Życie bez balerinek byłoby trudne! Uwielbiam je:)
uściski serdeczne
mała-myśl
3 maja, 2015Ja nie noszę, są dla mnie po prostu za niskie/za płaskie. Sama nie jestem wysoka więc muszę chociaż butem się podwyższać ;]
Katarzyna O
3 maja, 2015Oczywiście, że tak! To jedne z najwygodniejszych butów. 🙂
Kate
3 maja, 2015wolę obcasy – bo dodają moim nogom uroku 🙂
pierwsze baleriny nosiłam na plażę. drugie – czarne – zakładam (zbyt) często.
popełniam przy tym błędy, o których piszesz.
Poezja Smaku
3 maja, 2015Ja nie mogę nigdy znaleźć wygodnych – nawet w najdroższych modelach. Wolę pantofelki 🙂
Anna P.
3 maja, 2015Ja w środę wybieram się na zakupy i mój cel to balerinki 😀 Uwielbiam czarne ciuchy, więc pewnie skończy się na czarnych balerinkach, ale ostatnio postanowiłam przełamać trochę moją szafę, więc może skuszę się na jakieś bordowe 😀 Świetnie wyglądają te czerwone u Cb, ale sama siebie w takich nie widzę 😀
F-lover Fashion Blog
3 maja, 2015I like ballerinas very much!
xoxo Gi.
new post
http://f-lover-fashion-blog.blogspot.it
Introwertyczka
3 maja, 2015Mnie ciężko dobrać baleriny, bo mam wąskie stopy, więc większość balerin dla mnie jest za szeroka i topię się w nich. xD Aczkolwiek wolę baleriny niż np. szpilki, bo szpilek w ogóle nie noszę.
Eva Pe
4 maja, 2015Bardzo lubię baleriny, chociaż zauważyłam ostatnio, że zbyt płaska podeszwa powoduje bóle nóg podczas energicznego chodzenia. Bardzo lubię balerinki ze spiczastym noskiem, chociaż w tych z okragłymi noskami moja stopa wygląda na krótszą.
Weronika Labisko
4 maja, 2015Bardzo lubię balerinki, bo są kobiece i lekkie, ale zbyt płaska podeszwa męczy mi nogi, no a poza tym należę do tych, które w balerinkach wyglądają niezbyt korzystnie, więc zwracam uwagę na kształt nosków i podeszwę, aby była pod stopą choć pół centymetra wyższa.
Emily Tang
4 maja, 2015I like ballerinas coz they are comfy to walk
meanwhile we can wear it both to formal and casual occasion
MY-Emily
Kana blog
4 maja, 2015Baleriny to jedne z moich ulubionych butów, chociaż na dłuższą metę bolą mnie stopy. To przez to, że podeszwa jest dość cienka, aczkolwiek śmigam w tych butach bardzo często. Są kobiece, można je tanio dorwać i pasują niemal do wszystkiego.
Zdeterminowana Ana
4 maja, 2015Baleriny w każdej postaci – uwielbiam! 🙂
Kasia
4 maja, 2015Baleriny fajnie wyglądają (choć nie na każdej stopie, jak napisałaś) ale są piekielnie niewygodne. Próbuję się do niech przekonać od kilku lat, ale ciężko mi to idzie… Jednak choć malutki obcas musi być.
domowacukierniaewy.blox.pl
4 maja, 2015Ja bardzo lubię baleriny, sama mam dwie pary, wygodne, ale jak wiadomo nie na każdą okazję 😉
Pamela Basara
4 maja, 2015Lubię baleriny, jednak teraz wiem, że muszę unikać tych ostro wyciętych..
Lena
4 maja, 2015kocham baleriny, mam zawsze 3 pary ;0
Paulina Agnieszka
4 maja, 2015Ostatnio przekonałam się do balerin:)
Agata Kądziołka
4 maja, 2015Noszę baleriny i lubię baleriny 🙂 zwykle jedna para mi wystarcza na 3-4 miesiące ;D
Magda C.
4 maja, 2015Uwielbiam balerinki! Zazdroszczę, że trafiłaś na taką wyprzedaż 🙂
An J
4 maja, 2015Pewnie, że noszę.
Zwykle kupuję te najtańsze, bo szkoda mi wydać jednorazowo 200zł na porządniejsze baleriny. A tak w tej cenie mogę mieć kilka różnych par. 🙂
Mariska93
4 maja, 2015kiedyś za nimi nie przepadałam, ale teraz nie wyobrażam sobie żeby w nich nie chodzić 🙂
Ja i moje urwisy
4 maja, 2015Noszę gorzej bo teraz nie mogę kupić żadnych bo noga mi nie wchodzi 🙁
Lenya
4 maja, 2015Great tips, Karo. I am still a heels gal, I just don't like ballerinas for myself, tho.
hugs
Lenya
FashionDreams&Lifestyle
Weronika Rudnicka
4 maja, 2015a ja mam baletki czarne z kokardką do sukieneczek, sportowe do dżinsów, lordsy – które bardzo do baletek są podobne i baletki na takiej jakby kaczuszce to troszkę bardziej są eleganckie.
Mimo wszystko je lubię, ale ze szpilek nie zrezygnowałam!
weronikarudnicka.pl
Renata Walczak
4 maja, 2015Noszę i bardzo lubie- szczególnie ostatnio jak mój kręgosłup odmówił dalszej współpracy z obcasami:)
I tak samo podchodzę do nich jako obuwia jednego sezonu,
Weronika Domogród
4 maja, 2015U mnie nie ma balerin, choć bardzo bym chciała. Nie umiem chodzic na płaskim ani nie mogę na wysokim. Najlepiej sie czuję na 2 do 6 cm.
ivona
5 maja, 2015Ja, chociaż też nie mam idealnie smukłych stóp, mimo wszystko bardzo lubię baleriny.
Daria Bożek
5 maja, 2015Bardzo lubię gładkie baleriny, bez kokardek, jakiś diamencikow, cyrkonii 😉
Wierci-Pieta
5 maja, 2015Lllllbie te butki, dobrze ze wciaz sa modne i króluja…
Sissi Paris
5 maja, 2015o tak! baleriny to podstawa!
również nie wybieram wyciętych jak wspomniałaś…nie wygląda to fajnie na nogach
to prawda w pierwszej ciąży noga mi się powiększyła i nosiłam rozmiar o jeden większy ale po pewnym czasie wróciłam do swojego 🙂
pozdrawiam!
ulabrzydula
5 maja, 2015Zamówiłam sobie piękne balerinki, ale jeszcze nie było okazji, żeby je założyć 🙂 Czekam na przypływ ciepła 😉
Paula S.
5 maja, 2015Wszędzie szukam takich czarnych balerinek ! Ale żadne mnie jeszze nie zachwyciły 🙁
Aneta
5 maja, 2015Lubię baleriny i często noszę na co dzień, bo obcasy to zakładam rzadziej. Kupuję skórzane, bo często je używam, więc noszę dłużej niż sezon. Fakt w wyciętych nie każdy dobrze wygląda. Każdy musi dopasować sobie model
Sharon D
6 maja, 2015I love these shoes. Thank you for the tips!
bernikula
6 maja, 2015Baleriny to moje ulubione, najukochańsze obuwie, co sezon kupuję po kilka par i noszę. Na ten sezon mam już rude, czerwone zamszowe, czarne lakierki i czerwone lakierki. Pewnie jeszcze dokupię kilka 🙂
zjedz_mnie
6 maja, 2015To są bardzo fajne i wygodne buty do codziennego biegania. Kupiłam sobie martensy, wygodne, wytrzymałe i śmigam i nie narzekam na kostkę na chodznikach 🙂
Ewa
6 maja, 2015Lubię baleriny, z natury to wygodne obuwie. Ostatnimi czasy mam jednak problem – jakich bym nie kupiła obcierają nawet po dłuższym noszeniu.
Młoda Mama
6 maja, 2015Lubię baleriny są wygodne jednak za nim zagoszczą na moich nogach na dłużej najpierw moje nogi muszą się nacierpieć (obtarcia).
Pozdrawiam
minawetp
6 maja, 2015o tak, tak, sama chodze w takich po domu jak w kapciach są bardzo wygodne 🙂 Pozdrawiam
oczynamode
6 maja, 2015Ja ostatnio przerzuciłam się z balerin na loafersy i slip-ony, ale na pewno jeszcze nie raz do nich wrócę 🙂
Anonimowy
6 maja, 2015Baleriny zawsze będą cool !
http://www.magfashion.pl
sylwia
6 maja, 2015Uwielbiam baleriny:) Nie wydaję na nie dużo pieniędzy, bo wolę mieć kilka par tańszych niż jedne droższe.
Sonia
7 maja, 2015Uwielbiam ten typ butów 🙂 do biegania przy dziecku idealne 🙂
Barbarossa
7 maja, 2015Witaj Królowo…
Powoli wracam do blogosfery, na tyle na ile będzie to możliwe.
Jestem niska i racze nie przepadam za balerinami i trochę zazdroszczę, jak wysokie panie w nich śmigają…
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Anelise
7 maja, 2015Moja stopa też nie we wszystkich modelach wygląda dobrze, ale właśnie kluczem do sukcesu jest szukanie aż się znajdzie tą parę, która będzie pasować 🙂
Jackie Harrison
7 maja, 2015Great color flats
Paola Lauretano
7 maja, 2015So comfy, so chic… I love ballerinas!!!
Kisses, Paola.
Expressyourself
My Facebook
Codzienność skrzeczy.
7 maja, 2015No ja się przymierzyłem, ale bez wzorów i przykładów jak rozwiązuje się takie zadania jak na tegorocznej maturze niewiele bym zdziałał. Ogólnie bardziej zajmują mnie humanistyczne przedmioty.
Pozdrawiam!
Marcela
7 maja, 2015są super! są super!! mega! uwielbiam ten typ butów!
cyrysia
8 maja, 2015Mam szerokie stopy, dlatego nie lubię nosić balerinów, gdyż moja noga nie wygląda w nich atrakcyjnie.
Kathy Leonia
8 maja, 2015ja uwielbiam baleriny to coś wspaniałego:D
pirelka
8 maja, 2015Lubię baleriny, ale ciężko mi znaleźć te wygodne, dlatego najbardziej lubię Melissy i Mel by melissa 🙂
Cherry Belle
8 maja, 2015Bardzo lubię balerinki i mam ich klika par, najlepsze z kokardkami 🙂
Monika N
8 maja, 2015Lubię baleriny właśnie za wygodę 🙂 I zawsze wybieram te z okrągłymi noskami 🙂 Te w szpicu mi się nie podobają 🙂
Iwona Gold
9 maja, 2015Bardzo lubię baleriny, ale najlepiej czuję się na wysokich obcasach:)
Ava Valk
9 maja, 2015Takie buty to mus!!!
Kocia
10 maja, 2015Czyli jeśli ktoś ma szersze stopy, powinien nosić bardziej zabudowane baleriny? W sumie nawet nie wiedziałam o tych zasadach, ale gdy przeczytałam, to są bardzo logiczne 🙂
Gaja
10 maja, 2015A mnie męczy bieganie na zupełnie płaskim obcasie, nawet trampki wolę na koturnach 🙂 Chociaż oczywiście zawsze mam ze dwie pary balerinek w szafce.
Karolina G.
10 maja, 2015Może trudno w to uwierzyć, ale pierwszą parę balerin sprawiłam sobie roku temu – z grubszą podeszwą, więc i w tym sezonie mi służą. Zakochałam się w tym obuwie od pierwszego przymierzenia. W szczególności, że w ciągu dnia dużo chodzę i gdybym miała pokonywać wszystkie km w butach na obcasie, to wieczorem wracałabym… boso 😉
BEATA REDZIMSKA
10 maja, 2015Fajne takie manipulacje kolorem butow czy spodni by optycznie wydluzyc czy wyszczuplic noge. To chyba dlatego balerinki tak ladnie wygladaja na bardzo mlodych osobach, bo te z reguly maja bardzo szczuple nogi, a z czasem (z wiekiem) wielu osobom to po prostu przechodzi. Pelno dobrych porad Karolino Dziekuje i pozdrawiam serdecznie Beata
kwiatusia
11 maja, 2015Bardzo lubię baleriny – te czerwone z kokardką są śliczne 🙂
Bella blog
11 maja, 2015baleriny to moje ulubione buty 😀 mega wygodne i mi pasują bo właśnie mam szczupłe kostki i łydki 🙂
Ola Wilczek
11 maja, 2015JA mam tylko takie problemy z balerinkami, że rozwalają mi się w tempie ekspresowym :/
miraga
12 maja, 2015Ja muszę kupić właśnie jakieś nowe.
cookiemonster
12 maja, 2015Ja właśnie mam te same z H&M te czarne już od chyba dwóch lat 🙂 Jeszcze żyją, tylko w moim przypadku nie były często noszone, tylko w biurze (gdzie są błogosławieństwem wygodny) ponieważ mój narzeczony nienawidzi balerinek ;p więc tylko są mile widziane tam gdzie nie sięgają jego wzroku 😀
Marta
12 maja, 2015Piękne 🙂 Niestety dla mnie teraz to tylko japonki 🙁
Małgorzata B.
12 maja, 2015Taki uniwersalny but, a ja jeszcze sobie nie sprawiłam
Justyna Żak
12 maja, 2015bardzo fajny post:) baleriny to najlepsze buty na wiosnę, uniwersalne wygodne i pasują do wielu rzeczy:)
Sylwia Fit
13 maja, 2015Jaka dla mnie najlepsze i najwygodniejsze buty na świecie na cieplejszą porę 😀
Zła Zołza
13 maja, 2015Kocham baleriny, miałam bardzo podobne czerwone i przechodziłam w nich trzy sezony, niestety w ciąży słoniowatymi stopami strasznie je zniszczyłam.
Agnieszka SportyGirl
13 maja, 2015Ja w tym roku wreszcie znalazłam idealne balerinki, mam szeroką stopę i te mocno wycięte bardzo mnie uwierają.
Paulina A
13 maja, 2015Bardzo lubię baleriny 😉
Alicja Kozubska
13 maja, 2015Chociaż mam chudziutkie nóżki i dość małe stopy, nie czuję się dobrze w balerinach. Mam wrażenie, że wyglądam komicznie, jak w kapciach, czy skarpetach. Zdecydowanie bardziej wolę cięższe buty.
justekmakemesmile
13 maja, 2015Ja w balerinach czuje się strasznie grubo:(
Paola Lauretano
13 maja, 2015Ciao Karo!
Kisses, Paola.
Expressyourself
My Facebook
Alicja R.
14 maja, 2015Uwielbiam tego typu buty! W sezonie wiosenno – letnim mogłabym w nich chodzić cały czas 🙂
Halina Krüsch Czopowik
14 maja, 2015Ja to bez balerin ani rusz. I to całe życie. Dla mnie wcale nie są więc bucikami sezonowymi. W szafie mam kilka ich par. Mam identyczne jak te Twoje czerwone, ale też i niebieskie. A czarne te musowo. 😉 Kiedyś w większości latałam w szpilkach, ale baleriny zawsze miałam w torbie, tak na wszelki wypadek. Dzisiaj jest odwrotnie. 😉
Pozdrawiam serdecznie oraz dziękuję za miłą wizytę! Halszka
Niepoprawna Politycznie
14 maja, 2015Ja właśnie rozglądam się za takimi bucikami 🙂
Codzienność skrzeczy.
14 maja, 2015Skrobnę coś niecoś w dzisiejszej notce. 🙂
Pozdrawiam!
Paola Lauretano
14 maja, 2015Ciao Karo, happy friday!
Kisses, Paola.
Expressyourself
My Facebook
kosmetyczka_kikusi
14 maja, 2015kiedyś mogłam normalnie w nich chodzić a, teraz w każdych balerinkach mnie noga boli..
Iwonka Iwonkowata
15 maja, 2015Balerinki zawsze spoko ! 🙂
grejfrut
15 maja, 2015Ja teraz polowałam na baleriny bo były mi potrzebne do pracy i kupiłam za 59zł w jakimś sklepie, którego nazywy nie pamiętam i nie kojarzę. Jestem zadowolona chociaż moje stopy też się z takim fasonem nie lubią ale jak mus to mus.
Klara
15 maja, 2015Uwielbiam baleriny, fajnie się w nich chodzi. Wolę kupować więcej i tanich, bo co chwile wymyślają coraz to nowsze wzory, modele.
Bardzo fajny kształt mają te czarne 🙂
F-lover Fashion Blog
15 maja, 2015I love red ballerinas!
xoxo Gi.
new post
http://f-lover-fashion-blog.blogspot.it
Jadwiga K.
16 maja, 2015Skręciłam kostkę 2 miesiące temu- zawsze biegałam w wysokich obcasach, więc na ten czas musiałam się przeprosić z balerinami i w ten sposób chodziłam w nich w ostatnim czasie codziennie 🙂 Ale już powoli wracam do obcasów:)
Venus
16 maja, 2015Ja tez wole te z okrągłym noskiem. Ciekawe zasady choć nie stosuję się do wszystkiego. Nigdy bym nie założyła balerinki do ołówkowej spódnicy no chyba siadając za kierownicą auta.
Ewelina K
16 maja, 2015Ja mam bardzo szczupłe nogi i stopy więc wychodzi, że mogę nosić niemal do wszystkiego i właściwie tak robię;) Najbardziej lubię Melissy:)
Lidia
16 maja, 2015Czasem noszę, ale rzadko, bo jak dla mnie mają zbyt cienkie podeszwy.
Alice
16 maja, 2015Baleriny są świetne! 🙂
Marcelina
18 maja, 2015Baleriny zakładam często i są moimi najwygodniejszymi butami, jakie miałam :))
Kolor czerwony jest świetny! 🙂
Marzena Szkodzińska
21 maja, 2015Kocham balerinki. Są fajne i bardzo wygodne 🙂
Asia R.
21 maja, 2015Ja długo nie mogłam się do balerin przekonać – jakoś tak nie widziałam siebie w tego typu butach. Parę razy nawet przymierzałam w sklepach, ale nic nie kupiłam. Minęło trochę czasu i zupełnie przypadkiem natknęłam się na takie cudeńka. No i było po mnie. Po prostu sie zakochałam w balerinach 🙂 Teraz jestem uzależniona od kupowania tego typu obuwia i jak tylko robi się ciepło praktycznie nie zakładam nic innego.
HeniaP
22 maja, 2015uwielbiam baleriny :))
dorota dermiblog
3 czerwca, 2015rzeczywiście ostatnie zdjęcie trochę ku przestrodze, fajny poradnik doboru balerin 😉
Jiga
6 czerwca, 2015Mam tak ,że u wielu osób nawet bardzo niskich podobają mi się bardzo .Niestety nie odczuwam już tego samego zachwytu u siebie .Niska nie jestem się jak kaczuszka .Ale noszę czasami , noszę jako tzw.cichobiegi .
claire
8 lipca, 2015Moim zdaniem na tym zdjęciu czarne baleriny zupełnie normalnie wyglądają nie jak płetwy! Ja mam dwie pary, czarne z Deichmanna zamszowe też takie wycięte, za ok. 90 zł i uważam je za "eleganckie" i czerwono-niebiesko-beżowe ze sklepu 'Cellbes" (75zł z wyprzedaży), też "eleganckie" a takie buty do chodzenia to mam głównie sportowe sandały i klapki 🙂